my mamy pierwsze kąpanie za sobą :)
mój przystojniaczek ma tak brzydką skórkę z przenoszenia że zamiast kremików używam tylko oliwki bo inaczej to ciężko tą skórkę nawilżyć ;/
ogólnie w ciągu dnia to anioł jest cyc-spać i tak w koło :) ale dzisiaj w nocy troszeczkę dał nam popalić bo nie chciał spać sam w łóżeczku tylko dopiero miedzy nami zasypiał przy cycu :)
ale to nic :) jest taki wspaniały że mam ochotę skakać ze szczęścia :)
trochę gorzej z Justynka bo bardzo zazdrosna jest i na każdy zakaz reaguje płaczem i idzie do siebie do pokoju ;/ ale cierpliwie przeczekamy bo dla niej to nowa sytuacja a w sumie jak an 3 letnie dziecko i tak znosi to wspaniale :)
jak wczoraj przyszli moi rodzice do nas to złapała ich za ręce i "chodźcie zobaczyć mojego braciszka"
przez ten krótki czas w szpitalu czuję się jak wyrwana z innej bajki trochę, dzisiaj Tomek będzie miał 3 dobę dopiero a ja mam wrażenie że on już dużo dłużej jest z nami :)
mam nadzieję że zbiorę się w sobie i porządnie opiszę poród :)