On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 262508 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 02-12-2011 18:30
Od dwoch dni chodze zirytowana i rozdrazniona. Wszystko dookola mnie irytuje, denerwuje, drazni. Nie mam ochoty na nic. Najchetniej zakopalabym sie pod ziemie i wyszla po porodzie.
Czuje sie, jak wampir ciazowy, unikam ludzi, unikam swiatla. Najchetniej przesypialabym caly dzien
Dzis moje dziecko dorpowadza mnie do punktu wrzenia i unikam go, jak moge. W ogole nie slucha mnie. Nie po rodzicielsku caly dzien leca bajki bylebym miala tylko spokoj. To ewidentnie nie moj dzien;/.
Tata jest co prawda w domu ale dziecko jak na zlosc lgnie do mnie. A ja chce tylko przyslowiowe "5 minut switego spokoju". Siedze cale dnie sama z dzieckiem w domu i chyba mi sie juza zaczyna ulewac. Przydalaby sie pomoc rodziny, no ale po co? Ciaza to nie choroba, ja przeciez nie czuje sie zmeczona i mam mega zapas energii, by wszytsko zrobic. Cierpliwosci mi potrzeba i nerw ze stali!!
Mam ochote krzyczec: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p12561,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b511-1,OnOna-i-dzieciaki.html