gru
2024
2008-03
2008-04
2008-05
2008-06
2008-07
2008-08
2008-09
2008-10
2008-11
2008-12
2009-01
2009-02
2009-03
2009-04
2009-05
2009-06
2009-07
2009-08
2009-09
2009-10
2009-11
2009-12
2010-01
2010-02
2010-03
2010-04
2010-05
2010-06
2010-07
2010-08
2010-09
2010-11
2010-12
2011-01
2011-02
2011-03
2011-04
2011-05
2011-06
2011-07
2011-08
2011-09
2011-10
2011-11
2012-01
2012-02
2012-03
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-11
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |
Szymuś mój synuśKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 203, liczba wizyt: 608055 |
Nadesłane przez: Isiunia dnia 18-09-2012 11:41
Chwalenie ma moc! A pochwalenie dziecka przy np jego Pani z przedszkola - wartosc ma niezmierzoną:)
Kiedy opowiedzialam Pani z przedszkola o pysznej salatce Szymona, moj bączek rosł. A potem, kiedy szlismy korytarzem, sciskal mnie za rękę i mówil - Jestes najukochańsza mama na świecie.
Dziecko czuło się docenione, zauważone, czuło się cudownie. Tak samo jak każdy z nas, dorosłych, kiedy ktoś go zauważy... To takie proste. Wzmacniać dobre cechy i pracować nad słabszymi:)
Wczoraj wracaliśmy z Szymkiem z Warszawy. Cała drogę rozmawialiśmy. Stesknieni, bo nie widzielismy sie przez weekend. Dostałam w prezencie od synka kwiaty w doniczce i kartkę z napisem: Kocham Cie mamusiu, namalowanym serduszkiem i tulipankami. Szymek byl szczesliwy dajac mi prezenty. Pytał, który prezent podoba mi się bardziej, a ja nie mogłam się zdecydowac i mowilam, ze oba. Opowiadalismy sobie bajki, wymyslalismy historie. Bawilismy sie w czytanie mapy - to znaczy Szymek udawal, ze ma mape i mnie prowadzi, mowi, gdzie trzeba skręcić itp. Zabawy słowne sprawiły, że Szymek nie spał w drodze i mogłam go położyć do łózka prawie o normalnej porze. A ja po raz kolejny pobudzałam swoją kreatywność do wymyślania zabaw, których podstawowym budulcem jest słowo. Bo słowo tez ma moc:)
Nadesłane przez: Isiunia dnia 14-09-2012 11:37
Moj synek zrobił wczoraj sałatkę owocową:) Kupiliśmy produkty, sam je pokroił, pomieszał i włożył do salaterek i podał. Byłam z niego taka dumna i on z siebie również.
To był radosny wieczór. Rozmowy, oglądanie Zorro w tv, bajka czytana przed spaniem.Patrzyłam na niego, na tego swojego blądaska ślicznego, radosnego, ze świecącymi oczkami jak u mamy...
Poranek również fajny, Szymek jak zwykle pytał, czy rozmawiał przez sen po chińsku:) Bo zdarza mu się mruczenie, kropka w kropkę jak chiński dialekt ;)
W aucie zaśmiewaliśmy się z róznych wymyślanych głupotek, za oknem mgłę powoli rozświetlało słońce. Szykuje się fajny dzień, fajny weekend.
Nadesłane przez: Isiunia dnia 30-08-2012 09:49
- Daję Ci moc i sprawiam, że staniesz się nieśmiertelna - mówi dziś do mnie Szymek w cudem odpalonym aucie, w drodze do przedszkola.
To jest dar! Słuchajcie, czuję tę nieśmiertleność, tę moc! Dotąd byłam jedynie powerfull woman ;)