1 sierpnia 2013 11:51 | ID: 996984
Mówię do Szymciura, żeby posprzątał do pudełeczka puzzle, bo wszędzie się te jego puzzle walają. Mały westchnął, usiadł w fotelu i mówi: "Aniunia pośpśonta. Ja nie mam siły". W ustach dwulatka zabrzmiało to tak komicznie, że nie mogłam się od śmiechu powstrzymać.
2 sierpnia 2013 00:05 | ID: 997210
Wiktor dzisiaj do mnie;
Kamila-ja mam wakacje jestem Twoim gościem i masz mi usługiwać,więc nalej mi do pełna wody w wannie....:i siedź cicho:))
2 sierpnia 2013 00:27 | ID: 997226
Wiktor dzisiaj do mnie;
Kamila-ja mam wakacje jestem Twoim gościem i masz mi usługiwać,więc nalej mi do pełna wody w wannie....:i siedź cicho:))
Buahaha
2 sierpnia 2013 00:30 | ID: 997227
Wiktor dzisiaj do mnie;
Kamila-ja mam wakacje jestem Twoim gościem i masz mi usługiwać,więc nalej mi do pełna wody w wannie....:i siedź cicho:))
Buahaha
nom,też się uśmiałam ze szwagrem,,,,,,Wikula nie mówi do mnie ciociu,tylko wprost Kamila.....
2 sierpnia 2013 00:34 | ID: 997228
Kubcio rozbraja mnie ostatnio na każdym kroku swoimi nowymi słowami.
Moim ulubionym powiedzonkiem jest teraz- " mamuś nie bój się/ niemartw się, nakleimy plasterek...z misiem.
( oczywiście niekoniecznie kiedy mnie cokolwiek boli).
2 sierpnia 2013 00:38 | ID: 997229
Kubcio rozbraja mnie ostatnio na każdym kroku swoimi nowymi słowami.
Moim ulubionym powiedzonkiem jest teraz- " mamuś nie bój się/ niemartw się, nakleimy plasterek...z misiem.
( oczywiście niekoniecznie kiedy mnie cokolwiek boli).
Plasterki to kiedys był jedyny sposób działający na Werkę,na kazde zawołanie musiał być plasterek,i od razu ból mijał..
4 września 2013 11:15 | ID: 1011378
Szymusiowi ostatnio bardzo się spodobało słowo: "masakra". I o dziwo podłapał też, kiedy ewentualnie można tego słowa użyć :) Śmiechu co nie miara mamy teraz, bo w jego ustach to "masiakla" brzmi przekomicznie ;)
Albo jesteśmy w restauracji, idziemy siusiu, a Szymuś po drodze drze się na całe gardło: "Aniunia, siam bedem cimać siulaćka"
15 września 2013 15:46 | ID: 1016347
Wczoraj w sklepie na stoisku mięsnym kupuję mięso. A to kawałek schabu, a to filet z kurczaka, a to mielimy szynkę i tak wybieram i wybieram a Szymuś nagle na całe gardło: "Aniunia, ja nie moge tyle jeść".
Później w tym samym sklepie, Szymciur zobaczył papier toaletowy, wystawiony na środek sklepu, bo promocja na niego była. Poleciał, przyniósł pod pachą dwa ośmiopaki, zadowolony z siebie jakby dokonał jakiejś niesamowicie ważnej misji właśnie i mówi: "Aniunia, mam papiel. Duzio papielu mam". Mówię mu:"rany, dziecko, co my z tym papierem robić będziemy?" A Szymuś do mnie: "sikać bedziemy, bubisie lobić bedziemy". No i przekonał mnie do jednego ośmiopaka, drugiego grzecznie odłożył na swoje miejsce.
15 września 2013 19:52 | ID: 1016422
Wczoraj w sklepie na stoisku mięsnym kupuję mięso. A to kawałek schabu, a to filet z kurczaka, a to mielimy szynkę i tak wybieram i wybieram a Szymuś nagle na całe gardło: "Aniunia, ja nie moge tyle jeść".
Później w tym samym sklepie, Szymciur zobaczył papier toaletowy, wystawiony na środek sklepu, bo promocja na niego była. Poleciał, przyniósł pod pachą dwa ośmiopaki, zadowolony z siebie jakby dokonał jakiejś niesamowicie ważnej misji właśnie i mówi: "Aniunia, mam papiel. Duzio papielu mam". Mówię mu:"rany, dziecko, co my z tym papierem robić będziemy?" A Szymuś do mnie: "sikać bedziemy, bubisie lobić bedziemy". No i przekonał mnie do jednego ośmiopaka, drugiego grzecznie odłożył na swoje miejsce.
Boski jest ten Twój Szymuś
16 września 2013 21:13 | ID: 1017078
Patka "jedzonko kładziemy do buzi i gdzie dalej leci?"
Ja "do brzuszka"
Patka "a potem tu, do paznokcia" i pokazuje na paznokciu i nogi
16 września 2013 21:31 | ID: 1017091
Albo Patka kopnęła pieska. Zdenerwowałam sie i kazałam jej przeprosić pieska. Ona na to że zaraz. Poszła do domu wzieła kabanoska z lodówki i ganiała psa po podrórku i krzyczała "zabka (sunia ma na imie żabka) psiepasiam, masz kubaśke, nie gniewaj sie na patunie" Śmiechu było co nie miara bo paru naszych pracowników było akurat na przerwie na podrórku.
28 września 2013 08:21 | ID: 1022630
Uwielbiam Szymusia całować. Normalnie zacałowałabym go na śmierć ;) Wczoraj zasypałam go lawiną buziaków, a ten oburzony do mnie: "nie ciałuj mnie! nie lubię buziaków!". Ja zasmucona, mówię mu, że uwielbiam dawać mu buziaki, a on do mnie: "jednego mozieś mi dać, duzio nie".
28 września 2013 14:13 | ID: 1022735
Przykro mi żołędzi nie jem- Tak Julka podziękowała jak babcia chciała ją poczęstować czekoladą z orzechami.
28 września 2013 14:22 | ID: 1022741
Przykro mi żołędzi nie jem- Tak Julka podziękowała jak babcia chciała ją poczęstować czekoladą z orzechami.
Wczoraj w sklepie na stoisku mięsnym kupuję mięso. A to kawałek schabu, a to filet z kurczaka, a to mielimy szynkę i tak wybieram i wybieram a Szymuś nagle na całe gardło: "Aniunia, ja nie moge tyle jeść".
Później w tym samym sklepie, Szymciur zobaczył papier toaletowy, wystawiony na środek sklepu, bo promocja na niego była. Poleciał, przyniósł pod pachą dwa ośmiopaki, zadowolony z siebie jakby dokonał jakiejś niesamowicie ważnej misji właśnie i mówi: "Aniunia, mam papiel. Duzio papielu mam". Mówię mu:"rany, dziecko, co my z tym papierem robić będziemy?" A Szymuś do mnie: "sikać bedziemy, bubisie lobić bedziemy". No i przekonał mnie do jednego ośmiopaka, drugiego grzecznie odłożył na swoje miejsce.
28 września 2013 14:34 | ID: 1022745
Wiecie jak wg mojego dziecka brzmi męska forma od rzeczownika 'lalka" ? Otóż LALUŚ ;)
28 września 2013 15:07 | ID: 1022759
Wiecie jak wg mojego dziecka brzmi męska forma od rzeczownika 'lalka" ? Otóż LALUŚ ;)
hahah coś w tym jest ;-)
28 września 2013 15:57 | ID: 1022781
jest juz wieczor Wiki chodzi i szuka swojego nionia,pyta mnia mnie czy nie widziałam,a ,że istne utrapienie z tym nioniem to jej mówie"widziałam jak nionio poszło drogą do Kruklanki a Wiki na to-"a wziął latarke????"
28 września 2013 16:15 | ID: 1022784
jest juz wieczor Wiki chodzi i szuka swojego nionia,pyta mnia mnie czy nie widziałam,a ,że istne utrapienie z tym nioniem to jej mówie"widziałam jak nionio poszło drogą do Kruklanki a Wiki na to-"a wziął latarke????"
Mała logicznie myśli
28 września 2013 16:48 | ID: 1022793
Wiecie jak wg mojego dziecka brzmi męska forma od rzeczownika 'lalka" ? Otóż LALUŚ ;)
hahah coś w tym jest ;-)
W sumie racja';)
28 września 2013 19:29 | ID: 1022841
jest juz wieczor Wiki chodzi i szuka swojego nionia,pyta mnia mnie czy nie widziałam,a ,że istne utrapienie z tym nioniem to jej mówie"widziałam jak nionio poszło drogą do Kruklanki a Wiki na to-"a wziął latarke????"
niedaleko Kruklanek mieszka mój teść...:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.