Często widuję małe, nawet dwuletnie dziewczynki z kolczykami w uszach. Czasami taki obraz dotyczy też małych chłopców. Co sądzicie o przebijaniu uszu u kilkuletnich dzieci?
15 marca 2011 08:02 | ID: 452305
ja miałam przekute uszy ...
o matko ! PRZEKŁUTE a nie przekute :P
15 marca 2011 08:45 | ID: 452414
małemu dziecku czemu nie. chociaż ja nie robiłam kolczyków małej jeszcze bo to nerwus i bałam się że sobie krzywdę zrobi. ale koleżanki robią kolczyki małym córeczką i mówią ze dzieci to spokojnie przezywały.
mam zamiar przekłuć malej uszy na 3 urodzinki bo się dopomina ze ciocia ma , mama ma i ona tez chce mieć :)
15 marca 2011 13:55 | ID: 452924
Ja od szóstego roku życia namawiałam moją mamę, zeby pozwoliła mi przekuć uszy-nie dała sie namówić i w wieku 10 lat poszłam do 12-letniej koleżanki, która to zrobiła. O dziwo w domu krzyku nie było-to było moje marzenie ale córci bym nie przekuła dopóki sama o to nie poprosi.
15 marca 2011 14:02 | ID: 452930
Zostawię tą decyzję córeczce, jak będzie starsza i bardziej świadoma tego, że naprawdę tego chce.
15 marca 2011 14:06 | ID: 452938
Uważam że to za wcześnie u takich malców.
15 marca 2011 14:06 | ID: 452939
Uważam że to za wcześnie u takich malców.
15 marca 2011 14:09 | ID: 452946
Moje dziewczyny miały odpowiednio: 5 i 8 lat. Ze straszą nie było problemów, młodszej natomiast po miesiącu bardzo spuchło jedno ucho, próbowałam wyjąć kolczyk, ale niestety nie mogłam go już złapać, tak mocno spuchnięte było ucho. Ponieważ był to wieczór,pomyśłałam, że spróbuję je wyjąć go jak tylko zaśnie. Niestety, Julka obudziłaa się, płakała, nie dała się dotknąć i dostała gorączkę. Postanowiliśmy jechać z nią na pogotowie. Tam, za pomocą szczypców usunięto jej ten nieszczęsny kolczyk, w dziurkę wstrzyknięto antybiotyk, podano zastrzyk i leki do domu. Mała strasznie się wycierpiała...Dziurka zarosła...Po dwóch latach stwierdziła, że jeszcze raz przekłuje to ucho...Nauczona doświadczeniem, często kontrolowałam co się dzieje,gdy tylko ucho trochę spuchło,wyjmowałam kolczyk,na szczęście historia się już nie powtórzyła...
15 marca 2011 14:18 | ID: 452954
Ja nie mam takiego problemu, bo nie mam córki. Ja jak już byłam na tyle duża, żeby zdecydować, to chciałam mieć przekłute uszy:) I moja mama mi na to pozwoliła:)
16 marca 2011 18:27 | ID: 454843
Karolinie przebiłam uszy jak miała 13 miesięcy- nie żałuję tego co córcia była tak zainteresowana pieskiem któy akurat był u jubliera że nawet nie pisnęła przy przebiciu. Chyba ja byłam bardziej przejęta od niej.
16 marca 2011 18:55 | ID: 454891
Miałam 3 latka i robila to pielęgniarka, jako dorosła bym chyba już się nie zdecydowala, jakoś boję się bólu, myślę że wiek przedszkolny jest odpowiedni.
16 marca 2011 18:58 | ID: 454897
Miałam 3 latka i robila to pielęgniarka, jako dorosła bym chyba już się nie zdecydowala, jakoś boję się bólu, myślę że wiek przedszkolny jest odpowiedni.
naszej świadkowej córka ma już 7 lat, od jakiś 2 Monika próbuje ją namówić na przebicie uszu, Natalka mówi że chce, jadą do jubilera i zaczyna się wrzask i panika bo Natalka się boi.
Dla mnie im dziecko młodsze tym lepiej. Bez przesady oczywiście, nie każe przebijać uszu kilku dniowej dziewczynce.
16 marca 2011 18:58 | ID: 454898
Ja mialam 6 lat i tak jak u Justynki, uszy przekluwala mi pielegniarka. Nie czulam bolu, co najwyzej lekkie pieczenie. Wydaje mi sie ze byl to odpowiedni wiek, bo bylam w stanie sama zadbac o to zeby rany goily sie poprawnie.
21 marca 2011 22:07 | ID: 462794
jestem stanowczo przeciw
21 marca 2011 22:11 | ID: 462807
ja również chciałabym Gai jak najszybciej przebić uszy, słyszałam, że małe dzieci lepiej to znoszą. Moja ciocia zrobiła swojej córce kolczyki gdy ta miała 8 miesięcy i mała nie zrobiła sobie krzywdy. Mam tylko mały problem : mój partner nie zgadza się na to i nie chcę się z nim kłócić, jednak będę go namawiać ;]
21 marca 2011 22:11 | ID: 462808
a ja za. Karolina miała 13 miesięcy gdy przebiłam jej uszy. Nie zdążyła nawet zaplakać bo zainteresował ją piesek który był u jubliera.
21 marca 2011 22:14 | ID: 462816
Mam wrażenie, że podobny wątek już był. Spróbuję go odnaleźć
21 marca 2011 22:16 | ID: 462819
a ja za. Karolina miała 13 miesięcy gdy przebiłam jej uszy. Nie zdążyła nawet zaplakać bo zainteresował ją piesek który był u jubliera.
zrobiłaś to "pistoletem" czy inną metodą?
21 marca 2011 22:56 | ID: 462908
No własnie wydaje mie sie że u dziecka po wyzej roku mozna juz cos takiego zrobic. U mnie tez jest problem z tata-obrońca ktory mowi ze nie da swojej ksieżniczce krzywdy zrobic.
21 marca 2011 22:58 | ID: 462911
Mam wrażenie, że podobny wątek już był. Spróbuję go odnaleźć
wiem Ewa ze o tym rozmawialiśmy tyle ze nie mogę sobie przypomnieć co to był za wątek.
21 marca 2011 22:59 | ID: 462912
a ja za. Karolina miała 13 miesięcy gdy przebiłam jej uszy. Nie zdążyła nawet zaplakać bo zainteresował ją piesek który był u jubliera.
zrobiłaś to "pistoletem" czy inną metodą?
nie ja tylko jublier- unas on przebija uszy. Tak- pistoletem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.