Fartuszki, podomki i takie tam :)))
Wybór kategorii na ten wątek jest trochę przewrotny. Ale jakiś czas temu podomki i fartuszki były atrybutem pani domu. Pewnie nadal są. Ale która z nas je ma w swoim gospodarstwie? Osobiście posiadam tylko fartuszki kuchenne - takie zakładane za głowe i wiązane na plecach. Koniecznie muszą być z dobrego materiału i spokojne kolorystycznie. Inne wynalazki, które mają chronić gospodynię przed ubrudzeniem kojarzą mi się z babcią... choć obie babcie Młodego ich nie posiadają :)))
Jak jest u Was?
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Ja nie posiadam fartuszków ale moja mama je nosi i moja ciocia też:)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja nie posiadam fartuszków ale moja mama je nosi i moja ciocia też:)
Miałam jeden ale przy porządkach ostatnio pozbyłam się go... już stary był jakieś 20 lat ale w dobrym stanie...bo go nie używałam - czasami mężuś go zakładał
...mam , ale nie używam...nie lubię, zresztą nigdy nie nosiłam...mężuś czasami zakłada
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
podomki kojarzą mi się z moją babcią :) zawsze je nosiła,zawsze. fartuszek mam,ale nie ejstem przyzwyczajona go używać .za to moja mama w kuchni zawsze zakłada. ja po domu chodzę w bluzce i getrach lub dresach
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Ja mam tylko fartuch, ale zakładam wyłącznie na większe gotowanie :)
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Ja mam tylko fartuch, ale zakładam wyłącznie na większe gotowanie :)
Tak samo jak ja. Zakladam fartuch jak robie jakies przetwory lub gouje cos wiekszego i pryskającego.
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
Podomkę (u nas mówi się szlafrok)używam tylko wieczorkiem po wyjściu z łazienki ,ew.z samego rana .Fartuszek mam ,żółty z biedronką, a używam tylko gdy robię mączne potrawy jak pierogi czy kopytka
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Podomkę (u nas mówi się szlafrok)używam tylko wieczorkiem po wyjściu z łazienki ,ew.z samego rana .Fartuszek mam ,żółty z biedronką, a używam tylko gdy robię mączne potrawy jak pierogi czy kopytka
szlafrok to szlafrok ;) a podomka to ubranie (sukienka),w którym chodzi sie po domu :) przynajmniej w naszych stronach l;)
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
U nas podomka to szlafrok:) Ale używa się częściej zwrotu szlafrok - podomka nieczęsto:)
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Unas tez szlafrok to szlafrok a podomka jak nazwa mówi do chodzenia "po domu".
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Nie używam fartuszków.Przebieram się w stare ciuchy.
Podomki nie mam i tak jak Monie kojarzy mi sie z moja babcia. Mam za to fartuszek do gotowania, uzywam go tylko w przypadku 'brudzacych' potraw.
Szlafrok tez mam i go uzywam dosc czesto :)
- Zarejestrowany: 20.08.2010, 06:49
- Posty: 1492
Nie używam fartuszków.Przebieram się w stare ciuchy.
dokładnie! jak zdązę...:)
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
- Posty: 1876
Fartuszki mam dwa i ubieram prawie zawsze przy myciu naczyń i gotowaniu. Przynajmniej mam pewność że nie wypaćkam bluzki.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Nie używam fartuszków. Ale mi się podobają.
Podomki też nie.
Szlafrok mam, ale ostatnio też nie używam.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Fartuszek posiadam i używam, przeważnie jak zagniatam ciasta, inaczej chodzę cała w mące upaprana
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Szlafrok w moim przypadku wisi w szafie , używam go sporadycznie . Jako fartuch służy mi '' wiekowa '' rozpinana sukienka , używam jej w czasie większych porządków ...
hehe od niedawna używam fartuszka :):) przy zmywaniu, bo mam glupi nawyk wycierania rak o ubranie i przy pichceniu :):), bo mam dosyc okropnych plam, ktorych coraz ciezej jest się pozbyc :):):) podomek itp. fatalaszkow nie lubie :):) nie przepadam za chodzeniem pol dnia w szlafroku....wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr nawet gdy choruje - robie to np. w dresie :):):):)
Mam fartuszek kuchenny, taki o jakim pisze Kasia;)
Innych tym podobnych nie posiadam, choć wiem o co chodzi bo moja Babcia w czymś takim chodzi, ale jej wolno...ma 73 lata;)
Moja Mama też ma tylko fartuszek kuchenny.
W szlafrokach ania inych podomkach nie chodzę..chyba za młoda na to jestem;)))
Jako założycielka tego watku chciałabym wyjasnić, że szlafrok to szlafrok. A podomka to zupełnie co innego - przynajmniej dla mnie. To taki fartuch zapinany z przodu na guziki, które gospodynie nakładają na ubranie. Z takiego sztucznego materiału. W kropki, groszki lub kwiatki.