pchelka napisał 2010-11-04 09:18:36gochna napisał 2010-11-04 09:06:19Justyna mama Łukasza napisał 2010-11-03 22:28:23A moj maly wczoraj spytal jak to jest gdy dzidziuś pije mleczko z cycusia, z jednego, czy z dwoch i wyjaśnilam mu wszystko dokladnie. Nie chce tematow tabu ktore zawsze były u mnie w rodzinie. Jak dostalam miesiączkę to się balam mamie powiedzieć bo myślalam że będzie krzyczeć. Takie są reakcje dzieci z którymi się nie rozmawia.
ze mną też nie rozmawiano. uważam, że przez to w późniejszym życiu sa problemy - własnie z nazewnictwem, z rozmowami na ten temat gdy ma się własne dzieci.
dlatego wbrew temu co rodzina mówi (np. potępiają mnie za to, że Tosia chodzi ze mną do lekarza i że jej pokazuję na zdjęciach jak wygląda zarodek) staram się w sposób płynny i naturalny przekazywać małej wiedzę o ciele człowieka.
o karmieniu piersią rozmawialiśmy we wtorek - wie, że wszystkie dzieci, które pan doktor wyciąga z dużego brzuszka mamy muszą pić mleczko z cycusiów, żeby rosnąć silne i zdrowe.
ale nie wchodzi z Tobą chyba do gina?
no własnie wchodzi. na pierwszej wizycie czekała w przygabinetowej przebieralni, gdzie cała oblała się wodą
od tego czasu sadzam ją na fotelu przy biurku i daję jakieś zajęcie - coś do rysowania, albo kolorowe ulotki. i jest ok, nawet ginek na początku przeciwny to zaakceptował, bo ja się nie stresuję o Małą, a ona nie przeszkadza.
kiedyś jak jeszcze młodsza była to centralnie z ginem do fotela podeszła
na szczęscie ma wszystko wytłumaczone jak się ma zachowywać, moja nagość jest dla niej naturalna.
we wtorek co ze mną nie weszła, ale stała pod gabinetem i wołała "ja teś muszę tam iść się badać!!!" a jak wychodziliśmy do domu to z wyrzutem rzuciła do lekarza "miałes mi naszą dzidzię pokazać".