czesc dziewczyny
dawno mnie u Was nie było, ale z uwagi na fakt, że jest ładna pogoda i z mała chodze na spacery, albo brak czasu przy dwójce dzieci. dobrze, że mam męża kóry mnie bardzo wspiera i duzo pomaga.
Ja mam juz - 10kg, teraz musze tylko pas zamówic i zaczac nosic i rane cepanem smarowac super masc na blizny. musze jeszce 5 kg zrzucic.
Lenka je rosnie. Co do karmeinia to podaje piers i butelke bo ma za mało czekam az laktacja mi sie rozbuja podobno po cesarce do 3 miesiecy. Była u mnie dzisiaj siostra ta co w kwietniu urodziła i powiedziała ze oon ana poczatku tez miala siny pokarm a terasz ma juz biały wiec ja tez uwazam ze u mnie musi sie tak stac. wspomagam sie herbatkami dla matek karmiacych, piwem karmii, no i duzzzzzzzzzzzzzo pije wody niegazowanej.
Julka pozytywnie jest zazdrosna o siostre i bardzo pomaga, ale ma swoje humorki wiec czasem mnie nerwa na nia bierze. Ale poza tym wszystko jest ok.