Męskość to wg mnie taka mieszanka wybuchowa
Prawdziwy mężczyzna powinien być, jak to mówią zarówno do tańca, jak i do różańca. Powinien umieć mnie pocieszyć, gdy jestem smutna i zahamować moje zapędy, gdy mam ochotę zrobić milion rzeczy jednocześnie. A zdarza mi się to bardzo często;-)
Męskość to te piękne ciało i silne mięśnie do których mogę się przytulać każdego dnia i wiem, że obronią mnie przed całym złem.
Męskość to ta fascynacja piłką nożną i zacięte tłumaczenie na czym polega spalony. Przy każdym meczu udawanie, że nadal tego nie rozumiem i ta radość w jego oczach, gdy tłumaczy mi to kolejny raz.
Ale prawdziwa męskość to branie odpowiedzialności za swoją rodzinę, za żonę i dzieci. To wspieranie ich i bycie z nimi na dobre i na złe. To przy nim każda kobieta chcę się czuć bezpieczna i kochana. Chce mieć w nim oparcie w trudach codziennego życia. Takie zwykłe coś, być może banalne, ale jakie ważne dla każdej kobiety.