Mit o świętym Mikołaju - nadużycie zaufania? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

50 odp. Strona 3 z 3 Odsłon wątku: 3657

Grześ

Zarejestrowany: 01-03-2010 14:39 . Posty: 841 IP:

2010-11-30 09:01:38

30 listopada 2010 09:01 | ID: 340332

W tym wątku możesz komentować artykuł zatytułowany: Mit o świętym Mikołaju - nadużycie zaufania?, którego pełną treść znajdziesz: [tutaj]

<- 1 2 3 ->

41
usunięty użytkownik

2010-11-30 19:49:59

30 listopada 2010 19:49 | ID: 341167

Moja córeczka do tej pory wierzy w świętego mikołaja że przyjerzdza na saniach z reniferami i wchodzi przez komin ito jest pięke choć nieraz się nie
spełni....
42
Grześ

Zarejestrowany: 01-03-2010 14:39 . Posty: 841

2010-12-02 20:31:20

2 grudnia 2010 20:31 | ID: 343276

Jeśli "święty Mikołaj" istnieje do dlaczego rodzice kupują prezenty?
Niech sam kupi i je przyniesie.
43
usunięty użytkownik

2010-12-02 20:43:34

2 grudnia 2010 20:43 | ID: 343284

Grzesiu, bajki kształtują wyobraźnię dziecka. Mam do Ciebie pytanie: jeśli dla ciebie bajki to oszukiwanie, to co, w ogóle nie będziesz opowiadał ich swojemu dziecku, czy może opowiesz, ale zaraz potem powiesz, że to wszystko nieprawda?
44
usunięty użytkownik

2010-12-02 20:47:04

2 grudnia 2010 20:47 | ID: 343285

Grześ napisał 2010-12-02 20:31:20
Jeśli "święty Mikołaj" istnieje do dlaczego rodzice kupują prezenty?
Niech sam kupi i je przyniesie.
teraz mam wrażenie, że etap pytań "dlaczego" nie kończy się na dzieciństwie;-)
uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
45
Grześ

Zarejestrowany: 01-03-2010 14:39 . Posty: 841

2010-12-02 20:57:39

2 grudnia 2010 20:57 | ID: 343296

Jaśmina napisał 2010-12-02 20:43:34
Grzesiu, bajki kształtują wyobraźnię dziecka. Mam do Ciebie pytanie: jeśli dla ciebie bajki to oszukiwanie, to co, w ogóle nie będziesz opowiadał ich swojemu dziecku, czy może opowiesz, ale zaraz potem powiesz, że to wszystko nieprawda?
Napisałem powyżej co sądzę o bajkach i jakie lekcje powinno z nich wyciągać dziecko.
46
usunięty użytkownik

2010-12-02 21:09:43

2 grudnia 2010 21:09 | ID: 343306

Polecam do przeczytania ksiązkę autorstwa Bruna Bettelheima pt. "Cudowne i pożyteczne"... Jest tam bardzo ładnie wyłożone dlaczego warto dziecim czytać i opowiadać bajki i baśnie... Ale bez tej mądrej lektury każdy myślący człowiek wie, że taka literatura służy emocjonalnemu rozwojowi dziecka... Często pomaga oswajać lęki, stany nie do końca zrozumiałe... Baśń to podstawowe i pierwsze narzędzie na drodze do samopoznania...
Światem nie rządzą fakty, tylko ich interpretacje...
47
usunięty użytkownik

2010-12-02 21:11:26

2 grudnia 2010 21:11 | ID: 343308

Czy sądzisz,że dwuletnie lub trzyletnie dziecko potrafi wysnuć jakiekolwiek "lekcje" z bajki? Trzylatek zaczyna dopiero rozróżniać, co jest dobre a co złe w opowaidaniach.
48
usunięty użytkownik

2010-12-02 21:14:04

2 grudnia 2010 21:14 | ID: 343311

jagienka napisał 2010-12-02 21:09:43
Polecam do przeczytania ksiązkę autorstwa Bruna Bettelheima pt. "Cudowne i pożyteczne"... Jest tam bardzo ładnie wyłożone dlaczego warto dziecim czytać i opowiadać bajki i baśnie... Ale bez tej mądrej lektury każdy myślący człowiek wie, że taka literatura służy emocjonalnemu rozwojowi dziecka... Często pomaga oswajać lęki, stany nie do końca zrozumiałe... Baśń to podstawowe i pierwsze narzędzie na drodze do samopoznania...
Dokładnie.
49
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-12-03 08:22:49

3 grudnia 2010 08:22 | ID: 343422

Jaśmina napisał 2010-12-02 21:14:04
jagienka napisał 2010-12-02 21:09:43
Polecam do przeczytania ksiązkę autorstwa Bruna Bettelheima pt. "Cudowne i pożyteczne"... Jest tam bardzo ładnie wyłożone dlaczego warto dziecim czytać i opowiadać bajki i baśnie... Ale bez tej mądrej lektury każdy myślący człowiek wie, że taka literatura służy emocjonalnemu rozwojowi dziecka... Często pomaga oswajać lęki, stany nie do końca zrozumiałe... Baśń to podstawowe i pierwsze narzędzie na drodze do samopoznania...
Dokładnie.
Podpisuję się pod tym... Jeszcze nie raz życie da naszym dzieciom w "kość" w dorosłym życiu to niech te bajki, baśnie czytane w dzieciństwie dadzą im cudowne wspomnienia z dzieciństwa...
50
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-12-04 10:23:39

4 grudnia 2010 10:23 | ID: 344075

Grześ napisał 2010-12-02 20:31:20
Jeśli "święty Mikołaj" istnieje do dlaczego rodzice kupują prezenty?
Niech sam kupi i je przyniesie.
Dla dzieci właśnie Ty jesteś świętym Mikołajem:) A czasem trafi sie i ktos inny, kto im zrobi jakiś prezent:) Zbiórki żywności - my w nich jesteśmy Mikołajami dla biedniejszych. Nauczyliśmy się w dzieciństwie, że ktoś, kogo na codzień nie znamy ( Mikołaj), robi prezenty i go naśladujemy, pomagając tym, których nie znamy.

<- 1 2 3 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Mit o świętym Mikołaju - nadużycie zaufania? - Forum

Wątek: Mit o świętym Mikołaju - nadużycie zaufania?