13 kwietnia 2011 16:15 | ID: 488681
Ja poszłam na zwolnienie od 4 miesiąca, bo miałam bóle podbrzusza. Była to dla mnie makabra - siedzieć w domu, dużo odpoczywać, nie stresować się i dość sporo leżeć. Prze tydzień miałam okropną handrę przez to. Ale potem zrozumiałam, że w obecnej sytuacji moje Maleństwo jest najważniejsze. Pracodawca na początku był wściekły, bo zwolnienie praktycznie dostałam z dnia na dzień. Na szczęście już mu przechodzi i stosunki są poprawne.
13 kwietnia 2011 16:24 | ID: 488685
Ja się bardzo dobrze czułam w pierwszej ciąży. W dniu porodu byłam jeszcze w pracy, ale mój szef zaczął panikowac, że mam iśc do domu i poszłam. Wieczorem byłam na porodówce. W drugiej było trochę gorzej, bo byłam w 7 m-cu na podtrzymaniu, ale kilka dni i później się oszczędzałam:)
17 kwietnia 2014 09:45 | ID: 1104576
Ja teraz jestem w piątym m-cu, praca biurowa, troche nerwowa, ale sama nie wiem zobaczymy ile dam rade popracowac jeszcze. Moze juz w szóstym albo dopiero w 7-dmym na zwolnienie, wszystko zalezy od samopoczucia i oblozenia w pracy.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.