-
1
anetaab
Zarejestrowany: 20-02-2011 20:09 .
Posty: 13427
2012-01-09 09:24:30
9 stycznia 2012 09:24 | ID: 721780
Mawia się przecież, że jeśli rodzic uderzy dziecko to z własnej bezsilności, że to on sobie z czymś nie poradził, a na dziecku odreagował.
Nie pochwalam takich scen w miejscach pelnych ludzi, na ulicy , w sklepie- bo to dla dziecka może być upokorzeniem.
Jednak nie piętnuję też tych, którzy czasami- podkreślam czasami potraktują dziecko klapsem.
Nie mówię o sytuacjach kiedy coś jest nie po myśli rodzica, a o takich kiedy faktycznie jest to adekwatne do przewinienia.
Dostawalam klapsy i żyję, mam się dobrze i zdaje się z moją psychiką jest wszystko ok.
Czasami, kiedy wszystkie inne pomysły zawiodą, jest to ostatnie co rodzicom pozostaje, a wierzę i wiem jak bardzo dziecko potrafi wyprowadzić z równowagi swoim nieposłuszeństwem.
-
2
usunięty użytkownik
2012-01-09 09:27:03
9 stycznia 2012 09:27 | ID: 721782
Nie biję. Nie daję klapsa. Dla mnie taka kara jest przejawem bezsilności rodziców. A wiem, że na każde przewinienie można znaleźć inną karę. Bardziej mądrą.
-
3
usunięty użytkownik
2012-01-09 11:18:01
9 stycznia 2012 11:18 | ID: 721840
Dużo było rozmów na ten temat i to temat rzeka. Każdy ma swoje zdanie i trudno się tu nawzajem przekonywać.
Po części zgadzam się z Anetą - aj też dostawałam klapsy i nie mam jakiejś traumy na tym punkcie. Uważam, ze wiele zależy od rodziców i od dziecka. To jest indywidualna sprawa - oczywiście mówimy t o klapsie przypominającym przegnanie muchy z pupy, a nie o biciu.
Będę szczera i powiem, że był czas, kiedy takie momenty bezsilności wobec Julki zdarzały mi się. Było to w trudnym dla ans okresie pod każdym względem w połączeniu z Julki buntem i w taki sposób niestety się to odbijało. Jednak...rodzic dojrzewa... I w tej chwili już takich momentów nie miewam i miewać nie chcę.
-
4
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2012-01-09 11:24:50
9 stycznia 2012 11:24 | ID: 721848
Nie widzę w klapsach nic złego. Jeśli rodzic w danej chwili nie znajdzie lepszego sposobu i tego wymaga dobro dziecka. Najlepiej gdyby do takich sytuacji w ogóle nie dochodziło, ale jeśli dojdzie - nic złego się nie stanie.
-
5
usunięty użytkownik
2012-01-09 11:46:08
9 stycznia 2012 11:46 | ID: 721864
Nie biję, nie daję klapsów. Z własnego doświadczenia wiem, że są inne metody. Nie wiem, jakie to mogą być sytuacje, kiedy daje się klapsa dla dobra dziecka. Zaznaczam,że nie uznaję czegoś takiego, jak bezstresowe wychowanie, ale to nie znaczy, że trzeba dopuszczać klapsy.
-
6
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-01-09 12:08:21
9 stycznia 2012 12:08 | ID: 721898
Bić niewinne dziecko które nie umie sie obronić? NIGDY!!!!
-
7
Garbiś
Zarejestrowany: 29-07-2010 12:27 .
Posty: 1025
2012-01-09 12:41:56
9 stycznia 2012 12:41 | ID: 721934
mój Maly wiele razy dostał po lapkach albo po dupci ale tak ze nawet nie poczul i sie smiał bo to dla niego zabawa.
czasami dziecko musi dostac klapsa nie mozna pozwolic zeby weszlo na glowe
w dzisiejszych czasach bardziej dzieciom psychike niszcza bajki i gry komputerowe niz jeden klaps
Ostatnio edytowany: 09-01-2012 12:47, przez: Garbiś
-
8
usunięty użytkownik
2012-01-09 12:45:50
9 stycznia 2012 12:45 | ID: 721939
Garbiś (2012-01-09 12:41:56)
mój Maly wiele razy dostał po lapkach albo po dupciale tak ze nawet nie poczul i sie smiał bo to dla niego zabawa
Jeśli potraktował to jako zabawę, to znaczy, że nie była to dla niego kara, czyli cel jaki miał spełnić klaps nie został osiągnięty... Po co więc dawać klapsy?
-
9
usunięty użytkownik
2012-01-09 13:02:15
9 stycznia 2012 13:02 | ID: 721960
Większośc osób, które teraz są dorosłe dostawało klapsa od swoich rodziców i jakoś nie są "upośledzone" psychicznie.
Potem weszło "w życie" tzw. wychowywanie bezstresowe, zaczęto mówić o prawach dziecka i... klaps stał się czymś złym, co należy potępiać. Ale czy klaps można porównać z biciem? W moim mniemaniu nie. Więc nie potępiam rodziców, którzy od czasu do czasu "klapsną" swoje dziecko.
Ja nigdy nie uderzyłam żadnego dziecka, ale wiem że są rodzice, które tę karę nadal stosują.
-
10
Garbiś
Zarejestrowany: 29-07-2010 12:27 .
Posty: 1025
2012-01-09 13:09:59
9 stycznia 2012 13:09 | ID: 721967
Jaśmina (2012-01-09 12:45:50)
Garbiś (2012-01-09 12:41:56)
mój Maly wiele razy dostał po lapkach albo po dupciale tak ze nawet nie poczul i sie smiał bo to dla niego zabawa
Jeśli potraktował to jako zabawę, to znaczy, że nie była to dla niego kara, czyli cel jaki miał spełnić klaps nie został osiągnięty... Po co więc dawać klapsy?
10 miesieczne dziecko nie wie jeszcze co to kara ale już jest dość duży i rozumie że czegoś nie wolno jak się na niego krzyczy albo grozi palcem. Ja Małemu daje klapsy jak mnie gryzie, ale pierw mu mówie ze jak mnie jeszcze raz ugryzie to dostanie w dupcie ale on dalej swoje to dostanie klapa wtedy chwile pomyśli ale i tak robi swoje.
-
11
usunięty użytkownik
2012-01-09 13:14:03
9 stycznia 2012 13:14 | ID: 721974
apis74 (2012-01-09 13:02:15)
Większośc osób, które teraz są dorosłe dostawało klapsa od swoich rodziców i jakoś nie są "upośledzone" psychicznie.
Potem weszło "w życie" tzw. wychowywanie bezstresowe, zaczęto mówić o prawach dziecka i... klaps stał się czymś złym, co należy potępiać. Ale czy klaps można porównać z biciem? W moim mniemaniu nie. Więc nie potępiam rodziców, którzy od czasu do czasu "klapsną" swoje dziecko.
Ja nigdy nie uderzyłam żadnego dziecka, ale wiem że są rodzice, które tę karę nadal stosują.
Czy według Ciebie, to że nie daje się klapsów dziecku, to znaczy że jest to tzw. "bezstresowe wychowanie"?
-
12
halszka
Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18 .
Posty: 2629
2012-01-09 13:16:21
9 stycznia 2012 13:16 | ID: 721979
Na czwóreczkę moich dzieci ,trójka to aniołki ...ale Dariusz to był diabełek !Musiał od czasu do czasu dostać klapsa bo inaczej sam zrobił by sobie krzywdę ,a ja dostałabym jakieś schizofrenii .Nie działały na niego żadne kary a klaps trochę studził jego zapał do rozrabiania!! Dzisiaj jest dobry synem i przykładnym mężem i ojcem.Nawet nie pamięta że czasem w dzieciństwie musiał dostać w d...
-
13
usunięty użytkownik
2012-01-09 13:26:38
9 stycznia 2012 13:26 | ID: 721988
Po pierwsze wychowywanie bez kar cielesnych nie równa się bezstresowemu wychowaniu.
Po drugie można wychowywać stosując inne kary. I w ogóle wychowując. Jak się dobrze dziecko wychowuje to klapsów nie ma konieczności dawać bo dziecko wie, że czegoś nie wolno.
-
14
usunięty użytkownik
2012-01-09 13:30:36
9 stycznia 2012 13:30 | ID: 721993
Jaśmina (2012-01-09 13:14:03)
apis74 (2012-01-09 13:02:15)
Większośc osób, które teraz są dorosłe dostawało klapsa od swoich rodziców i jakoś nie są "upośledzone" psychicznie.
Potem weszło "w życie" tzw. wychowywanie bezstresowe, zaczęto mówić o prawach dziecka i... klaps stał się czymś złym, co należy potępiać. Ale czy klaps można porównać z biciem? W moim mniemaniu nie. Więc nie potępiam rodziców, którzy od czasu do czasu "klapsną" swoje dziecko.
Ja nigdy nie uderzyłam żadnego dziecka, ale wiem że są rodzice, które tę karę nadal stosują.
Czy według Ciebie, to że nie daje się klapsów dziecku, to znaczy że jest to tzw. "bezstresowe wychowanie"?
A czy klaps (czy bicie) nie jest stresem dla dziecka? Według mnie jest bo dziecko obawia się klapsów :)
-
15
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2012-01-09 13:49:01
9 stycznia 2012 13:49 | ID: 722000
Mama Tymka (2012-01-09 13:26:38)
Po pierwsze wychowywanie bez kar cielesnych nie równa się bezstresowemu wychowaniu.
Po drugie można wychowywać stosując inne kary. I w ogóle wychowując. Jak się dobrze dziecko wychowuje to klapsów nie ma konieczności dawać bo dziecko wie, że czegoś nie wolno.
to co wie to jedno, a co robi to drugie - taki urok dziecka
-
16
usunięty użytkownik
2012-01-09 13:51:11
9 stycznia 2012 13:51 | ID: 722005
Melisa (2012-01-09 13:49:01)
Mama Tymka (2012-01-09 13:26:38)
Po pierwsze wychowywanie bez kar cielesnych nie równa się bezstresowemu wychowaniu.
Po drugie można wychowywać stosując inne kary. I w ogóle wychowując. Jak się dobrze dziecko wychowuje to klapsów nie ma konieczności dawać bo dziecko wie, że czegoś nie wolno.
to co wie to jedno, a co robi to drugie - taki urok dziecka
Może. Niemniej mnie udaje się wychować Młodego tak, że wie. A jeżeli już coś przeskrobie to kary typu "karny jezyk" działają.
-
17
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2012-01-09 13:54:03
9 stycznia 2012 13:54 | ID: 722008
Garbiś (2012-01-09 12:41:56)
mój Maly wiele razy dostał po lapkach albo po dupci ale tak ze nawet nie poczul i sie smiał bo to dla niego zabawa.
czasami dziecko musi dostac klapsa nie mozna pozwolic zeby weszlo na glowe
w dzisiejszych czasach bardziej dzieciom psychike niszcza bajki i gry komputerowe niz jeden klaps
dodałabym do tego pozwalanie na zbyt wiele lub brak zainteresowania rodziców
Ja nie widzę absolutnie nic złego w normalnym klapsie. Co wiecej nie uważam klaspa za bicie.
-
18
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2012-01-09 17:25:33
9 stycznia 2012 17:25 | ID: 722210
Nie mieści mi się w głowie, jak można klapsem rozwiązywać sprawy z dzieckiem. Czy ono się obroni? Czy to coś zmieni? Czy tak budujemy autorytet? Klaps to bezsilność rodziców, nieumiejętność radzenia sobie z wychowywaniem dziecka. Dzieci są bezbronne, nie obronią się a w rodzicach powinny mieć oparcie.
-
19
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2012-01-09 20:39:01
9 stycznia 2012 20:39 | ID: 722362
Dla mnie bicie to bicie.Nie ma znaczenia czy to jeden klaps czy trzy. Dlaczego dorśli biją?Bo czują się bezsilni i mają przewagę fizyczną.Ja niegdy nie uderzyłam Poli.I będę robiła wszystko aby do tego nie doszło...
-
20
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2012-01-09 20:57:39
9 stycznia 2012 20:57 | ID: 722380
alanml (2012-01-09 17:25:33)
Nie mieści mi się w głowie, jak można klapsem rozwiązywać sprawy z dzieckiem. Czy ono się obroni? Czy to coś zmieni? Czy tak budujemy autorytet? Klaps to bezsilność rodziców, nieumiejętność radzenia sobie z wychowywaniem dziecka. Dzieci są bezbronne, nie obronią się a w rodzicach powinny mieć oparcie.
a przed czym ma tak się bronić? bo nie rozumiem.Przed klapsem? ;)
Klapsa trudno nawet karą nazwać, raczej drobnym upomnieniem. Już karny jeżyk jest gorszą karą i wzbudza w dziecku wicęj emocji.
Ostatnio edytowany: 09-01-2012 21:01, przez: Melisa