Pamiętacie? Jakiś czas temu "Super Express" zamieścił zdjęcie Dody z gali rodania Telekamer i twierdził, że jest ono dowodem na to, że piosenkarka nie nosi majtek. Doda stanowczo zaprzeczyła i podała gazetę do sądu ...
Dzisiaj, jak to ujął dziennik.pl: "sąd po wnikliwym zbadaniu sprawy uznał, że majtki były jednak tam, gdzie ich miejsce" - czyli, że to Doda ma rację. Wydawca "Super Expressu" ma przeprosić Dodę. Jeśli chodzi o odszkodowanie - Doda chciała 100 tys. zł ale (tutaj znowu cytat): "sąd uznał, że sprawa jej bielizny jest warta jedynie 25 tys. zł".
I jeszcze na deser sądowe uzasadnienie wyroku: "Godność przysługuje każdemu, niezależnie jak jest odbierany przez innych".
Ahhhh ta Doda