Opublikowany przez: Magda Prokop-Duchnowska 2013-08-20 14:03:25
Gdyby każdy członek czteroosobowej rodziny, każdego dnia wydał przynajmniej o złotówkę mniej, to przez dwanaście miesięcy rodzina zgromadziłaby prawie 1500 zł - czytamy na blogu fortunaradzi.pl. 1500 zł nie robi na nikim wrażenia? A co powiecie na 3000 zł rocznie? Bo właśnie tyle jest w stanie zaoszczędzić ta sama rodzina odkładając 2 zł dziennie. Może więc warto pomyśleć o postawieniu w domu skarbonki?
Domowa księgowość
Pierwszym krokiem do skutecznego oszczędzania jest sprecyzowanie celu. Zastanów się co chcesz kupić za odłożone pieniądze - dom, samochód, wycieczkę? Następnie oszacuj realną sumę, jaką jesteś w stanie odłożyć. Raz na tydzień, miesiąc, rok... Częstotliwość jest nieistotna! Ważne, żeby pieniądze trafiały do skarbonki (albo na konto oszczędnościowe) w regularnych odstępach czasu.
Każdy, kto chodź raz odkładał pieniądze na upragniony cel, wie, że oszczędzanie wymaga nie tylko wytrwałości i systematyczności, ale i licznych wyrzeczeń. Podstawową zasadą gromadzenia rezerwy finansowej jest wydawanie mniej, niż się zarabia. Jak tego dokonać?
Ile pieniędzy miesięcznie wydajemy na dzieci? |
Przede wszystkim należy wyrobić w sobie nawyk księgowania rodzinnych wydatków. Niech każdy członek rodziny zachowuje paragony. Wieczorem zbierzcie świstki papieru, a wszystkie wydane sumy spiszcie na kartce i dodajcie. Postępujcie tak każdego dnia, nie zapominając o drobnych wydatkach typu batonik czy kawa z automatu. Księgowość można prowadzić na papierze lub w pliku komputerowym. W Internecie znajdziemy mnóstwo pomocnych programów, takich jak: Kontomierz, CashControl, Benefi, DomowyBudzet, MojeGrosze, MojeOszczednosci czy EPortfel.
Wiele rodzin uważa, że oszczędzanie to luksus, na który mogą sobie pozwolić tylko nieliczni. Fakt - w Polsce nie brakuje osób, którym nie starcza do "pierwszego". Jednak w większości przypadków brak rezerwy finansowej jest efektem nie tyle niskiej pensji, co nieumiejętnego gospodarowania pieniędzmi. Nieumiejętne gospodarowanie budżetem objawia się np. postawą konsumpcyjną i robieniem nieprzemyślanych, spontanicznych zakupów. Prowadzenie rodzinnej księgowości pomoże nam wyzbyć się uszczuplających kieszeń nawyków. Tym sposobem już po miesiącu czy dwóch otrzymamy pełny wgląd do codziennych wydatków.
Kupuj z głową
W rodzinie wydajemy głównie na konsumpcje, tj. na żywność, rachunki, ubrania, lekarstwa, środki czystości, edukację czy rozrywkę. Część z tych wydatków jest stała, a część zmienia się wraz z porami roku lub aktualnymi potrzebami rodziny. Wydatki stałe to głównie kredyty, czynsze, podatki, opłaty za media, telefon, kablówkę czy transport. Do zmiennych można zaliczyć całą resztę.I to właśnie na tą "resztę" mamy największy wpływ.
Niemałe oszczędności przyniesie nam dojazd do pracy rowerem zamiast samochodem, zjedzenie obiadu w domu, a nie na mieście czy nawet wożenie ze sobą termosu z kawą, zamiast kupowanie jej w automacie. A może warto ustalić dzienny limit wydatków na jedną osobę? Np. rodzic wydaje maks. 50 zł, a dziecko 20 zł dziennie.
Pamiętaj, że im rzadziej chodzisz do sklepu, tym więcej jesteś w stanie zaoszczędzić. Częste wizyty w supermarkecie można ograniczyć dzięki rozsądnemu planowaniu. Dobrym sposobem jest tworzenie tygodniowego jadłospisu, a na jego podstawie - listy zakupów. Tak jest nie tylko ekonomiczniej, ale i wygodniej.
Plusy i minusy internetowego konta bankowego |
Będąc w sklepie szukaj okazji cenowych. Nie sięgaj z automatu po towar, który znajduje się pod ręką, na wysokości twojego wzroku - umieszczane tam produkty są z reguły najdroższe. Zamiast tego przejrzyj alternatywne marki i porównaj ceny. Staraj się nie podejmować decyzji pod wpływem impulsu - marketingowcy tylko na to czekają!
Kupować z głową oznacza też nie wchodzić do sklepu z pustym żołądkiem. Głody jesteś łatwym łupem dla marketingowców. Dlatego istnieje duże ryzyko, że wyjdziesz ze sklepu z ogromną ilością niepotrzebnych produktów. W ten sposób stracisz zarówno czas jak i pieniądze. Nigdy nie zabieraj ze sobą więcej gotówki, niż potrzebujesz... Kiedy jednorazowo kupujesz dużo i nie jesteś w stanie określić, ile za to zapłacisz, dziel to, co masz w koszyku na grupę A - musi być kupione, B - fajnie, jeśli się zmieści w dzisiejszym budżecie, C - do zapłacenia tylko, jeśli zostanie ci pieniędzy - radzi Akademia Rodzinnych Finansów.
Na koniec zastanów się nad motywami swoich decyzji. Czy dokonujesz zakupów dla własnej niezbędnej konsumpcji, czy też z innych powodów: na pokaz, na zapas, dla poprawy nastroju. Z zakupami jest tak, jak z jedzeniem: wybieraj pożywny posiłek zamiast „pustych kalorii" - zachęcają eksperci.
wcale |
|
42,2% |
mniej niż 1000 złotych |
|
6,7% |
1001 - 2000 złotych |
|
6,7% |
2001 - 5000 złotych |
|
15,6% |
5001 - 10000 złotych |
|
6,7% |
więcej niż 10000 złotych |
|
22,2% |
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
emesz 2013.09.01 14:57
Generalnie to często bagatelizujemy małe oszczędności, a one właśnie tworzą całość. W skali roku może to być suma może okazać się zaskakująca.
KasiaSlajd 2013.08.28 17:53
20 zł dziennie dla dziecka?! To ja jako dorosła tyle nie wydaję. I to ma być limit? Poza tym, artykuł popieram ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.