Opublikowany przez: Bartt 2009-08-13 13:35:05
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Bartt 2009.08.22 14:30
Malwinka, gdy córka wychowuje się bez ojca - na pewno na pod górkę, bo nie ma tego, kto w pierwszej kolejności powinien być "jej mężczyzną" - u kogo znalazlaby akceptację jako kobieta. Ale do takiej akceptacji wiodą różne drogi - ta jest podstawowa, ale jeśli nie jest możliwa, to zazwyczaj układa się to w inny sposób... Matka może jej wiele pomóc choć w 100% nie zastąpi ojca, choćby nie wiem jak mocno się starała :) Ale może ją przygotować na to, żeby potrafiła czerpać pewne wzorce i poznawać swoją wartość jako kobiety. Bo takiej stricte kobiecości to właśnie matka jej nauczy. Będzie poznawała kolegów, znajomych, wujków, nauczycieli... i w ten sposób będzie budowała swoje podejście do mężczyzn i swoje własne reakcje. Ale na pewno to będzie nieco bardziej kręta droga niż gdyby był przy niej ojciec. nakazus, a co byś do tego dodała? :)Polityczna poprawność wyżera mózg!!
a1410 2009.08.22 12:46
W tym artykule jest 100% racji. Dodał bym jeszcze, że właśnie dlatego tak ważne są pełne rodziny i dlatego nie mogą dostać prawa adopcji związki homosiów. A na pytanie Malwinki odpowiem: będzie szukała sobie ojca wśród starszych mężczyzn i najprawdopodobniej zostanie czyjąś kochanką. Samotna kobieta prawidłowo nie wychowa ani córki, ani tym bardziej syna
nakazus 2009.08.21 23:24
A ja sie z tym nie zgadzam, ale cóż... podobno wyjątki potwierdzają regułe.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.