Oczywiście nie wszyscy ale są tacy co są szczęśliwi w związku ale nie podejmują kolejnego kroku? Dlaczego?
15 września 2011 20:32 | ID: 637355
Zapytam się dziś Łukasza mógłby się chłopina już postarać bo ja czekam
A tak czysto hipotetycznie, gdyby Ci powiedział, że dzieci kategorycznie nie. Co wtedy?
Albo bym go 'wpakowała' w dzieciaka albo poszukała miłości gdzie indziej. Nie wyobrażam sobie swojego życia bez dzieci
To też sposób:)))
15 września 2011 20:33 | ID: 637357
Zapytam się dziś Łukasza mógłby się chłopina już postarać bo ja czekam
A tak czysto hipotetycznie, gdyby Ci powiedział, że dzieci kategorycznie nie. Co wtedy?
Albo bym go 'wpakowała' w dzieciaka albo poszukała miłości gdzie indziej. Nie wyobrażam sobie swojego życia bez dzieci
To też sposób:)))
I to całkiem niezły :)
15 września 2011 23:10 | ID: 637678
Gdybym miała wybierać ON lub dziecko...chyba nie muszę dokańczac zdania.
Dokończ proszę, bo mnie to ciekawi... Ja wybrałabym innego faceta bo dla mnie założenie rodziny to priorytet! Moja siostra mnie jednak zaskoczyła! Pragnie dzieci i obrączki... Wcześniej wmawiała sobie, że go przekona, że on dorośnie i zmieni zdanie lecz czas płynie a on nawet bardziej upiera się przy swoim. Przykre. Siostra zakochana po uszy i co? Zostaje jej czekanie na cud!
Może się nie doczekać... I co wtedy? Za dziesięć lat się rozstaną, a na dzieci i na rodzinę nie zawsze jest czas. Nie mogłabym być z facetem, który ma tak odmienne podejście do życia, to by po prostu nie wyszło.
Tak samo jak np. ja chcę mieć dzieci i nikt nie jest w stanie mnie od tego pomysłu oderwać, tak samo ktoś, kto nie chce ich mieć za nic w świecie może nie zmienić zdania.
Wiele kobiet myśli, że da radę zmienić faceta, ale prawda jest taka, że raczej się nie udaje. Niektóre z desperacji udają, że się zabezpieczają, że niby jak facet zobaczy dziecko to się w nim zakocha... Gorzej, jak się nei zakocha i zostawi.
16 września 2011 12:15 | ID: 638137
Może się nie doczekać... I co wtedy? Za dziesięć lat się rozstaną, a na dzieci i na rodzinę nie zawsze jest czas. Nie mogłabym być z facetem, który ma tak odmienne podejście do życia, to by po prostu nie wyszło.
Tak samo jak np. ja chcę mieć dzieci i nikt nie jest w stanie mnie od tego pomysłu oderwać, tak samo ktoś, kto nie chce ich mieć za nic w świecie może nie zmienić zdania.
Wiele kobiet myśli, że da radę zmienić faceta, ale prawda jest taka, że raczej się nie udaje. Niektóre z desperacji udają, że się zabezpieczają, że niby jak facet zobaczy dziecko to się w nim zakocha... Gorzej, jak się nei zakocha i zostawi.
Czyli w takiej sytuacji kobieta ma upragnione dziecko i ma dowód, że dobrze zrobiła bo bez tego nigdy by się nie doczekała, że on do tego dojrzeeje.
19 września 2011 20:17 | ID: 641212
Panowie a może Wy się wypowiecie :)))
19 września 2011 20:56 | ID: 641258
No właśnie - DLACZEGO? Szwagra chcę mieć!!! Od prawie 4 lat jest z moją siostrą i co? I nico. On szczęśliwy, ona czeka a ja czekam jeszcze bardziej w tej bezradności... a lata lecą...
Moaj siostra młodsza o 2 lata jest z chłopakiem już 7 rok, mieszkają razem, żyją razem, a brączki ani widu ani słychu, to ja mam mniejszy staż w związku niż ona, bo 4 rok i już dziecko i ślub
jakby nie było zaręczyny to już obietnica ślubu
19 września 2011 21:41 | ID: 641306
nie wiem dlaczego tak jest bo mi mąż oświadczył się po 7 miesiącach znajomości a po roku byliśmy małżeństwem
19 września 2011 21:42 | ID: 641307
nie wiem dlaczego tak jest bo mi mąż oświadczył się po 7 miesiącach znajomości a po roku byliśmy małżeństwem
Ja z moim też problemu nie miałam ale zdarzają się takie niezdecydowane gagatki :)))
20 września 2011 08:27 | ID: 641498
Ja trafiłam na takiego gagatka !!Gdybym 27 lat temu nie wzięła sprawy w swoje ręce ...
Mój małżonek jest z tych co to na pytanie...dlaczego mi nie mówisz że mnie kochasz???odpowie..
-co dzień Ci mówię......oczami!!!
20 września 2011 10:31 | ID: 641615
Ja trafiłam na takiego gagatka !!Gdybym 27 lat temu nie wzięła sprawy w swoje ręce ...
Mój małżonek jest z tych co to na pytanie...dlaczego mi nie mówisz że mnie kochasz???odpowie..
-co dzień Ci mówię......oczami!!!
To jak u mnie. Gdybym nie wykrzyczała mu prawie 11 lat temu, że jest ślepy i nie widzi co do niego czuję... to do tej pory biegalibyśmy za ręce po lasach... Potem mi się przyznał, że od dawna czuł to samo ale się... wstydził.
20 września 2011 23:27 | ID: 642265
Albo bym go 'wpakowała' w dzieciaka albo poszukała miłości gdzie indziej. Nie wyobrażam sobie swojego życia bez dzieci
To już lepiej gdzieś indziej szukać miłości ...
Moja cioteczna siostra tak "wpakowała" ojca mojej Chrześniaczki i tylko krzywda dla dziecka - widział Ją tylko przy badaniach genetycznych
21 września 2011 00:45 | ID: 642273
Mój mąż bał się najkrócej powiedziawszy wszystkiego a dokładniej czy znajdzie stałą pracę, gdzie będziemy mieszkać , skąd weźmiemy pieniądze na życie itp, ale ja rozwiałam te Jego wątpliwości.. Kiedy wyjaśniłam mu naszą sytuację (miałam pracę, dom który po malowaniu i małym remoncie był do zamieszkania, a poza tym zbyt duża jak dla nas odległośc która nas dzieliła) stwierdził ślub że to dobry pomysł. Największym naszym "bólem" była dzieląca nas zbyt duża odległość jak dla nas (ok. 60km) a jego pobyt w wojsku tylko upewnił nas że chcemy być razem na zawsze. I tak w dużym skrócie:
22 lub 23 marzec 2006r -poznaliśmy się na czacie
6 kwiecień 2006 -pierwsze nasze spotkanie w realu
1 wrzesień 2006 -Rafał wyjeżdża do wojska
8 grudzień 2006 18:00 -nasze zaręczyny
31 maj 2007 -Rafał powraca z wojska
14 lipiec 2007 14:00 -nasz ślub
28 listopad 2008 14:20 -urodziła się nasza córka Agnieszka Weronika
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.