wstęp... Tyle myśli się przewija przez moją szaloną głowę... I bardzo wiele z nich zamyka się w rymach i słowach tkanych z delikatnej wierszowanej mgły... Coraz mocniej utwierdzam się w tym, iż jest to talent dany z nieba... A, że talentów zakopywać nie wolno, lecz wręcz przeciwnie należy je pomnażać,...
nie przestanę myslec?? Pojechalam przygotowac regaly na wina do k=knajpy, w ktorej zaczynam pracowac...wszsytsko na mojej glowie. Malowanie skonczylo się okolo 18 i przed 8 bylam w domku. Ale dzien nie byl dla mnie taki laskawy. Caly czas myslalam jak poradzi sobie tatus z dzieckiem..czy Piter nei zateskni...