Opublikowany przez: witaminkaa 2011-10-18 12:05:21
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
dagmara_84 2011.10.27 22:30
Jako studentka wracałam nad ranem (głupota nad głupotami)z imprezy. Świtało. Samochód i czterech panów w środku przejechało obok mnie. Zorientowali się, że jestem sama. Zwolnili i powoli zaczęli się zatrzymywać. Jeden cały czas mnie obserwował, inni nerwowo rozglądali się po okolicy. Byłam przerażona,ale wyciągnęłam tel. i wykręciłam pierwszy numer - tel.był wyłączony :( Z desperacji zaczęłam udawać, że widzę kogoś w oknie wielkiego bloku. Zaczęłam nerwowo machać w stronę wyimaginowanej osoby. Spłoszyłam ich. Kiedy weszłam do mieszkania byłam roztrzęsiona. Takie sytuacje uczą ale też zabierają ufność!!!
asiula221 2011.10.25 23:03
Ja tez zostałam napadnieta kilka lat temu. Była godzina 22 wracałam z pracy, szłam z przystanku tramwajowego. Dadlecial jkakis mlody chlopak, chwilke sie z nim szarpalam w koncu wzial torbe. Nie pomoglo ze trenowalam 1,5 roku kock boxing. Mieszkam w Wielkiej Brytanii, tutaj staram sie nie chodzic jak jest ciemnoa w Polsce nawet w ciagu dnia nerwowo sie odwracam za siebie.....
212.160.*.* 2011.10.21 11:00
Dlatego warto kupić sobie gaz pieprzowy i nosić w torebce. Ja dzięki temu uniemożliwiłam wyrwanie torebki starszej kobiecie, którą jakiś chłystek aż przewrócił na przystanku. Ludzi oczywiście nie było zbyt wielu dookoła bo to była niedziela rano.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.