kobieta na swoimKategorie: Praca i kariera, Rozwój, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 47, liczba wizyt: 133676 |
Nadesłane przez: strefarozwoju 14-01-2013 22:34
Dni mijają w takim tempie, że czasem nie wiem, jak się nazywam. Dzisiaj, na przykład po wyprawieniu Ani do szkoły, pojechałam z Izą do Ostródy zrobić dzieciom w przedszkolu Bal Karnawałowy. Było oczywiście szałowo, dzieciaki szczęśliwe, rodzice i panie nauczycielki zadowolone. Po powrocie miałam trochę pracy biurowej, czyli komputerowej. Przyszło dziecko ze szkoły, nakarmiłam, pomogłam w lekcjach i zwinęłam się do Strefy na zajęcia. Dziś kobietki miały choreoterapię, a dzieci zajęcia plastyczne. Zachorowała Edytka, która prowadzi grupę dziecięcą i musiałam załatwić zastępstwo. Wszystko w locie oczywiście. Ale przyszła fajna mama i miło nam się gadało. Wróciłam o 19.30 do domu. No i jak mam się czuć i wyglądać...jak po wirowaniu w pralce. Sobota i niedziela też pracowite. W sobotę miałyśmy zajęcia dla najmniejszych i dwie imprezy urodzinowe. Przyturlałam się do domu o 21.00. Ale się żalę, co? Komuś muszę. Męża nie mogę ciągle eksploatować. Poza tym sam widzi. Niestety pojutrze wyjeżdża w delegację i zostajemy z Anią same bez wielkiego wsparcia. Nie lubię tego, ale cóż...siła wyższa. Tak bym chciała być o 10 lat młodsza...
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p15975,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b653-1,kobieta-na-swoim.html