Mama Paulina, tatuś Grzegorz oraz syn Mikołaj- oto Nasza rodzinka. Przedstawiamy , jak spędzamy Nasz wolny czas.
"Całą rodzinką bawić się lubimy,
Niezależnie czy to lato, czy też środek zimy.
A że teraz wakacje się zbliżają,
To takie oto zabawy Nam się przypominają.
Spacerki z mamusią, na rowerze jazda z tatusiem,
No i do basenu biegniemy migusiem.
Tam Swój czas spędzamy,
Lejemy się woda i się taplamy.
Na ogrodowej huśtawce bujać się lubimy,
Uśmiechać się do siebie, strzelać śmieszne miny.
Na plac zabaw tez chodzimy,
Tam się nigdy nie nudzimy.
Jest zjeżdżalnia, jest i karuzela,
Jesteśmy tam prawie co niedziela.
Tatuś piaskownice Nam zbudował,
I trochę się przy tym naharował.
A teraz jest to Synusia miejsce zabaw ukochane,
Najchętniej jest ono przez Nas uczęszczane.
Wiaderko, łopatka, grabki i foremki,
Siedzimy tutaj nawet gdy robi się ciemniej.
Mnóstwo mamy wakacyjnych zabaw ulubionych,
Trochę wesołych a trochę szalonych.
Najważniejsze jest to, że czas w trójkę spędzamy,
I dużo go wtedy dla siebie mamy."
Tak właśnie widzi wolny czas Naszej rodzinki Nasz dwuletni synuś Mikołaj.Lubimy spędzać czas w trójeczkę, ale mamy także i Swoje pasje. Mamusia uwielbia wszystko co związane ze sportem, tatuś to typowy majsterkowicz, a synuś uwielbia taplać się w wodzie, czy to w basenie, zy też w zwykłym zlewie.
Odkąd we wrześniu ubiegłego roku zaczęłam się odchudzać postanowiłam w aktywne spędzanie czasu włączyć całą rodzinkę. Sama chodze na siłownię i aerobik. A z mężem uwielbiamy rozgrywac szalone mecze w badmintona, jeździmy na rowerach.
Z tatusia też jest wielki szaleniec i równie aktywnie spędza swój czas. My z synusiem tylko przyglądamy się Jego wodnym ewolucjom. Nie jesteśmy tak odwazni jak On, ale z penwościa duma Nas rozpiera. Taki mąż i tatuś to prawdziwy skarb.
Całą trójeczką uwielbiamy spacerki. Raz spacerujemy wózkeczkiem, a raz na rowerku. Sa także i piesze wędrówki po malowniczych okolicach, gdzie mieszkamy. Wokoło Nas jest mnóstwo lasów, polnyych dróg, rzek i potoków, które są idealnym miejscem na dłuższy niedzielny spacer.
Mikołaj kocha wszelkie place zabaw. Kiedy tylko pogoda dopisuje, wychodzimy na plac zabaw do pobliskiego przedzskola, bądź też jedziemy do babci do niepołomic, by tam do woli się wyszaleć. A smiechu jest przy tym co niemiara.
Uwilbiamy spędzać Swój wolny czas na łonie natury. Synus nie przejdzie obojętnie obok żadnego kwiatuszka. Każdego wąchamy, dotykamy, podziwiamy, zachwycamy się. Synek to wielki wielbiciel wody, w basenie mógłby siedzieć godzinami. I jeśli tylko w wakacje pogoda dopisuje, rozstawiamy w ogrodzie basen i taplamy się do woli, bądź też wyjeżdżamy do pobliskiego zalewu, by tam oddawac się wodnym szaleństwom.
Staramy się takze by Mikołaj, tak jak i My kochał zwierzęta. Kiedy tylko nadaża się taka mozliwość, jeździmy na konie, bylismy też w ogrodzie zoologiczym. Sami posiadamy kota, który wabi się Szczęściarz oraz pająka Aresa, widocznych na zdjęciu poniżej.
Jesteśmy rodzinką, która lubi zwiedzać. Na razie, ze względu na wiek Synusia poznajemy najbliższą okolicę. Bylismy na zamku w Nowym Wiśniczu, na zamku w Dobczycahc, na Wawelu. Na zdjęciu pod łapanowskim Dębem Wolności.
Uwielbiamy takze spędzać czas na wspólnym grillowaniu. Czasem odwiedzamy w tym celu znajomych, a czasem to My organizujrmy wspaniałe imprezy w Naszym pięknym ogrodzie. jest kiełbaska, szaszłyki, sałatka z kalafiora i fasolki szparagowej, własnoręcznie pieczone ciasto. Ach!!!
Mamy też Swój ogródek a w nim: marchewkę, sałatę, cukinię i inne warzywa. Oprócz tego jest i tunel gdzie rosną przepyszne, czerwone pomidory oraz smaczne ogórki i zielona papryka. To także pochlania dużą część Naszego wolnego czasu, bo trzeba to wszystko plewić, podlewać. O grządki dbają dziadkowie, ja z mężem oraz Mikolaj, który aktywnie włącza się w urawe ogródka. Uwielbia zrywac warzywa i pomagac przy ich podlewnaiu.
Moją pasją jest tworzenie wiosennych dekoracji. Staram się by w pomoc włączył się także mój mąż wraz z synusiem. I tak w trójeczkę staramy się aby wiosną Nasz dom wyglądał przepięknie. A w szczególności dbamy by stół wielkanocny był bardzo tradycyjnie ale z gustem ozdobiony.
Nasz wlny czas staramy spędzać się kreatywnie i twórczo, łącząc przy tym przyjemne z pozytecznym. A najprostszym sposobem na to jest wspólne gotowanie i pieczenie. Tatuś wraz z synkiem kochają piec babeczki, ozdabiać je potem, i zadowalac przy tym mamusię i resztę rodzinki.
A tak od siebie jeszcze powiem, iż Nasza rodzinka nie należy do tych z gatunku "kanapowców". Synuś jest teraz w takim wieku, ze wszystko Go interesuje, chce mieć namacalny kontakt z każdym przedmiotem. Uwielbia także przyrodę oraz zwierzęta. Dlatego też staramy się sprostać Jego oczekiwaniom, jak najlepiej pokazać Mu ten otaczający Nas świat. Chcemy czerpać z każdej minuty życia jak najwięcej, aby żadna z chwil nie umknęła Nam przez palce. Trudna rola przed Nami, rodzicami, aby temu małemu człowieczkowi wszystko pokazać i wytłumaczyć. Mąż niestety ciągle w delegacjach, co sprawia iż ja jako mama muszę poświęcać swojemu synusiowi maksimum czasu. No ale kiedy jesteśmy już w trójeczkę, to szalejemy, nigdy sie nie nudzimy. Co niedziela organizujemy sobie wypady po okolicy. pakujemy wózek, prowiant i już Nas nie ma. A kiedy mamy dla siebie trochę więcej czasu, pakujemy bagaże i ruszamy w Polskę. Jeszcze wiele przed nami do odkrycia, i to jest w tym wszystkim najbardziej ekscytujące. Uwielbiamy spędzać też wolny czas na własnym podwórku. Jako że mieszkamy na wsi w pięknym domu z ogrodem, mamy możliwość i tu kreatywnie się sobą zajmować. Zimą jest jazda na sankach i kuligi. wiosną spacerujemy szukając jej pierwszych oznak, jesienią mamy wiele zabawy wśród pięknych, kolorowych liści. No a latem to już istne szaleństwo. jest basen, piaskownica, rowerki, hamak. A wieczorami wspólne, rodzinne grillowanie, czyli to co kochamy najbardziej- wspólne chwile my, dziadkowie, rodzeństwo i Nasi znajomi. Jednym słowem można powiedzieć, że z Nami nie ma nudy, choć oczywiście i czasem nam przyjdzie ochota na słodkie nic nie robienie i długie wylegiwanie się w łóżkach przed telewizorem. Jednak to tylko po to,a by naładować Swe akumulatory i mieć energię do dalszych aktywności.
Naszym nietypowym pomysłem na spędzanie czasu jest właśnie robienie sobie wspólnych zdjęć. Mamy ich po prostu całą masę. Nie chodzi tu tylko o uwiecznianie miejsc, w których byliśmy ale o robienie zdjęć tak na co dzień. Mamy na sobie nowe ciuszki, to robimy zdjęcie, zakwitł nowy kwiatuszek lub krzak wypuścił zdjęcie, pstrykamy fotkę. Uwieczniamy wszystko co się da, ale na każdym zdjęciu oprócz przyrody, zwierząt czy przedmiotów jest też cała nasza rodzinka, bądź też Ja z Synusiem. Mamy tez nietypowe hobby jakim jest zajmowanie się Naszym pająkiem- ptasznikiem, którego nazwaliśmy Ares. On także zajmuje Nasz czas, lubimy patrzeć jak drąży tunele w swym terrarium, jak się po nim wspina. Dla takiego małego człowieczka, jakim jest mój synek jest to naprawdę wciągające, interesujące i zawiera aspekt edukacyjny. Ponadto Ja uwielbiam ćwiczyć, odkąd zaczęłam się odchudzać (ze skutkiem bardzo dobrym, bo bilans na dziś to minus 28 kg), wszystko się zmieniło. Hula hop, hantle, siłownia, aerobik. Staram się tez te dobre nawyki wpajać swemu synkowi, uważamy że sport to zdrowie, i świetny sposób na wspólne spędzanie czasu. Zdarza się Nam z mężem grać w ogrodzie w badmintona, czasem włączają się w to też moi rodzice i siostra z narzeczonym, a synuś to obserwuje. Moją pasją jest tez pieczenie i gotowanie. Odkąd urodziłam syna i przebywam na urlopie wychowawczym, codziennie gotuję. A w każdą sobotę piekę ciasto. Ostatnio pojęłam trudną sztukę pieczenia tortów, tak więc mój smyk na 2 urodziny będzie mieć tort pieczony przez mamusię. ;-) Podsumowując, chce powiedzieć że czas można spędzać na różne sposoby. Aktywnie, kreatywnie, z dużą dawką humoru, momentami dokładając do tego element nauki. Jak widać, dużo się u Nas dzieje. mogłabym tak pisać i pisać. Uważam jednak, iż to wystarczy. Myślę, że dużo już wiecie o Naszej trójeczce i o tym jak spędzamy Swój wolny czas. ;-)
POZDRAWIAMY!!!!
P.S. No i nadmienić bym bardzo chciała, że takich wakacji jeszcze nie mieliśmy. SPA, świetny hotel i Nasza trójeczka. To jest Nasze marzenie. Po tych rozłąkach z tatusiem, kiedy to całe tygodnie spędzam tylko z Synusiem, to będzie taka mała rekompensata. Znowu będziemy mogli szaleć do woli, nacieszyć się sobą, tak trochę na zapas. A jeśli się Nam nie uda to i tak pozostaniemy ta sama, zwariowaną, kochającą się rodzinką z głową pełna pomysłów na spędzanie wolnego czasu.
Lepsza jakośc zdjęć w Naszej galerii, bo nie umiemy poradzić sobie z rozdzielczością.
Tutaj link https://www.familie.pl/profil/paulina_terlecka/Nasz-wolny-czas,gallery-16470,0.html