Ugotowałam brążowy ryż, w małym garnuszku podsmażyłam jedną drobno pokrojoną cebulę z dwoma ząbkami czosnku. Po minucie dodałam płaską łyżkę przyprawy garam masala, płaską łyżeczkę czarnuszki, szczyptę pieprzu cayenne i po pół łyżeczki kurkumy i świeżo rozmłuconej w moździerzu kolendry. Wszystko razem podprażyłam na małym ogniu ok. trzech minut. Dodałam ok. 200 gramów pokrojonej w kostkę pieczonej dyni hokkaido (odmiana z ciemnozieloną skórką). Ta odmiana dyni ma tę cudowną właściwość, że po upieczeniu można ją jeść ze skórką. Po chwili dodałam pół woreczka brązowego ryżu i posoliłam. Wszystko należy delikatnie mieszać, aby dynia nie rozpadła się za mocno. Z racji tego, że ryż i dynia bardzo chłoną sól, trzeba próbować i doprawiać nią wedle gustu. Natomiast fenomenalnie rogrzewa, czarnuszka nadaje genialny aromat i jest świetnym dodatkiem do ryby. Na koniec wmieszałam jeszcze prażone pestki dyni.
Jeśli byłoby za suche, proponuję dodać dwie łyżki mleka kokosowego. Smacznego!
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Dodaj pierwszy!
Zaloguj się, aby zamieścić komentarz.