Opublikowany przez: JeszczeBardziej 2011-11-09 00:15:42
Kiedyś byli młodzi. Byli rodzicami, dzięki którym następne pokolenie mogło żyć i miało zapewnioną opiekę oraz byt. Potem zostali dziadkami, czasem niezastąpionymi, zwłaszcza kiedy trzeba się było zaopiekować kolejnym pokoleniem. Czy kiedy sami stali się starzy i być może niedołężni, nie zasługują, aby odwdzięczyć się za opiekę opieką, za schronienie schronieniem i za utrzymanie utrzymaniem?
Dziadkowe, pradziadkowie, osoby starsze, które z powodu wieku i w wyniku chorób nie radzą sobie samodzielnie – na kim spoczywa obowiązek opieki nad nimi?
Wiele polskich rodzin bierze pod opiekę starszego członka rodu i albo odwiedza go, robi zakupy, sprząta w mieszkaniu i prowadzi do lekarza, albo zabiera do swojego domu. Bywa jednak, że jego zachowanie lub choroba są uciążliwe dla rodziny, która decyduje się oddać staruszka lub staruszkę do Domu Spokojnej Starości lub innego ośrodka opieki. Powody takiej decyzji mogą być różne.
Jesteśmy przyzwyczajeni myśleć, że ktoś, kto oddał matkę lub ojca do ośrodka jest człowiekiem bez serca, pozbywającym się drugiego jak niepotrzebnego przedmiotu, ale czasami zdarzają się sytuacje, kiedy takie rozwiązanie jest najlepsze dla wszystkich. Jedną z nich jest choroba wymagająca stałej, profesjonalnej opieki, podczas gdy członkowie rodziny muszą pracować, uczyć się i nie mają możliwości być do całodobowej dyspozycji osoby chorej.
Dobry ośrodek to taki, w którym osoba starsza będzie miała nie tylko zapewniony dach nad głową, wyżywienie i siłą rzeczy towarzystwo, więc nie będzie siedziała przez osiem godzin w samotności, ale przede wszystkim specjalistyczną opiekę, jakiej nie można zapewnić jej w domu, chyba że ktoś jest bezrobotną pielęgniarką lub niepraktykującym lekarzem i ma mnóstwo czasu, który będzie spędzać w domu, przy starszej, schorowanej osobie.
W dobie masowych wyjazdów za granicę w celach zarobkowych, w niejednej rodzinie starsza osoba musiałaby zostać w kraju sama.
Szacuje się, że jedna na trzy osoby po siedemdziesiątym roku życia, to już osoba wymagająca w jakimś stopniu opieki bliskich.
Jesteśmy społeczeństwem starzejącym się. Oznacza to, że niedługo osobami starszymi nie będzie się miał kto zaopiekować, chyba że będzie to płatna opiekunka. Tej jednak nikt nie skontroluje, a poza tym wpuszczenie do domu starszej osoby kogoś obcego to ryzyko.
W sytuacji, kiedy nie jesteśmy w stanie zaopiekować się seniorem, pozostaje skorzystać z pomocy ośrodków. I nie chodzi tu wcale o odrzucenie tej osoby, ale o zapewnienie jej lepszych warunków.
Wybór ośrodków jest spory: Dzienne Domy Opieki, Całodobowe Domy Opieki, Domy Spokojnej Starości, Domy Seniora, Ośrodki Opiekuńcze i inne. Niektóre są przystosowane do przyjmowania osób potrafiących samodzielnie umyć się i ubrać, inne przyjmują także osoby, które nie są już fizycznie zdolne do zajęcia się sobą.
Placówki tego typu są owiane złą sławą ze względu na skandaliczne zachowania personelu w niektórych z nich, nagłośnione przez media. Jednak bez względu na to, czy rodzina ma obawy z tym związane czy nie, powinna w miarę możliwości jak najczęściej odwiedzać pensjonariusza, choćby po to, by dać mu do zrozumienia, że trafił tam w wyniku troski rodziny o jego dobro. Przy okazji można zrobić rozeznanie i zwrócić uwagę na jakość świadczonych usług oraz zachowanie personelu.
Istnieją ośrodki państwowe i prywatne. Pobyt w tych pierwszych może być dofinansowany przez gminę po przeprowadzeniu wywiadu środowiskowego i stwierdzeniu, że osoba wymagająca opieki musi zostać w ośrodku umieszczona, ale ani jej ani jej rodziny nie stać na pokrycie kosztów utrzymania. Od takiej osoby pobierane jest na utrzymanie nie więcej niż 70% jej wynagrodzenia (renty, emerytury). Miesięczny koszt utrzymania mieszkańca w domu pomocy społecznej o zasięgu powiatowym ustala starosta i ogłasza w Wojewódzkim Dzienniku Urzędowym (koszt utrzymania w regionalnym domu pomocy społecznej ustala marszałek województwa). Pobyt w prywatnym ośrodku to koszt powyżej 2 tys. złotych za miesiąc w tańszych placówkach. Koszty są zależne od ośrodka oraz od tego, jakiej opieki wymaga mieszkaniec – czy trzeba go karmić, myć, ubierać, czy wykonuje te czynności samodzielnie.
Specjaliści są zdania, że w wyniku rozwoju medycyny i farmacji średnia długości życia Europejczyków wydłuża się. Społeczeństwo jednak starzeje się, bowiem rodzi się mniej dzieci, a jego członkowie przemieszczają się w obrębie Europy i poza nią, a to może sprawić, że Europa stanie przed prawdziwym wyzwaniem - jak zapewnić opiekę ludziom starszym? W związku z tym biznes związany z Domami Spokojnej Starości może okazać się bardziej dochodowy niż kiedykolwiek. Powstały już plany założenia w Polsce sieci takich ośrodków. Na razie zaplanowano otwarcie trzydziestu placówek dla ponad dwóch tysięcy osób, a do pierwszej z nich mieszkańcy wprowadzą się już za rok.
Opieka nad osobą starszą jest trudnym i bardzo odpowiedzialnym obowiązkiem, wymagającym ogromnej cierpliwości i zrozumienia. Starość nie oznacza niedołężności i zdania na łaskę innych, ale bywa niestety, że jedno z drugim idzie w parze. Człowiek staje się nieporadny i ma swoje, dokuczliwe dla innych dziwactwa. Jeśli ktoś nie jest w stanie podołać temu olbrzymiemu obowiązkowi zaopiekowania się seniorem, lepiej by skorzystał z profesjonalnej pomocy.
Wszyscy powinniśmy czuć się zobowiązani do zapewnienia opieki komuś, kto przez lata opiekował się nami.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
wodniczka100 2012.02.01 18:37
Trudno określić jednoznacznie czy oddanie bliskiego do domu opieki jest pozbyciem się go czy zapewnieniem fachowej opieki. Jeżeli dzieci pracują a rodzic jest leżący można by zatrudnić osobę do pomocy w czasie naszej nieobecności ale to kosztuje. Jeżeli nas na to nie stać z bólem serca oddajemy rodzica do takiego Domu lecz często odwiedzamy czy zabieramy do domu. Na pewno oddanie rodzica jest wielkim przeżyciem tak dla dzieci jak i rodziców. Niejednokrotnie zdrowie takiego rodzica pogarsza się ze względu na tą rozłąkę. Niestety zdarzają się przypadki oddawania a raczej pozbywania rodziców jak niepotrzebnych mebli co jest bardzo przykre.
aleantomar 2011.11.13 13:27
ja myle, ze powoli zanika "myslenie" o domach spokojnej starosci" jako rzecz zla. Mysle , ze domy te wlasnie maja ta nazwe po to by ludzie spedzajacy tam jesien swego zycia mogli zyc spokojnie, otoczeni szczesciem i miloscia tych wszystkich pan, ktore tam pracuja, bynajmniej tak byc powinno. Zycze wszystkim "spadajacym lisciom, by mialy miekkie ladownie" wsrod kochajacych ludzi...
apis74 2011.11.10 11:52
Ja myślę, że nieraz lepiej oddać staruszka do domu opieki, niż "zapomnieć" o nim i zostawić go samego gdzieś w mieszkaniu, czy domu na wsi.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.