alanml napisał 2010-04-20 16:02:54Ulinka napisał 2010-04-20 16:00:43Na podłodze, na karimacie?!!!
Jeszcze są takie szpitale?
No pewnie! I duzo ich.
To ja miałam swego czasu lepiej, jak moja córa była chyba jeszcze w gimnazjum... ale to było w wakacje i mąż był za granicą... miała operowany wyrostek to ja z nią na nockę zostałam w szpitalu i Panie pielęgniarki pozwoliły mi położyć się na takie fikuśne wysokie łóżko ... leżąc tak sobie i myśląc co w domu się dzieje, bo młodszy syn został sam... w pewnym momencie podeszła do mnie pielęgniarka myśląc, że śpię i przykryła mnie kocem... Rano oczywiście szybko musiałam lecieć do domu, przebrać się, umyć, zobaczyć co się z synem dzieje i do... pracy, a potem znowu szpital i tak przez kilka dni... do przyjazdu męża, który wrócił w dniu jej wypisu...Matki dużo zniosą dla swoich dzieci...