Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
3 czerwca 2011 15:39 | ID: 548814
Mam nadzieje że u mnie uda się za pierwszym razem
3 czerwca 2011 15:46 | ID: 548823
cześć dziewczyny brak czasu i różne zdarzenia, powodują że coraz rzadziej zaglądam do Was ;/
Wczoraj Nadii cofło się jedzenie i musiałam dzwonić po lekarza, wszysko przez te tłuste cholerne witaminy, ale już jest dobrze, a ja zpanikowałam i wolałam zadzwonić niż całą noc nie spać i z przerażeniem patrzeć na swpje dziecko.
Wyglądało to tak jakby chciała zwymiotować a nie mogła dajcie spokój wrrrr
Na dzień dziecka dostała prezentó mnóstwo: ode mnie karuzele i ubranka, od dziadków i babć: ręcznik do kąpieli, grzechotkę i pampersy,no i pieniążki.
Kasiu gratuluję Ci Lenki i czekam na zdjęcia!!!
Dziś idę na zdjęcie szwów, wczoraj miałam wizytę położbnej bardzooo fajna :)
A i mała ma grubą pępowinkę i kilkut niechce odejść eh... ale LEKO stosujemy za każdym razem a po kąieli czysty spirytus na wacik potrzymać przez 10 minut a mój szkrab wtedy tak bardzo krzyka.
Co jeszcze u Nas dzwoniłam do owego "tatusia" by go poinformować że daje mu czas do wtorku i jeśli się nie zdecyduje uznać Nadii to składam o ustalenie ojcostwa. A on dobrze, ychy itd.
Dajcie spokój żałosna rozmowa...
Nawet nie zapytał jak mała się czuje, zatkało mu pysk i tyle! Nie zasługuje na to by być JEJ ojcem!
Może wiecorem jak niunia uśnie a ja będe mieć siłę to poczytam co u Was kochane.
współczuję Justynko, ja też nie mogę patrzeć jak mojemu maleństwu coś nie tak jest..
dziś była położna z dr, powiedziały że chyba schodzi żółcizna, ale mam leki jej dawac i jak nie minie to na pobranie krwi jechać trzeba :( ale jestem dobrej myśli..... jeszcze ma kruszynka rączki sine od tych pobrań :(
a na reakcję tatusia Nadii szkoda słów .....
nam już pępek odpadł, w 9 dobie i ładnie się goi, a co do ulewania to też zawsze ją pionizuję tylko jak ja tak wezmę i czuję mój zapach to zaraz cyca szuka :)))
dzis sie jej nie odbiło, położyłam i jak weszłam za pięć minut do pokoju to już ulana leżała, całe uszko zalane włoski, ubranie, wiec staram sie trzymac do skutku teraz
3 czerwca 2011 15:53 | ID: 548829
Moja ksieżniczka tylko raz się dziś na jedzenie budziła, co prawda do 11 spać nie chciała tylko się bawić, ale potem ją ululałam i spała do prawie 3 i obudziła się 5.45 na jedzonko i teraz znów usneła, ale to dobrze bo w nocy światła nie było i by jeszcze ksieżniczka się przestraszyła, ja zaraz zabieram się za prasowanie, bo mam go bardzooooooo dużo!
To się nasze dzieci chyba umówiły, bo mój Adaś tak samo się obudził około 3 w nocy i teraz - o 6.30 i właśnie najadł się, beknął i zasypia:)
heheheh, wiecie moja Lenusia też sie budzi ok trzeciej a pozniej okolo siódmej
Dana
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!!
I ja sie też przyłączam:)
100 lat!!!!!!!!!!!!!!!
ja również
Czesc dziewczyny.
Dana wszystkiego najlepszego:*
A wczoraj w szpitalu mialam tego samego lekarza co w zeszlym tygodniu, czyli ucieszylam sie, bo on byl za cieciem. Chcial mnie zbadac- przyszla polozna, mam zero rozwarcia i szyjke twarda. No i lekarz potem fajnie ze mna pogadal i powiedzial, ze musi tylko z konsultantem porozmawiac, bo on sam nie moze sam podjac decyzji o cieciu. Wiec sobie siedze w gabinecie a oni byli na korytarzu i wszystko slyszalam. Ta konsultantka powiedziala, ze absolutnie mnie na ciecie nie dawac, bo jestem mloda i moge rodzic naturalnie, ze 4 kg dziecko to nie jest przeciwwskazanie do naturalnego porodu- lekarz jej mowi, ze przy pierwszym porodzie mialam problem z rozwarciem, a ona, ze teraz sie moze wszystko zmienic itp... No i przychodzi do mnie lekarz, i powiedzialmi tylko, ze konsultantka nie zgodzila sie na ciecie, a ja mu mowie, ze wszystko slyszalam. No i on mnie przeprasza i mowi, ze mam nastepna wizyte miec za tydzien w czwartek (9 czerwca) i jesli wtedy dalej nie bedzie zadnych oznak to dostane leki na wywolanie porodu i beda czekac do poniedzialku (13 czerwca). Jesli do tego 13 czerwca nie urodze to wtedy dopiero beda mnie ciac. Nawet sobie nie wyobrazacie jaka wsciekla jestem. A jeszcze od wczoraj u nas sa upaly i goraco:/ jedyny plus, ze pranie mi szybko schnie w ogrodku.
ojjjjjj ale bym się wkurzyła, o matyldo,
3 czerwca 2011 16:02 | ID: 548833
3 czerwca 2011 16:03 | ID: 548836
Mam nadzieje że u mnie uda się za pierwszym razem
poprzednim razem też za pierwszym razem sie udało a teraz niestety..
tuz po operacji jak leżałam to z zazdrościa patrzyłam na kobiety które swobodnie chodziły po naturalnych porodach, ale jak poleżałam kilka dni, i byłam świadkiem kilku ciżkich i długich porodów, i widziałam jak te babki się męczyły, płakały, krzyczały, to zmieniłam zdanie - lepiej dłużej poleżec w łóżku
3 czerwca 2011 16:08 | ID: 548838
cześć dziewczyny brak czasu i różne zdarzenia, powodują że coraz rzadziej zaglądam do Was ;/
Wczoraj Nadii cofło się jedzenie i musiałam dzwonić po lekarza, wszysko przez te tłuste cholerne witaminy, ale już jest dobrze, a ja zpanikowałam i wolałam zadzwonić niż całą noc nie spać i z przerażeniem patrzeć na swpje dziecko.
Wyglądało to tak jakby chciała zwymiotować a nie mogła dajcie spokój wrrrr
Na dzień dziecka dostała prezentó mnóstwo: ode mnie karuzele i ubranka, od dziadków i babć: ręcznik do kąpieli, grzechotkę i pampersy,no i pieniążki.
Kasiu gratuluję Ci Lenki i czekam na zdjęcia!!!
Dziś idę na zdjęcie szwów, wczoraj miałam wizytę położbnej bardzooo fajna :)
A i mała ma grubą pępowinkę i kilkut niechce odejść eh... ale LEKO stosujemy za każdym razem a po kąieli czysty spirytus na wacik potrzymać przez 10 minut a mój szkrab wtedy tak bardzo krzyka.
Co jeszcze u Nas dzwoniłam do owego "tatusia" by go poinformować że daje mu czas do wtorku i jeśli się nie zdecyduje uznać Nadii to składam o ustalenie ojcostwa. A on dobrze, ychy itd.
Dajcie spokój żałosna rozmowa...
Nawet nie zapytał jak mała się czuje, zatkało mu pysk i tyle! Nie zasługuje na to by być JEJ ojcem!
Może wiecorem jak niunia uśnie a ja będe mieć siłę to poczytam co u Was kochane.
współczuję Justynko, ja też nie mogę patrzeć jak mojemu maleństwu coś nie tak jest..
dziś była położna z dr, powiedziały że chyba schodzi żółcizna, ale mam leki jej dawac i jak nie minie to na pobranie krwi jechać trzeba :( ale jestem dobrej myśli..... jeszcze ma kruszynka rączki sine od tych pobrań :(
a na reakcję tatusia Nadii szkoda słów .....
nam już pępek odpadł, w 9 dobie i ładnie się goi, a co do ulewania to też zawsze ją pionizuję tylko jak ja tak wezmę i czuję mój zapach to zaraz cyca szuka :)))
dzis sie jej nie odbiło, położyłam i jak weszłam za pięć minut do pokoju to już ulana leżała, całe uszko zalane włoski, ubranie, wiec staram sie trzymac do skutku teraz
Nadii dziś rano odpad pępek jeszcze troszkę żótej gęstej wydzielinki w środku jest, ale czyścimy i dążymy do jej usunięcia :)
Dziś zaliczyłyśmy pierwszy spacer :D mała spała sobie i była grzeczniusia :) ja za spacerku też bardzooo zadowolona.
Jutro czekają Nas goście i w niedziele pewnie też z czego średnio jestem zadowolona (zarazki i trochę męczące to, no ale mama moja mówi że wszystkich trzeba przyjąć, że taki zwyczaj jest itd, no to się słucham :D )
Kasia u mnie to samo jest jaką ją biore do pionu to zaraz cyckać chce, a najcześciej wtedy zabiera się za poliko i też jak jej się nie beknie to zaraz ulane jest, ale to lepsze niż nic.Bo jakby jej się znów tak cofło jak wtedy to u mnie zawał murowany.
3 czerwca 2011 16:12 | ID: 548842
Moja ksieżniczka tylko raz się dziś na jedzenie budziła, co prawda do 11 spać nie chciała tylko się bawić, ale potem ją ululałam i spała do prawie 3 i obudziła się 5.45 na jedzonko i teraz znów usneła, ale to dobrze bo w nocy światła nie było i by jeszcze ksieżniczka się przestraszyła, ja zaraz zabieram się za prasowanie, bo mam go bardzooooooo dużo!
To się nasze dzieci chyba umówiły, bo mój Adaś tak samo się obudził około 3 w nocy i teraz - o 6.30 i właśnie najadł się, beknął i zasypia:)
heheheh, wiecie moja Lenusia też sie budzi ok trzeciej a pozniej okolo siódmej
Hehe to fajnie,ale powiem Wam że moja Nadia to ostatnio w dzień by spałaa pod wieczór szalała, gdy mamusia już opada z sił po prasowaniu, sprzątaniu itd.
3 czerwca 2011 16:16 | ID: 548843
no my na spacer jeszcze poczekamy, aż ja będę sprawniejsza, położna mówi żeby z tydzień jeszcze, a najpierw na balkonik ja wystawiać
a co do gości - nie przyjmuję ;) była tylko moja siostra z synem i teście zobaczyc wnusię - nie mam siły i czasu obskakiwać gości i herbatek robić ;)
3 czerwca 2011 16:17 | ID: 548844
moja mała śpi od pierwszej - zaczynam się nudzić hihihi, no i też w dzień zdarzaja sie jej takie dłuższe dzremki
3 czerwca 2011 16:27 | ID: 548855
Kasiu To Lenusi zdjecie poprosimy:D
3 czerwca 2011 16:29 | ID: 548857
właśnie szukałam czytnika, żeby wrzucic i nie mogę znaleźć, tylko znajdę i się pochwalę
3 czerwca 2011 16:30 | ID: 548858
idę na krupniczek ;) teraz mam takie smakołyki ;)
3 czerwca 2011 17:58 | ID: 548909
Czesc dziewczyny.
Dana wszystkiego najlepszego:*
A wczoraj w szpitalu mialam tego samego lekarza co w zeszlym tygodniu, czyli ucieszylam sie, bo on byl za cieciem. Chcial mnie zbadac- przyszla polozna, mam zero rozwarcia i szyjke twarda. No i lekarz potem fajnie ze mna pogadal i powiedzial, ze musi tylko z konsultantem porozmawiac, bo on sam nie moze sam podjac decyzji o cieciu. Wiec sobie siedze w gabinecie a oni byli na korytarzu i wszystko slyszalam. Ta konsultantka powiedziala, ze absolutnie mnie na ciecie nie dawac, bo jestem mloda i moge rodzic naturalnie, ze 4 kg dziecko to nie jest przeciwwskazanie do naturalnego porodu- lekarz jej mowi, ze przy pierwszym porodzie mialam problem z rozwarciem, a ona, ze teraz sie moze wszystko zmienic itp... No i przychodzi do mnie lekarz, i powiedzialmi tylko, ze konsultantka nie zgodzila sie na ciecie, a ja mu mowie, ze wszystko slyszalam. No i on mnie przeprasza i mowi, ze mam nastepna wizyte miec za tydzien w czwartek (9 czerwca) i jesli wtedy dalej nie bedzie zadnych oznak to dostane leki na wywolanie porodu i beda czekac do poniedzialku (13 czerwca). Jesli do tego 13 czerwca nie urodze to wtedy dopiero beda mnie ciac. Nawet sobie nie wyobrazacie jaka wsciekla jestem. A jeszcze od wczoraj u nas sa upaly i goraco:/ jedyny plus, ze pranie mi szybko schnie w ogrodku.
Ja tez bym sie wsciekla ale moze jeszcze przejza na oczy i zrobia Ci te cc
3 czerwca 2011 17:59 | ID: 548911
Czesc Dziewczyny
U mnie tez piekna pogoda. A mi juz tak ciezko ze nawet nie chce mi sie chodzic. W srode miałam wizyte i moja mała jest w dobrej kondycji, ale na swiat sie jeszcze nie spieszy, szyjka jeszcze wysoko i zamknieta, brzuszek w sumie tez jeszcze wysoko. A ja juz bym chciała zeby moja kruszynka była juz z nami.
Wczoraj naszła Nas mysl na zmiane imienia dla malutkiej. Bardzo podoba nam sie BLANKA i mamy dylemat co robic, bo wszyscy sie juz przyzwyczaili ze ma byc Lena. A jak Wam sie podoba to imie?
I to imie i to jest ladne ale ja bym wybrala Lenka
3 czerwca 2011 18:01 | ID: 548913
Czesc dziewczyny.
Dana wszystkiego najlepszego:*
A wczoraj w szpitalu mialam tego samego lekarza co w zeszlym tygodniu, czyli ucieszylam sie, bo on byl za cieciem. Chcial mnie zbadac- przyszla polozna, mam zero rozwarcia i szyjke twarda. No i lekarz potem fajnie ze mna pogadal i powiedzial, ze musi tylko z konsultantem porozmawiac, bo on sam nie moze sam podjac decyzji o cieciu. Wiec sobie siedze w gabinecie a oni byli na korytarzu i wszystko slyszalam. Ta konsultantka powiedziala, ze absolutnie mnie na ciecie nie dawac, bo jestem mloda i moge rodzic naturalnie, ze 4 kg dziecko to nie jest przeciwwskazanie do naturalnego porodu- lekarz jej mowi, ze przy pierwszym porodzie mialam problem z rozwarciem, a ona, ze teraz sie moze wszystko zmienic itp... No i przychodzi do mnie lekarz, i powiedzialmi tylko, ze konsultantka nie zgodzila sie na ciecie, a ja mu mowie, ze wszystko slyszalam. No i on mnie przeprasza i mowi, ze mam nastepna wizyte miec za tydzien w czwartek (9 czerwca) i jesli wtedy dalej nie bedzie zadnych oznak to dostane leki na wywolanie porodu i beda czekac do poniedzialku (13 czerwca). Jesli do tego 13 czerwca nie urodze to wtedy dopiero beda mnie ciac. Nawet sobie nie wyobrazacie jaka wsciekla jestem. A jeszcze od wczoraj u nas sa upaly i goraco:/ jedyny plus, ze pranie mi szybko schnie w ogrodku.
no to ładnie cie zrobili ;/
nie ładnie tak zmieniać zdanie jak już kobieta jest w szpitalu przygotowana na cc ;/
ja na przykład się cieszę że oni cesarek nie chcą tak robić bo ja rękami i nogami będę się przed nią bronić
ale nie wiem czy chciałabym naturalnie rodzić 4 kg dziecko ;/
u nas też upał od rana a ja dopiero wstałam bo zakupy przyjechały i musiałam się zwlec z wyra :P
takiej pogody mi brakowało :) napuszczam wodę do basenu małej i będę się ślinić bo kąpać się nie mogę ;/
zaraz porobię pranie to poschnie szybciutko bo teraz w cieniu mam 20 stopni
Oj Ty nie mozesz sie kompac ale ja tez w taka goraczke bym sie wykompala
3 czerwca 2011 18:05 | ID: 548916
no hejka
wróciłam z miasta, własnie gotuje obiad. kupiłam sobie czeresnie bo myslałam ze mi jezyk w tylek wejdzie, jak nie zjem.
niezle nasza truskaweczke załatwili. masakra. robia co chca.
Ja tez chce czeresnie
3 czerwca 2011 18:06 | ID: 548918
Witajcie dziewczynki :)
Dłuuuugo mnie nie było , :)
30 maja 2011 o godz. 19.00 , urodził sie nasz syn Filip
waga : 3550 g, wzrost : 57 cm
i jest po porostu śliczny :))))))
GRATULACJE !!!!!
3 czerwca 2011 18:41 | ID: 548943
hejka kochane...
moja nic dzisiaj byla straszna o 3 w nocy obudzil mnie masakryczny bol w podbrzuszu .... potem doszedl w krzyzu :/ masakra
tylko byl to bol jednostajny czyli bolalo caly czas z taka sama sila ...
wiec wydedukowalismy ze to nie skurcze bo gdzie takie... brzuch mialam twardy jak kamien bo tak sie dziecina wypiela potem ze doszedl jeszcze bol od tego wypinania...
trwalo to do 6 rano potem zasnelam nie wiem kiedy... wstalam dzwonilam do poloznej co mam robic jak sie powtorzy ...
to pow ze jesli bedzie to bol wlasnie jednostajny to wziac tabletke przeciwbolowa kapiel i czekac az przejdzie...
ale pow mojemu ze ja to takie jej rady w tylku nosze i jesli wroci mi taki bol to biore torbe i do szpitala...
prawie zawalu dostalam ... jeszcze dzidzi od 2 dni sie nie chcialo za bardzo rozkopywac to tym bardziej ...
a dzisiaj ladna pogoda .... w koncu sie jej doczekalam :D
ale moje male jakos malo ruchliwe znow jest... dzisiaj znow dopadly mnie ze 2 skurcze mocniejsze ...
ale wstalam i spakowalam w koncu torbe i juz jej nie otwieram bedzie czekala ...
mam nadzieje ze dzisiejsza nocka bedzie normalna bo juz padam ze zmeczenia a co dopiero jak znow mnie cos zlapie....
3 czerwca 2011 18:43 | ID: 548946
ninetin GRATULUJE DZIDZIUSIA :* ZDROWKA ZYCZE :)
DANA WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGOOO!!! STO LATEK!!!
3 czerwca 2011 21:01 | ID: 549059
Ja też mam dzisiaj jednostajne bóle krzyża i zastanawiam się jak się tu położyć do łóżka żeby nie bolało
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.