Bobaski majowo - czerwcowe 2011:)! - Forum

tez myslałam wczoraj

a i Justyna sie nie odzywa

Chyba nasze mamuśki są bardzo zajęte swoimi maluszkami. Mój jak narazie to aniołek. Prawie wcale nie płacze. Tylko przez 2 dni miał zatwardzenie i był niespokojny ale na szczęście mu przeszło

nam sie zdarzaja takie dni, że prawie z sypialni nie wychodze - tylko karmie, przewijam, karmię, przewijam i w kółko tak, ale są też dni, kiedy Lanusia pięknie śpi, zjada, i leży pod karuzelką, bądź do półki na scianie sobie gada :)

To ja jestem w stanie przy małym zrobić wszystko. Nawet w piatek sernik z brzoskwiniami upiekłam i ciasteczka razem z Amelką

 Zyczę zdrowia, Tobie i dzidzi.

oj to u mnie to niemożliwe raczej :/
czasem zrobienie obiadu graniczy z cudem,

Cześć Kasiu:)

Witaj z powrotem!:)

Też właśnie osatanio myślałam o Justynie, bo dawno tu nie zaglądała:(...

Mam do niej numer na koma, to zaraz napiszę. Mam nadzieję,że się nic nie stało, tylko po prostu jest zajęta, albo na wakacjach.

Mój Adaś też grzeczniutki, dużo śpi, a jak nie śpi to gada do gwiazdki i księżyca z kołyski i innych zabawek;). Dziś był trochę marudny, bo brzydka pogoda, chyba jest meteopatą;) ale co się dziwić ja też bym dzisiejszy strasznie wietrzny dzień najlepiej cały przespała...

Napisałam smsa do Justynki, czekam na odp. Dam Wam znać jakby co.

ok, też myslałam, żeby napisać ale jakoś nie zabrałam sie za to...

Na razie nie dała znać. Ja już idę się myć i spać. Dobranoc:).

Dana też się dawno nie odzywała...

a no hejka mamuski :)

hmm moje ostatnie 3 noce masakra - spanie po 3h dziennie :/

ale dzisiaj bylo okim wstawalam tylko o 1,4, i teraz wiec dala mi kruszyna pospac :P

heh no to powroce do mojego porodu :D

o godzine 11 pojechalismydo szpitala - tak jak kazali ....

czekalismy jak pajace do 14 az ktos przyjdzie bo mieli nawal kobitek:P

podlaczyli do ktg na 2h i podali (nie mam pojecia nazwy) jakis smieszny sznurek z plastikowa koncowka...

pow ze po tym rodzi sie 2 dni wiec spokojnie moge czekac :D hmmm 2 dni :P

o 16 zaczol bolec krzyz , brzuch ... ale nie byl tojakis potezny bol :)

o 18 wyslalam mojego zeby se cos zjadl bo odrana nic w buzi nie mial tak zestresowany byl eheh

przez czas 40 min jak on poszedl ja zaczela sie zwijac z bolu ... poprosilam o cos przeciwbolowego dali co PARACETAMOL ... matko jakby on mial mi pomoc hehehe

przyszla babka pyta co ile skurcze... ja se mysle no fajnie ...ale jak dla mnie to to nie sa skurcze heh bobol nie przechodzil byl caly czas :P

przyszedl lekarz i dostalam opiernicza bo okazalo sie ze kasia rodzi i ma prawie 6cm rozwarcia :D

dokladnie 5 min po powrocie mojego chlopa zabrano mnie na porodowke :)

godzina 20.... bole nie do wytrzymania ... pytam o znieczulenie do kregola ... (oczywiscie z bolu to bym narobila w gacie jak bym umiala... ) po chwili babka odpow jakie znieczulenie ?? pani ma prawie 7cm to juz dawno za pozno...hmmm

pozostal mi gaz...

ok 21 zaczely sie bole parte... o cholerka to dopiero byl bol heh i tak se cislam mala az do 23.17 hehe

w miedzy czasie slyszalam 10000 razy ze napewno do 22 urodze... tak gdzie takiego wielkoludka :D

po 2h ciezkiego parcia, darcia sie na pol szpitala , spiewania polskiego dico polo pomiedzy skurczami , przepraszania mojego ze musi sluchac moich glupot ....o 23.17 urodzila sie LEAH, EMILIA duza babinka 4.355 silami natury bez znieczulen z smym gazem i powietrzem... tatus przeciaz pepowinke chociaz zapieral sie ze tego nie zrobi :P

bol nie do opisania ... ale warty zachodu :D

zaraz dostalam ja do rak ... i pierwsze co to nie patrzylam na buzke tylko na to co jest miedzy nogami hehe

wtulila sie w cyca a ja plakalam jak bobr ze szczecia...

potem poszla do tatusia a tatus twady chlop a zaczal plakac rowniez :D

i tak przez 4h prawie u mamusi zostala na raczkach:D w niedzy czasie lekarz zalozyl mi 15 szwow w srodku bo mala to wcale nie taka mala i troche mnie porozrywala :D

i o 4 wyladowalismy na swojej sali :D

pokoj tylko dla mnie i dla malej :D i tak az do wczoraj  byl to nasz domek:D

a co do cycuszkow co mala potrzebowala wiecej  niz noworodki o wadze 3.5kg i tak sie zassiwala ze moje sutki to nie wygladaja na sutki...

poklucilam sie z polozna bo ona twierdziala ze z mala ok ze napewno dojada tylko porostu marudna dziewczyna dlatego nie spi i marudzi..

uparlam sie w sobote w nocy po takich bolach piersi ze masakra ze zmieniam mleko ...

oczywiscie polozna swoje durne gadki ze nie mam racji... tak wielka mi polozna..

zmienialam mleko i nie to dziecko...

przyszedl lekarz i okazalo sie ze nie dojadala a ze moje sutki to nie wygladaja za dobrze to nie moglam malej dokarmiac... bo pila z krwia :/

no i teraz kazali mi nie ruszac cycow i ze mleko samo zejdzie ale mam wrazenie ze mi eksploduja lada moment :/ tak mnie strasznie bola :/

a mam dla was pytanie bo ja to ciemna jeszce jestem..

wywracaja wasze maluszki oczkami jak zasypiaja albo na spaniu??

bo moja otwiera oczkai dziwnie jej spojowki lataja jakby miadla odleciec??

Kasiu dzieci tak robią oczkami i zez to też norma :))) moja tez tak robi :)))

Smiałam się i łezka mi poleciała czytając twój poród :)))

Kasia :) dobrze że już jesteś :)

to się namęczyłaś biedulo ;/

ale dobrze że jesteś w domku :)

ja mojego małego tez dokarmiam butlą na noc bo mleko mam słabe a jak odciągałam to prawie jak woda;/ w dzień jestem w  stanie przemęczyć karmienie co chwilę ale w nocy to już masakra, a tak chociaż przesypia kilka godzin bez przerwy. wymyślam jak mogę co zrobić żeby było trochę chociaż lepsze ale Justyna tez krotko na cycu była bo dokarmiać musiałam. a z cyców leci ciurkiem ;/

tyle dobrze  że mogę znowu jeść wszystko przy nim jak i przy Justynie i żadnych kolek i problemów z brzuszkiem.

tylko że on ciągle głodny jest :D

my bardzo dużo na powietrzu jesteśmy więc do lapa mi nie po drodze za bardzo jest, bo jak mały śpi to tu obiadek, tu posprzątać, tu pobawić się tylko z Justynką:)

ale bardzo fajnie mieć 2 dzieci w domu :) dom tętni życiem :)

Witamy

To i tak Kasiu ja dopiero pierwszy posilek w postacji obiaduy zjadlam dopiero po 17 bo wczesniej nie mialam czasu na nic