Elenai (2011-02-16 20:13:45)
Czy nie możecie zrozumieć jednej rzeczy: dojrzała osoba powierzyła Wam swój problem. Zaufała temu forum, że nie spotkają ją dodatkowe przykrości. A co się stało? Naprawdę nie oburza Was forma uwag, ogrom uszczypilowści, drwiny, który spłynął na matkę i córkę? Nie widzicie w tym nic złego??????? Każdą rzecz można wyrazić, swoje zdanie również, ale - u licha- nie w ten sposób!! Dla mnie to było po prostu podłe.
Elenai. Po pierwsze trzeba założyć, że to co pisze dojrzała osoba to prawda... tego nie wiemy bo nie znamy Jej osobiście. Ja zakładam, że tak jest i to chciałabym podkreślić. Z zasady ufam i wierzę ludziom.
Zgadzam się też z tym, że Kaśka przyszła do nas po poradę oraz dzieli się z nami bardzo intymnymi sprawami. Dla niektórych bardzo wstydliwymi i pewnie większość w ogóle by o tym nie napisała. Ale radą poza głaskaniem i mówieniem, że będzie dobrze jest też zwracanie uwagi na problemy. Mamy swoje zdanie na temat tej sytuacji - trudno nie oprzeć się wrażeniu, że gdzieś popełniono błąd w wychowaniu tej młodej osoby. 16latki w drugiej ciąży to nie jest standard. Zresztą każda z nas miała 16 lat. Większość pewnie miała też wtedy stałego partnera. Również seksualnego. Nie każda urodziła wtedy dzieci.
Może Kasia przedstawia rzeczy trochę inaczej niż są w rzeczywistości. Może my czytamy je niedokłądnie albo czegoś nie rozumiemy. Ale dla mnie cieszenie się z tego, że 16latka myje naczynia i mama może sobie w końcu odpocząć jest dziwne. Bo Ona te naczynia powinna zmywać od dawna. Mój prawie trzyletni syn potrafi po sobie posprzątać. Ja w jej wieku gotowałam obiady.
Uważam też że czasami bardzo dobrą poradą jest kop od życia. Zwrócenie uwagi przez inne osoby że coś nie jest normalne.
Kasi życzę powodzenia - przede wszystkim w zmianie podejścia do córki. To, że Ona jest jeszcze dzieckiem nie oznacza, że należy Ją tak traktować. Od 16latki powinno się też wymagać - pomocy w domu i odpowiedzialności za własne postępowanie.
A co do wypowiedzi Justyny... jak głaskamy to jest źle. Jak negujemy to jest źle. Jak ktoś mówi swoje zdanie to jest źle. Jak ktoś nie mówi - to zarzuca się że się zabrania wyrażania własnych opini. I bądź tu człowieku mądry.