Ja i onKategorie: Rodzicielstwo, Ślub i związek, Żyj chwilą Liczba wpisów: 141, liczba wizyt: 346159 |
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 04-09-2018 15:27
Najlepszy moment w życiu rodzica...szkoła!!!Najgorszy???---zebrania i sluchania ile mam wydać na to darmowe przedszkole.Raptem jutro 3 dzień w szkole a już zebranie.Łoooo Panieee.I jeszcze te ciągle wzrosty wszystkiego.Coraz wiecej płacić i więcej i więcej.Idzie osiwieć.Na dzień dobry ze 300zl.muszę szykować a pan tatuś wydał 700zł.na nie potrzebne ubrania żeby tylko się pochwalić że w dziecko inwestuje i jeszcze dla potwierdzenia narobił sobie cymbał zdjęć z ubraniami.Cycki już mi się ciągną po ziemi z tej bezradności.Zrozumiałam że on nie interesuje się synem i nie dba o jego dobro tylko robi złośliwie wszystko żebym ja miała pod górkę.
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 23-08-2018 21:38
Siedzę i myślę...myślę i siedzę...i nie wiem co mam zrobić???Jestem zła na wszystko...A najbardziej na exa który pojawił mi się znowu.Nie mogę przetrawic tego człowieka.Nigdy dzieckiem się nie interesował nawet w tedy gdy byliśmy ze sobą,a tu nagle zmartwiony tatuś się znalazł po 3 latach.Syn nawet nie chce żeby przyjeżdżał.Ostatnio nawet nie chciał się z nim bawić a on zrzucił winę na nas,że niby młodego nastawiamy przeciwko niemu,że 2 tyg.temu jak był to bawił się z nim a teraz nie...tylko cymbał nie zauważył,że bawił się bo kupił mu lego wiec skladał klocki a teraz przyjechał z kredkami więc zainteresowania nie było.Ale nieeee...to moja wina bo ja powinnam mówić o tatusiu same super rzeczy.Myślał że mały po 3l.na szyję mu się rzuci z utęsknienia ale się pomylił.Wielki pan z kasą wrócił...i przekupuje mi dziecko.Bożeeee jak ja go nie cierpię!!!!!Jestem rozdarta...chciałabym żeby syn miał tego prawdziwego ojca i miał z nim kontakt ale wiem że to zły człowiek który chce tylko podbudowac swoje ego.Nie może przeżyć że mam kogoś i układam sobie rzycie.Widać to w sposobie jego zachowania.Nie chciałabym żeby kiedyś syn powiedział że nie zna ojca przezemnie.Dałam mu szanse ale widzę że to nie ma sensu...za bardzo się wtrąca w nasze życie tak jak by chciał przypomnieć kto tu był i rządził.Nic się nie zmienił...jest takim samym dupkiem jakim był albo jeszcze gorszy jest bo ma pieniądze.Ciężko to znoszę...Co tu zrobić????
Nadesłane przez: tosia1984 dnia 20-08-2018 14:06
Ostatnio w moim życiu był armagedon.Straciłam już wiarę że będzie dobrze...a tu Bóg sprawił,że doznałam szoku i sam wymierzył sprawiedliwość.Zawsze wierzyłam w karmę,ale nie aż w taką.Ludzie którzy mnie krzywdzili i próbowali zniszczyć mi życie dostali karę i to najgorsza.Samobójstwo jednego z tych ludzi chyba ich otrzeźwilo.Acz kolwiek patologia zostanie patologią i pewnie cisza będzie na krótką mete.Nie rozumiem ludzi takich jak oni...zamiast pomóc bratu,synowi w problemach to skupili się na rozwalaniu naszego życia.Przykre...Co się stało to się nie odstanie.Czy żałuję tego człowieka???Nie!Bo ludzi którzy krzywdza innych a potem boją się tego co zrobili i się zabijają nie będę żałowała.Sami sobie są winni i może kiedyś do tego sami dojdą.Sprowadzili mi na głowę dużo problemów ale postanowiłam być mądrzejsza i się pogodzić z szaloną matką dla świętego spokoju.Zawsze można jedno mówić drugie myśleć a trzecie robić.Najbardziej jestem zła że sprowadzily mi na głowę mojego ex czyli ojca dziecka który zaczyna nami drygowac.Jak nie urok to sra..cz..ka.Nie interesował sie młodym 3l.a nagle tatuś roku się znalazł.Najgorzej znosi to mój obecny partner który go nie cierpi i na odwrót.Ex robi wszystko żeby nas sklucic.Takie złośliwe przypominanie że byliśmy razem i zaznaczanie swojej pozycji.Takie dwa koguty które chcą na każdym kroku pokazać kto tu rządzi.To jest nie dozniesienia.Młody też nie chce ojca widzieć a ten na siłę...Nie wiem jak go się pozbyć???Troche boję się że pójdzie do sądu o ustalenie kontaktow a tego nie chce.Irytuje mnie ten człowiek i jeszcze przekupywanie dziecka żeby bawił się z nim.Co tu robić???????