Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 245040 |
Nadesłane przez: Maniuśka dnia 24-10-2011 21:02
Od czego zacząć?Sama nie wiem.Rocznica,prawie się udało,gdyby nie to ,że mężul był w pracy.Ale wieczorkiem siedzieliśmy przy drinku i cieście:) Więc może być!Dostałam bukiet niebieskich róż,w których kiedyś byłam zakochana,piszę kiedyś bo teraz już mi przeszło...I te są w zasadzie białe a farbowane na niebiesko.Cóż,mężul się starał i już mu nie chciałam sprawiać przykrości,że wolałabym czerwone:P
Z filmu był bardzo zadowolony i zaskoczony.Prezentu nie kupiłam,bo z kasą krucho to raz,a dwa nie miałam kiedy...a mężulek i tak był szczęśliwy;)
Moja mama w piątek była z Julką u lekarza,ja już nie dałam rady bo szłam do szkoły,mężul w pracy więc mamę wysłałam.Dostałam listę zaleceń więc stosuję się i odparzenie zeszło.Nie używam nawilżanych chusteczke,tylko waciki i woda z mydłem to raz,dwa używamy tormentiolu i maścia robionej na zamówienie,na zielone kupki mamy probiotyk ,a jeśli odparzenie się pojawi i kupka nadal będzie zielona,mamy przejsć na mleko hipoalergiczne.
Odparzenie zeszło,kupka mniej zielona ale nadal.Więc czekam i obserwuję.Plus do tego mamy skierowanie na badanie moczu i posiew więc sprawdzimy co i jak.
W szkole,jakoś siedzieć mi się nie chciało.W sobotę miałam jakiś ścisk żołądka,że myślałam o ucieczce;P ale dałam radę!!I moje następne aktywności się posypały więc jest fajnie,czyli jestem bliżej dobrej oceny niż gorszej,aczkolwiek w sesji się okaże;)
No i jakoś czas mi ucieka przez palce.Już zaraz listopad a potem grudzień,święta i roczek Julki więc będzie mała impreza na jakieś 30 osób:D haha no tyle ostatnio naliczyłam mojej i męża najbliższej rodziny.W domku jakoś się pomieścimy,trzeba będzie.Wiem,napewno,że zaraz w święta zrobimy bo nie chcemy się bawić w robienie jedzenia na kilka razy.
a jeszcze dzisiaj byliśmy z małą w poradni laryngologicznej i okazało się,że jest zdrowa i jeśli po roku mała nadal będzie sapała i chrapała to mamy się zgłosić,bo do roczku to normalne ,że się zdarza...
Wczoraj spaliśmy już od 22 do 8 rano.Tak długo to nie wiem kiedy spałam.Rano wstałam z bólem kości i głowy.Straszne uczucie,dlatego dzisiaj kładę się po 12;D heh
Nadesłane przez: Maniuśka dnia 20-10-2011 22:57
Czyli szkoła mnie jutro czeka.Jakoś wyjątkowo mi się nie chce,ostatnio była wielka fascynacja a teraz jakoś tak czuję,że mam lenia!od 13.45 do 20.30:/ ale zajęcia w sumie nie są takie straszne;) dam radę.
Ostatnio myślałam,żeby po roku Julki iść do pracy.Ale mąż mnie od tego odwiódł,bo sobie nie wyobraża żeby mała siedziała w akademii malucha czy gdzieś...
A ja chciałabym mu jakoś pomóc,nie mogę już patrzeć jak się dwoi i troi żeby na wszystko starczało i żeby można było jeszcze odłożyć:/ no i jeszcze z każdej strony dokładają mu domowej roboty...
Wraca do domu już wykończony,śpiący a rano jak nie praca to szkoła i kiedy on ma coś zrobić?Ani chwili na odpoczynek..eh
Już w niedzielę nasza rocznica ślubu-I ,wszystko zaplanowane i przygotowane.Mam nadzieję,że się spodoba...tylko szkoda,że ta praca...:( ehh i chyba z tego powodu mam smutasa bo inaczej troszkę wyobrażałam sobie ten dzień...no ale cóż...praca to praca!
Malutka ma okres przytulania,podchodzi i nawet do nogi się przytula aby się tylko przytulić...heh takie to słodkie;)Całuje i kocha:) no i ślicznie nauczyła się robić papa ale macha tylko jak widzi,że ktoś wychodzi z domu ubrany w kurtkę lub jak sama jest ubrana;) heh plus do tego nauczyłam ją dawać cześć i piątkę przybijać.Dumna jestem z niej!Jest taka mądra i bystra.Moja kochana córcia.
Nadal ma odparzenie;( i clotrimazolum nie pomaga.ehh muszę naprawdę iść z nią do lekarza,a myślałam że nas znowu to ominie...no trudno
W poniedziałek mamy wizytę w poradni laryngologicznej z powodu chrapania,sapania Julki.Jak będę wiedzieć co i jak będę pisać.
No i mamy następny problem.Malutka jak chodzi zawija nóżkę do środka,aż tak mocno:/ 2 listopada będziemy w poradni preluksacyjnej to poproszę o konsultację,a jak nie to będziemy dalej iść.Jeszcze napomknę o tym pediatrze,zobaczymy co ona na to.
Do usłyszenia,zapisania,czytania po weekendzie;)
Miłego weekendu Wam życzę!
Nadesłane przez: Maniuśka dnia 18-10-2011 22:15
Niutuś znowu ma odparzenie:/ Jutro znowu lecę do lekarza.Maści na sterydach używać już nie mogę bo za długo.Ostatnim razem mała miała bakterię w moczu która spowodowała odparzenie,teraz będę chciała jej zrobić badanie moczu i niech myślą co dalej bo dziecko zapłacze mi się.Jak przychodzi czas na zmianę pampersa to ucieka gdzie pieprz rośnie,wyrywa się krzyczy,płacze,pręży się.Piecze bidulkę moją.Nawet kapę z łóżka dzisiaj całą zabrudziła kupą...ehh
Stwierdzam,że moje rodzeństwo albo mi zazdrości albo nie wiem już sama co.Ciągle się ze mnie nabijają,że jestem głupia bo poszłam na studia i dlatego,że jestem głupia to studiuję.Jakby studia miały by być dla głupich...Cały czas im powtarzam,że przynajmniej chcę zrobić coś ze swoim życiem a nie stać w miejscu.Najstarsza ma tylko technika z gastronomii,rok starsza ode mnie nie ma matury,ale ma technika.A ja mam i technika i maturę i studiuję!czy to aż takie złe?Że nie stoję w miejscu?,że chcę się rozwijać jakoś,mieć coś w zanadrzu?!Czy to takie dziwne?Albo zazdroszczą ,że stać nas na to...Nie tak bardzo stać,ale wolę płacić comiesięczną ratę po 400 zł niż wydać je na głupoty bo pewnie tak by było...
A teraz czas na kolację i kąpiel a potem film;)
Dobranoc...