Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 251443 |
Nadesłane przez: Maniuśka 08-10-2011 20:39
Padam na twarz!Mam zapalenie piersi o którym Wam wcześniej zapomniałam napisać,a którego być nie powinno bo przecież brałam tabletki na spalenie pokarmu i w dodatku nie takie tanie bo 100 zł za 2 tabletki!! i co?za przeproszeniem gów**!Mam i co najgorsze,że pierś boli mnie coraz mocniej.W poniedziałek ide do lekarki swojej i niech ona coś z tym zrobi,a jak będę brać następne tabletki na spalenie to się wkurzę!
A tak poza tym to w piątek i dzisiaj miałam szkołę.Jestem zadowolona,plan nie jest straszny i co ważne,podoba mi się bycie studentką( naraziee:D:D heh) jutro zajęć nie mam,bo to wydział Teologii więc dzień święty należy święcić.Mam zajęcia z 3 księżami,z czego jeden przygotowywał mnie do komunii a drugi ma na nazwisko KIELISZEK heh.
Brakowało mi tego dziecka mojego bo wkońcu kilka godzin mnie nie było.A wczoraj jeszcze była niespodzianka dla mojego taty na 50 urodziny i tort w kształcie szlifierki:D heh a tatuś był wniebowzięty i mimo,że od początku na imprezie nie byłam to było fajnie!Ale wykończona kładłam się do łóżka i nie miałam siły nawet pisać już.
A teraz jeszcze boli mnie kręgosłup bo szłam z Julką do siostry która mieszka kilka bloków dalej i nie chciało mi się już brać wózka i teraz mam!Ledwo co doszłam z nią do Kasi,ale z powrotem szwagier wziął malutką i jakoś to było.Mała wykąpana i już śpi.Ja zaraz znikam położyć się spać.
I wiecie co?Julka dzisiaj jak obudziła się po 7 wypiła butlę z mlekiem i spała aż do 12!!więc Maćko się wyspał...Szkoda,że ta moja córa mnie tak nie szczędzi jak kochanego tatusia!!Ale jutro moja kolej na wyspanie,a oni niech sobią robią co chcą!
Pewnie komuś nasunie się myśl,jak sobie poradził?Maciek jest naprawdę cudnym mężem i ojcem i potrafi przy Julce zrobić wszystko i czasami nawet swoją wiedzą mnie zaskakuje!Nakarmi,przebierze-nawet z niespodzianką,wie gdzie są ubranka i jak się je zakłada,zupkę ugotuje i poda,deserek również więc nie miałam obaw by zostawić Julkę pod jego opieką,a zresztą miał mamę pod ręką no i telefon do mnie!A jutro dzień dla nas...rano jak się zwleczemy z łóżka to pojedziemy na jesienny spacer do lasu miejskiego z córką naszą by pokazać jej przy stawku kaczuszki-bo jeszcze nie widziała no i jakoś tak się odstresować i spędzić czas tylko we troje;)A po południu obiadek u rodziców moich,ten urodzinowy i też pewnie będzie fajnie!
Dobranoc moja FaMILOWA RODZINO!
Dobranoc wszystkim!