Zaczynamy!!! Od dziś zaczęliśmy z mężem biegać. I słowo"zawodnik" jest tu użyte bardzo na wyrost. Raczej tak żartobliwie. Ale niech już tak zostanie. Powodem biegania oprócz poprawy kondycji ( to mąż) i schudnięcia ( to ja) był prezent jaki dostałam na gwiazdkę od "drugich" dziadków...