Blogi
»
Nasze "Nas Troje"
|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 31-08-2009 15:47
Ach ! I juz po pierwszych emocjach. Michaś świetnie odnalazł się dziś w grupie dzieci. A dzieci naprawdę są bardzo różne. Dziś był taki dzień, ze mamy mogły zostać z dziećmi na sali:) Ja byłam tylko pół godzinki rano i pół godzinki przed 12:)
Michaś nie sprawiał żadnych kłopotów, nie wołał mnie i nie szukał:) Dzielny mój chłopczyk. ja w tym czasie byłam u fryzjera ;) i zakupiłam juz prawie całą wyprawkę:) Zobaczymy jak będzie jutro.
Już dziś można było zaobserwowac liderów grupy. I tych co do "Pani" przyczepione będą jak rzepy:)
Dwóch chłopczyków przyrosło swoim mamom do nogi. Jak mam wyszła do wc to była tragedia! Nie wiem jak to z nimi będzie jutro! Jutro już dzieci zostają na cały dzień same:)
A mamy jak to mamy...wzrokiem szukające swoich dzieci na sali. Ja zresztą zachowywałam się tak samo. I powiem szczerze...dobrze, ze na codzień mam tam nie ma...bo trudno zachować obiektywizm jak widzisz, że ktoś tez chce się bawić zabawką, która akltualnie bawi sie twoje dziecko:)
I juz wiem, że najwiekszym łobuziakiem i uparciuszkiem będzie pewna dziewczynka. Wybitnie dziś odstawała od grupy pod względem dyscypliny:)
Jedno jest pewne...nie zazdroszczę paniom przedszkolankom pierwszego miesiąca pracy!
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 30-08-2009 15:02
Wszyskie trzy byłyśmy bardzo ciekawe czwartej z nas:) Nie miałayśmy z nią kontaktu od ponad 12 lat! Obawaiałysmy się, czy rozmowa będzie sie nam kleić...czy będzie o czym rozmawiać...
Niepotrzebne były nasze obawy:) Było jak za dawnych lat. A nawet jeszcze lepiej.
Wiek dodał nam różnych doświadczeń, pewnej mądrości życiowej...nie zacierając jedank całkiem tego co nas kilkanaście lat temu do siebie zblizyło:)
Iwona- mama dwóch córek (Julita i Karolinka), Ewka- właścicielka przepięknego domu i nasza gospodyni, Sylwia-mama córy i synka ( Pauliny i Michałka), Iza - mama Michasia:)
I tak oto różne koleje losy, rózne życiorysy...spotkały się i wróciłysmy na chwilę pamięcią do dawnych lat. Ale wspomnień było mało. Było tak wiele aktualnych tematów! Ach! Na wspomnienie wczorajszego popołudnia serce bije mi szybciej!
Nie umawiałyśmy się na kolejne spotkanie:) To było całkiem spontaniczne. I takie są najlepsze!
Może kiedyś los jeszcze raz będzie sprzyjał naszemu spotkaniu:)
-
Nadesłane przez: Isabelle
dnia 27-08-2009 10:06
Michaś od wczoraj wymawia "R". Martwiłam się tym, że cały czas mówł "L" w miejscu "R". No i proszę mamy jeszcze z lekka francuskie ale już pełnowymiarowe "R".
On zresztą widząc jak nas to cieszy sam delektuje się nową umiejętnością i dziś od rana woła KukuRydz, kukuRydza:D;)
Zaraz jadę na spotkanie informacyjne w przedszkolu. Potem jeszcze sprawy służbowe. Mężulo wczoraj na jeden wieczór wrócił i towarzyszył nam na urodzinach mojej siostry:) Dziś już wyjechał. Szykuje się samotny weekend...
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku