Mamusie majowo- czerwcowe:) - Forum

no Marta poszła jak burza :)

ja chętnie bym poszła jako następna :p ale u nas psikuśne te dzieci są :)

wąteczek jest :)

wiecie co pobolewa mnie w dole brzuszek wiec ide troche pochodzic moze cos wywoałam buziaki pa.

ja miałam w ogóle tragiczną noc, boli mnie wszystko już czuję się jak emerytka jakaś

Między Anią a Justyną był nie cały dzień różnicy a Marta z Wiolą na jedna datę się załapały

my mamy fajnie na prawdę :)

Witam kobietki

GRatulacje !!!

Cześć babeczki
 nie wiem czy wczorajsze gratulecje dla Wioli poszly bo mi net przestał działać, więc jeszcze raz

Wiolu gratulacje i dużo zdrówka dla Jonaszka

no widzę,że Wiola i Martusia przetarły szlaki mamuś czerwcowych  i mam nadzieję, że teraz bobaski posypią sie jak z rękawa

Martusiu Tobie również gratuluję i dużo zdrówka dla Alanka

ale Alanek sie śpieszył, że minutkę przed północą wyskoczył szkrab mały

o czwartej jak wstałam na karmienie to przeczytałam eska od Marty i w sumie już od czwartej nie śpię,

chwaliłam się że moja Lenusia ładnie przyjmuje witaminy, no to wczoraj po wzięciu ulała wszystko
nastepnie po lekach na żółtaczkę też ulała  już sama nie wiem, czy sie coś wchłonęło czy nie, ale załamuje mnie to, ale moja mama mówi że dzieci czasem nie tolerują d3 i tak się dzieje, ale powtórzyć dawki nie można bo nie wiadomo ile sie wchłonęło

tak samo z tym lekiem, kurcze...

A mój mały wczoraj po pójściu gości - około 21 zasnął i spał do 2 w nocy. Więc ani go nie wykąpałam, ani nie dostał witaminek - bo żal było mi go budzić, a jak już o 2 wstał na jedzonko, to ja byłam nieprzytomna i zapomniałam,mam nadzieję, że ominięcie jednej dawki witaminek to nic strasznego. No i brudasek jest. Ale już mu buźkę umyłam, łapki i dupcię i chyba lepiej mu, bo znowu śpi. Taki upał, że śpi w samym body z długim rękawem i w skarpetkach i odkryty, bo nawet cienki bawełniany kocyk sam skopał 2 razy jak go przykryłam, więc pewnie mu gorąco było, ale chociaż pieluszką tetrową go przykryję, bo jednak jak się śpi, to zawsze chłodniej się robi.

Dana, nie wiem czy u mnie są jakieś zwyczaje związane z odwiedzinami. Niektórzy sami pytają, inni przez teściową,a innych pewnie zaprosimy jak już Adaś skończy chociaż miesiąc.

Miłe te odwiedziny, ale dzidzię jednak to męczy. Obce osoby i hałas, mimo, że nie chodzimy na codzień na paluszkach jak śpi, jednak goście robią trochę inny hałas niż domownicy;).

a jaj chcialam wczoraj napisac ze teraz to juz pojdzie szybciutko marcie.. ale widze ze moj fon to wyslal tylko cytowane .. oh no coz...

GRATULACJE DLA MATUSI!!!

ja nie umialam spac w nocy z dnia na dzien coraz bardziej boli mnie to spojenie lonowe ...

ale tlumacze tym ze pewnie dzidzia gdzies tam cisnie i to ldatego ...

no ale jeszcze troche dam rade :D

To tak jak ja i tez sobie tak tlumacze. Ja w nocy jak mam sie przekrecic  lub wstac siusiu to normalnie jecze z bolu

Kasiu Twoja Lenka jest SLICZNA !!!!!!

moj mowi ze jak ma wolne to by musial cos miec w uszach bo tylko nawet jak spie a sie przewracam to jecze... tak sobie ze mnie cholera zartuje ...

ale naprawde straszny bol ... ale tlumaczmy sobie tak dalej a napewno przeleci hhehe

Cudna jest.:)

dziewczynki dodałam zdjęcia mojej Lenusi, bo wcześniej zaczełam, ale mi burza przerwała
zapraszam do galerii

ooo widzę że już wcześniejsze widziałyście

dziękujemy, sama słodycz te nasze dzieciaczki :***

Byłam widziałam:) Śliczna jest:)

no ja moją wczoraj budziłam na kąpiel, a to dlatego że dwa razy ulała porządnie i upała cały dzień to stwierdziłam że to mleczko jej się tam skiśnie gdzieś w fałdkach ;) a spała też ładnie od 23:30 do 4 rano, dziś leki wzieła ładnie, ale aż sie boję o witaminach myślęć że znów zwróci :(
u nas dziś chłodniej i burza była takie rześkie powietrze to w beciku śpi, ale wczoraj też body i skarpety, i tak śmiesznie wyglądała :)

podobno dzieci później mogą w nocy odreagowywać jak zbyt dużo osób obcych przychodzi i mają zaburzony rytm dnia, moja Malwinka tak miała jak już z nią wychodziłam i wscibskie baby zagladały do wózka, to póxniej była niespokojna

dziewczynki jeszcze trochę, ale macie rację ten koniec i to oczekiwanie jest męczące, do tego dochodzi poddenerwowanie i poirytowanie, jak było w moim przypadku