Wzloty i upadkiKategorie: Żyj chwilą, Ślub i związek, Odchudzanie Liczba wpisów: 68, liczba wizyt: 180383 |
Nadesłane przez: Agnieszka K 18-04-2015 20:14
Szykuje się zmiana w moim życiu...chłop chce wracać do domu i tu pracować,co oznacza,że ja też pewnie pójdę do pracy.Z jednej strony się cieszę bo to nie życie samej z dzieckiem,a z drugiej strony nie chce go tu na stałe.Wiem że to brutalne,ale oduczyłam się żyć z nim.On jak jest to jest jeden wielki bałagan i ciągle kawy,kanapki,ciagle coś...a teraz jest spokój bez niego,wszystko jest na swoim miejscu,na czas.Chyba też troche boje się iść do pracy,bo czuje że strace kontrole nad domem i synem i to co przez prawie 3l.nauczyłam dziecko może być zniszczone.Cieszy mnie to,że te lata byłam z młodym i nie chce tego stracić.Chce być dla niego najważniejsza,a jak pójdę do pracy to zejde na dalszy plan.Wszystko się zmieni.Hm...to głupie myślenie ale co mam zrobić?Też boję się iść gdzieś do pracy bo tyle czasu nie pracowałam,że już zapomniałam.Jestem dosyć skrytom osobą i ciężko mi jest się zaklimatyzować w nowym miejscu,i to nie jest,że nie chce,bo chce zarabiać własne pieniądze tylko najgorszy pierwszy krok.I to rozstanie z dzieckiem,którym jestem już zmęczona ale bardzo go kocham i ciężko będzie np.zostawić go z jego ojcem,który wiem,że nie zajmie się nim jak ja.
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p19068,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b950-1,Wzloty-i-upadki.html