Świat oczami dwulatkaKategorie: Rodzicielstwo, Podróże, Rozwój Liczba wpisów: 57, liczba wizyt: 125705 |
Nadesłane przez: ewelka21 dnia 18-07-2011 12:34
Nadszedł dzień wyjazdu.Już nie mogę się doczekać kiedy wsiądę do samochodu i wyruszę w podróż do babci...Tak bardzo się cieszę! Wyjazdy do babci i dziadka to bowiem prawdziwa rzadkość. Ostatnim razem byłam tam podczas Świąt Wielkanocnych. A przed ostatnim?Nie pamiętam szczerze mówiąc...Babcia z dziadkiem mieszkają bardzo daleko. Podróż pociągiem zajmuje całą noc. Ale tym razem jedziemy samochodem.Może dzięki temu będziemy tam szybciej..?
Zapytałam mamy czy mogę ze sobą zabrać trampolinę i rower. Po krótkim zastanowieniu powiedziała:,,-Myślę, ze tak. Ale zanim zaczniemy je pakować zapytamy jeszcze o to tatę, zgoda?".,,-Zgoda!"-odparłam i pobiegłam sprawdzić co jeszcze mogę spakować.
..............................................................................................................................................................
Nie wiem jak mi się to udało, ale spakowałam do naszej walizki prawie wszystkie swoje ulubione zabawki. Najchętniej zabrałabym wszytskie, ale nic więcej nie chciało się zmieścić. Gdy mama zobaczyła zawartość walizki złapała się za głowę:,,-Poluniu, nie możemy zabrać tych wszystkich zabawek.W walizce muszą się jescze zmieścić nasze ubrania, buty, kosmetyki..."-zaczęła wyliczać mama. ,,-Wybierzmy więc tylko te rzeczy, ktora będą Ci naprawde potrzebne.Po co Ci na przykład aż 5 maskotek skoro i tak zasypiasz z tylko jedną?"-kontynuowała. Gdy już wydawało się że jesteśmy spakowani okazło się , że musimy dokupic jeszcze wiele rzeczy.
Skończył się bowiem mój nowy płyn do kąpieli Oliatum Soft, który podczas ostatniej kąpieli niechcąco wylałam do wanny. Ubrałam się więc szybko i razem z mamą udałyśmy się do aptaki. na szczęscie nie było dużej kolejki. Gdy przyszła nasza kolej powiedziałam głośno:,,-Poproszę Oilatum!".Pani aptekarka zaśmiała się głośno ,ale mimo to nie zrozumiałam o co prosiłam, bo mama musiała jej jeszcze dokładnie wytłumaczyc o co chodzi. Oprócz emulcji mama kupiła mi jeszcze kolorowe plastry i witaminy. Była naprawdę zadowolna z zakupów. Po powrocie do domu od razu zapragnęłam wziąć kąpiel.,,-Czy musisz kąpać się właśnie teraz?"-zapytała z rezygnacją w głosie mama.,,-Oczywiście.Zobacz jaką mam suchą skórę"-powiedziałam pokazując na wierzch dłoni.,,-No dobrze,zaśmiała się mama.Biegnij do łazienki.".
Po kąpieli mam dakładnie zbadała stan mojej skóry.,,-Ta kąpiel rzeczywiście Ci pomogła"-powiedziła z uśmiechem mama i mocno mnie przytualiła.,,-Tearz chyba najwyższa pora na drzemkę.Musizs być wypoczeta przed podróżą"-stwierdziła.Kiwnęłam tylko głową i ...zasnęłam.
Nadesłane przez: ewelka21 dnia 15-07-2011 18:36
Co za paskudny poranek! Niebo pokryte ciemnogratanowymi chmurami i porywisty wiatr zwiastowały nic innego jak burzę.A jak tak bardzo chciałam pójść na plac zabaw...Mama jakby wyczuła moje przygnębienie bo po chwili przytuliła mnie i powiedziała:,,-Nie martw się kochanie...Na pewno zaraz zacznie świecić słońce...Będziemy mogły więc spokojnie wybrać się na Twój ulubiony plac zabaw..."-mama czytała w moich myślach...Humor poprawił mi się od razu...
Po śniedaniu stało się coś niesamowitego...Zamiast ciemnych burzowych chmur na niebie świeciło piekne słońce...Nie wiem jak mamie udało się to przewidzieć?Może mama po prostu zna przyszłość...?
Po krótkim spacerze w pobliskim parku udałysmy się do pobliskiego placu zabaw...Mama namawiała mnie na skorzystanie ze zjeżdżalni,ale mnie interesowało tylko jedno-huśtanie...Tak.Huśtać moge się godzinami.Uwielbiam gdy wiatr rozwiewa moje włosy...Czuję się wówczas...no własnie.Jak?Dorośli pewnie powiedzeliby że czują się tak wolni...I ja chyba też muszę to przyznać.Czułam się po prostu wolna.Wolna jak ptak...
Po powrocie do domu poczułam sie strasznie zmęczona.Mama położyła się ze mną na kanapie.Gdy się obudziłam czekał na mnie pyszny obiad w postaci ziemniaków i kotlecika.,,-Mamo,mówiłaś że będzie spagetti?"-powiedziałam pałaszując mielonego.,,-Spagetti będzie na kolację jeski nie masz nic przeciwko"-usmiechnęła się mama.Oczywiście, że nie miałam bo tym razem mielony smakował mi znakomicie.
.........................................................................................................................................................
,,-Pora na kąpiel"-powiedziała mama z usmiechem na ustach, trzymajac w dłoni płyn do kąpieli Oliatum Soft. ,,-Moge go użyc sama?"-zapytałam i nie czekając na odpowiedź pobiegłam do łazienki.Mama zgodziła się abym tym razem to ja wlała odrobine płynu do wanny. ,,-Ojej!"-zdążyłam krzyknąć gdy niemalże cała zawartość butelki znalazła się w wodzie. ,,-Nic się nie stało"-powiedziała mama gdy zobaczyła napływające do moich oczu łzy,,-Jutro kupimy nową buteleczkę". Wizja zakupów w aptece bardzo mnie ucieszyła.Zapomniałam o zaistniałym przed momentem wydarzeniu i zaczęłam szaleć...Chlapałam, pływałam, przelewałam, piłam, rozlewałam i wylewałm aż w końcu mama wyjeła mnie z wanny, posmarowała kremem Oliatum Soft i zaniosła do łóżka...teraz czeka mnie moj ulubiony punkt wieczoru-przytualnki z mamą...
Nadesłane przez: ewelka21 dnia 14-07-2011 18:57
Nareszcie w domu! Dwutygodniowy pobyt nad morzem sprawił, że starsznie zatęskniłam za swoim dwupokojowym mieszkankiem. Nawet codzienne kąpiele w morzu i szaleństwa na plaży nie pozwoliły mi o nim zapomnieć. Mama też tęskniła. Może dlatego, że tata nie mógł pojechać tam z nami?...
Zaraz po przekroczeniu progu czekała na mnie niespodzianka. Tata wręczył mi szary karton z wielkim usmiechem na twarzy.,,-Co to jest?"-zapytałam,ale tata chyba nie usłyszał mojego pytania, bo zamiast coś powiedzieć zabrał się do rozpakowywania paczki. Byłam strasznie ciekawa co jest w środku, z niecierpliwością otworzyłam więc pudło. Moim oczom ukazał się dość ciekawy widok:dwa kolorowe kartony.Ciekawe co zawierają?-zastanowiłam się i od razu zabrałam się do rozpakowywania.,,-Powolutku"-powiedziała rozbawiona mama. ,,-To płyn.Płyn do kąpieli."-powidziałam po chwili. ,,- I kremik"-dodałam siłując się z zawartością tubki.,,-O, jaka niespodzianka!Załapałysmy się do testowania Oliatum Soft."-stwierdziłam mile zaskoczona.,,-Czy to znaczy,że teraz będę musiała się cały czas kąpać?"-zapytałam.Mama rozesmiała się głosno.,,-Nie kochanie.Będziesz kąpala się z taką częstotliwością jak do tej pory.Tylko teraz do kapieli będziemy używać produktów Oliatum Soft.,,-A teraz mogę się wykąpać"-zapytałam, a raczej stwierdziłam i pobiegłam do łazienki.Mama pobiegła za mną.Pomogła mi się rozebrac i wejść do wanny a potem dolała do wody odrobinę nowego płynu.Nagle woda stała się mlecznobiała.,,Wow!"-zawołałam z zachwytem. Juz nie mogłam doczekać się kiedy użyjemy nowego kremu:)
Po kąpieli mama posmarowała moje ciało nowym kremem.Było takie cudownie sliskie i gładkie.,,-Mamo moge posmarowac tym kremem Ciebie?"-zwróciłam się do mamy.,,-Tak,skarbie.Kosmetyki Iliatum Soft mogą być używane przez wszystkich.Nawet przez dorosłych"-odpowiedziała mama i nadstawiła policzek abym mogła spokojnie nałożyc krem na jej twarz.Teraz moge już z całą stanowczością stwierdzić,że zawartość paczki bardzo przypadła mi do gustu:)
Wieczorem nadrabiałysmy z mamą zaległości we wspólnym czytaniu.Tata zdążył pzreczytac mi kilka moich ulubionych książeczek, zanim tak naprawdę poczułam się zmeczona.Mama wzięła mnie na ręce i zaniosła do sypialni. Gdy poczułam bicie jej serca poczułam się tak dobrze i bezpiecznie,że...zasnęłam...