Życie z AniołkiemKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 80, liczba wizyt: 187567 |
Nadesłane przez: nowisia 29-12-2010 09:06
...pracy trwają. Wysyłam codziennie po kilka CV i generalnie juz zaczyna się ruch...zaczynają oddzwaniać umawiać się na spotkania - czuję w tym udział mojego Aniołka:) Nie napalam się, podchodzę z niespotykanym. jak na mnie, dystansem do tego wszystkiego. Od czasu śmierci Zosi do wszystkiego podchodzę zupełnie inaczej...kompletnnie zmieniła mi sie perspektywa...Myślę, że to dobrze bo czasem za bardzo angażowałam się w pracę. A niestety doświadczenie pokazuje, że nie warto. Więc dystans, dystans i jeszcze raz dystans. Starać się - jak zawsze - być profesjolanym, ale nie dać się zwariować. Przede wszystkim spokój.
Leki, które ostatnio biore naprawdę pomagają....broniłam się przed nimi, chciałam być wszystkiego świadoma, ale nie dałam rady...Okazało się, że troche oszukuję samą siebie...a teraz - jestem spokojniejsza, bardziej wyciszona i naprawdę czuję się lepiej. Mój mąż też...to dobrze...
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p7045,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b303-1,Zycie-z-Aniolkiem.html