Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
1 maja 2011 18:39 | ID: 506726
Ja bym też w dzień wolała trafić jakby co, w nocy jeden lekarz, ale u nas i tak sie nie zdarza wiecej niż jeden poród w nocy
Pmaiętam jak leżałam na początku ciąży i była taka fajna dziewczyna która była po terminie i mieli jej na następny dzien wywoływać, bo nic ją nie ruszało, ona mówiła że nic ją nei boli i nie czuje żeby miała w najbliższym czasie urdzić, a w nocy akcja się zaczęła wody odeszły itd.
A ona taka w szoku koło swojego łóżka ok 3 w nocy zapaliła światło i mówi tak: dziewczyny sory że was budze ale chyba rodze i nagle takie plumm jak z wiadra wody jej odesżły, przyszła pielęgniarka mówi do niej szybko na porodówke, poszła po wózek a ta ale ja nie jestem przygotowana hehe.
Dobrze wiedziec ze odejscie wod tak wyglada to ciekawe czy moj maz pozwoli mi w takim stanie wsiasc do auta bo to auto to jego oczko w glowie
1 maja 2011 18:40 | ID: 506727
Aga mi odpisała, że : "myśle że mnie jutro wypuszczą bo wszystko oki i na kyg też ładnie serduszko bije - nawet nagrałam heh ; ) "
To też odpisałam, ze ma ciekawe pomysły i czekamy na nie i jak odpocznie żeby wstawiła się na familie :)
Ja tez mam nagrane serduszko mojej malutkiej
ja nie wpadłam na ten pomysł
1 maja 2011 18:40 | ID: 506728
okie doki :P
no czyli tak standardowo trzeba coś wziąć żeby nie było że nic się nie ma :P ale ja biorę już wszystko razem żeby mężuś nie jeździł tylko z nami posiedział :)
bo mam zamiar urodzić, wykąpać się i wrócić do domu :P
no i kamerę chcę zabrać by mieć nagrane wszystko :) bo z Justynka nie pozwolili nam kamerować...
1 maja 2011 18:41 | ID: 506729
No ja to już na pewno zostanę majową mamą, mam nadzieję że uda mi sie przechodzić do 4 maja bo wtedy trafiłabym na dyżur do swojego lekarza-trzymajcie kciuki żeby sie udało
1 maja 2011 18:42 | ID: 506732
Ja bym też w dzień wolała trafić jakby co, w nocy jeden lekarz, ale u nas i tak sie nie zdarza wiecej niż jeden poród w nocy
Pmaiętam jak leżałam na początku ciąży i była taka fajna dziewczyna która była po terminie i mieli jej na następny dzien wywoływać, bo nic ją nie ruszało, ona mówiła że nic ją nei boli i nie czuje żeby miała w najbliższym czasie urdzić, a w nocy akcja się zaczęła wody odeszły itd.
A ona taka w szoku koło swojego łóżka ok 3 w nocy zapaliła światło i mówi tak: dziewczyny sory że was budze ale chyba rodze i nagle takie plumm jak z wiadra wody jej odesżły, przyszła pielęgniarka mówi do niej szybko na porodówke, poszła po wózek a ta ale ja nie jestem przygotowana hehe.
Dobrze wiedziec ze odejscie wod tak wyglada to ciekawe czy moj maz pozwoli mi w takim stanie wsiasc do auta bo to auto to jego oczko w glowie
no z naturalnym nie znamy dnia ani godziny
ale słyszałam że mogą się też sączyć wody tego sie boje, ze nie zauważę
1 maja 2011 18:43 | ID: 506735
okie doki :P
no czyli tak standardowo trzeba coś wziąć żeby nie było że nic się nie ma :P ale ja biorę już wszystko razem żeby mężuś nie jeździł tylko z nami posiedział :)
bo mam zamiar urodzić, wykąpać się i wrócić do domu :P
no i kamerę chcę zabrać by mieć nagrane wszystko :) bo z Justynka nie pozwolili nam kamerować...
Fajny plan
1 maja 2011 18:44 | ID: 506737
Hehe, z tym odejściem to chyba różnie, bo mojej koleżance odeszły jak poszła się wysiusiać, znacyz jej się wydawało że chce jej się sikać a tam taka mówi jakby różowa woda...
1 maja 2011 18:44 | ID: 506738
a mialas byc kwietniowka ?? oj no to fajnie mamy nastepna mamusie do kolekcjii :D
1 maja 2011 18:44 | ID: 506739
No ja to już na pewno zostanę majową mamą, mam nadzieję że uda mi sie przechodzić do 4 maja bo wtedy trafiłabym na dyżur do swojego lekarza-trzymajcie kciuki żeby sie udało
to witamy w gronie majówek hihi
1 maja 2011 18:44 | ID: 506740
okie doki :P
no czyli tak standardowo trzeba coś wziąć żeby nie było że nic się nie ma :P ale ja biorę już wszystko razem żeby mężuś nie jeździł tylko z nami posiedział :)
bo mam zamiar urodzić, wykąpać się i wrócić do domu :P
no i kamerę chcę zabrać by mieć nagrane wszystko :) bo z Justynka nie pozwolili nam kamerować...
Ja kamery nie biore bo cos czuje ze moj kamerzysta nie wytrzyma napiecia
1 maja 2011 18:45 | ID: 506743
Aga mi odpisała, że : "myśle że mnie jutro wypuszczą bo wszystko oki i na kyg też ładnie serduszko bije - nawet nagrałam heh ; ) "
To też odpisałam, ze ma ciekawe pomysły i czekamy na nie i jak odpocznie żeby wstawiła się na familie :)
Ja tez mam nagrane serduszko mojej malutkiej
ja nie wpadłam na ten pomysł
No ja właśnie też nie, a napisałam Adze że fajny pomysł i że będą przed snem słuchać sobie serduszka maleńkiej.
1 maja 2011 18:47 | ID: 506746
Ja bym też w dzień wolała trafić jakby co, w nocy jeden lekarz, ale u nas i tak sie nie zdarza wiecej niż jeden poród w nocy
Pmaiętam jak leżałam na początku ciąży i była taka fajna dziewczyna która była po terminie i mieli jej na następny dzien wywoływać, bo nic ją nie ruszało, ona mówiła że nic ją nei boli i nie czuje żeby miała w najbliższym czasie urdzić, a w nocy akcja się zaczęła wody odeszły itd.
A ona taka w szoku koło swojego łóżka ok 3 w nocy zapaliła światło i mówi tak: dziewczyny sory że was budze ale chyba rodze i nagle takie plumm jak z wiadra wody jej odesżły, przyszła pielęgniarka mówi do niej szybko na porodówke, poszła po wózek a ta ale ja nie jestem przygotowana hehe.
Dobrze wiedziec ze odejscie wod tak wyglada to ciekawe czy moj maz pozwoli mi w takim stanie wsiasc do auta bo to auto to jego oczko w glowie
no z naturalnym nie znamy dnia ani godziny
ale słyszałam że mogą się też sączyć wody tego sie boje, ze nie zauważę
no mojej kolezance sie saczyly i mylala ze to poprostu uplaw.... ale domyslila sie poo tym ze za kazdym razem ledwo wyszla z lazienki znow miala mokro ...
1 maja 2011 18:47 | ID: 506747
No ja to już na pewno zostanę majową mamą, mam nadzieję że uda mi sie przechodzić do 4 maja bo wtedy trafiłabym na dyżur do swojego lekarza-trzymajcie kciuki żeby sie udało
Witamy a ile jestes po terminie.
Bo ja mam nadzieje ze nie zalape sie do mam lipcowych
1 maja 2011 18:50 | ID: 506748
okie doki :P
no czyli tak standardowo trzeba coś wziąć żeby nie było że nic się nie ma :P ale ja biorę już wszystko razem żeby mężuś nie jeździł tylko z nami posiedział :)
bo mam zamiar urodzić, wykąpać się i wrócić do domu :P
no i kamerę chcę zabrać by mieć nagrane wszystko :) bo z Justynka nie pozwolili nam kamerować...
Ja kamery nie biore bo cos czuje ze moj kamerzysta nie wytrzyma napiecia
heheh ale sie nasmialam hihih
faceci to zawsze tacy macho ale jak co do porodu to padaja jak muchy heheh
moj wiem ze wytrzyma porod ale nie wiem czy wytrzyma moje darcie sie na niego heheh
ale mu pewnie nagadam jesli bedzie mnie bolalo bardzo hehe
1 maja 2011 18:50 | ID: 506749
Dobrze ze zaczelyscie pisac o tych wodach bo ja nie mialam zielonego pojecia jak to wyglada
1 maja 2011 18:54 | ID: 506751
wiesz ja tez duzo poczytalam w necie...
a to dlatego ze pare razy w nocy musialo mi byc bardzo goraco i tak sie spocilam ze gdy sie obudzilam to mysalam ze wody mi odeszly bo wydawalo mi sie ze tak mokro jest ...
tak sie nastraszylam ze zaczelam czytac ... o kolorze ... rodzaju i wszytskim tym innym
1 maja 2011 18:54 | ID: 506752
A wiecie co mnie jeszcze drażni i krepuje... Jak mała nie będzie chciała sama wyjść to dają tą cholerną rycyne na przeczyszczenie i to jest jakas masakra, jeszcze u Nas są łazienki w salach i sobie wyobraźcie Ty siedzi i stękasz na kibelku (siedzisz jak sobie nie zapomnisz kupić ochraniacza na deske, albo nie obłożysz całego kibla w papierze, jak nie to na tzw małysza, bo nie sądze ze ktoś usiądzie nalajcie na szpitalną deske) a w małej sali leżą ciężarne i nie dość że wszystko słychac to i zapach pewnie mają wspaniały... przynajmniej ja jak leżałam o takiego czegoś doswiadczyłam i nie miałam wiadomo żadnych pretensji do tej dziewczyny bo wiadomo że nie miała wyjścia, ale widziałam jak ona się czuje skrępowana i jak Nas przepraszała. Lewatywe już dają na porodówce, no i wtedy już w sumie masz nie zawiele do wpróżnienia jakieś resztki. Sorry że Wam pisze o takim nie miłym odczuciu no ale ja takie mam i mam nadzieje, że nie trafie na jakieś paniusie w pokoju jakby co .
1 maja 2011 18:58 | ID: 506756
wiesz ja tez duzo poczytalam w necie...
a to dlatego ze pare razy w nocy musialo mi byc bardzo goraco i tak sie spocilam ze gdy sie obudzilam to mysalam ze wody mi odeszly bo wydawalo mi sie ze tak mokro jest ...
tak sie nastraszylam ze zaczelam czytac ... o kolorze ... rodzaju i wszytskim tym innym
ja w necie też dużo czytam czy w gazetach na początku, ale nie które sprawy od pewnego czasu trakruje z przymróżeniem oka, jak np naczytałam się o drapaniu że to choroba napewno to 3 dni się drapałam nawet jak nie swędziało już. Takie wkręty mam jakieś od kąd w ciąży jestem jak się czymś przejme to masakra, kilka dni mi chodzi po głowie.
1 maja 2011 18:59 | ID: 506757
A wiecie co mnie jeszcze drażni i krepuje... Jak mała nie będzie chciała sama wyjść to dają tą cholerną rycyne na przeczyszczenie i to jest jakas masakra, jeszcze u Nas są łazienki w salach i sobie wyobraźcie Ty siedzi i stękasz na kibelku (siedzisz jak sobie nie zapomnisz kupić ochraniacza na deske, albo nie obłożysz całego kibla w papierze, jak nie to na tzw małysza, bo nie sądze ze ktoś usiądzie nalajcie na szpitalną deske) a w małej sali leżą ciężarne i nie dość że wszystko słychac to i zapach pewnie mają wspaniały... przynajmniej ja jak leżałam o takiego czegoś doswiadczyłam i nie miałam wiadomo żadnych pretensji do tej dziewczyny bo wiadomo że nie miała wyjścia, ale widziałam jak ona się czuje skrępowana i jak Nas przepraszała. Lewatywe już dają na porodówce, no i wtedy już w sumie masz nie zawiele do wpróżnienia jakieś resztki. Sorry że Wam pisze o takim nie miłym odczuciu no ale ja takie mam i mam nadzieje, że nie trafie na jakieś paniusie w pokoju jakby co .
szok, nie spotkałam się z tym że rycynę podają, nie wiedziałam, u mnie na położnictwie jadna łazienka z kiblami tylko, na salach nie ma, są 3 sale, więc taka malutka porodóweczka
ale mi sie brzuch napina tu wysoko tuż pod piersiami, jejciu
1 maja 2011 19:00 | ID: 506759
wiesz paniusie paniusiami ale jak spotka cos takiego wlasnie taka paniusie to dopiero sie (ze powiem nie ladnie ) posra w gacie ze jak ona tak moze miec ....
wiesz ja mysle ze porod i wszytsko co z nim zwiazane nawet cos takiego nie zalezy od nas i jesli musi tak byc to jest to dla mnie jak najardziej normalne ...
okim moze bylabym skrepowana ale co mam zrobic jak nie mam wyjscia ....
a jak sie komus nie bedzie podobalo to niech wyjdzie ....
ja nikomu nie bede kazala siedziec czy lezec i sluchac jak stekam na kibelku :P
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.