Miałam tego nie robić... ale ciekawość wzięła górę i wczoraj po godzinie 20 włączyłam TVN. I muszę przyznać, że trochę się zawiodłam. Poziom tańca nawet jak na pierwszy odcinek... według mnie słaby. Tak jak można było sie spodziewać - wszystkich urzekła tylko Natasza Urbańska, która zręcznie tłumaczyła się, że taniec towarzyski to dla niej zupełna nowość... Byłam mile zaskoczona zupełnie odmienionymi obliczami Anny Muchy i Radka Majdana
A reszta bez zmian... znowu to samo. Doszłam jednak do wniosku, że TzG już mi się przejadł i chyba to był ostatni odcinek, który obejrzałam... Szkoda czasu - lepiej poświęcić go na Familie.pl