Jeśli chodzi o demokracje to polecam Hoppe "Demokracja - bóg, który umarł"; i w cale nie jest to ksiażka propagująca ustroje totalitarne czy despotyczne; nie ma co tu sie rozpisywać bo wątek nie o tym sie rozpoczął;
demokracja to ustrój totalitarny; nigdy nie było tak skomasowanej legislacji, która reguluje niemal każdy aspekt życia ... dziś górale nie mogą oscypków sprzedawać, podatki są największe w historii, roczny procentowy przyrost bogactwa najniższy ...
Ludzie do tego stopnia ulegli propagandzie, że już nie wierza na własne oczy, nie wiedzą jak nazwać tego co się nie sprawdza, nie wiedza na co zrzucic wine ... na pewno nie na demokracje i socjalizm, bo to przecież dobre ? przynajmniej tak w TV mowili; oczywiscie nikt spolecznej gospodarki nie nazwie socjalizmem, ale badz co badz co badz to to samo (inny element ulega uspolecznieniu - srodki produkcji czy rezultaty- dla czlowieka na dole - zadne pocieszenie).
Prawda taka to demokracja to ustrój despotyczny, wymuszająca podległość na jednostce, a to prowadzi to upadku moralnego (skąd mimo rosnącego dobrobytu więcej moralnej zgnilizmy, wzrost przestępczości?)
Dobrze ide od komutera, zycze milego wieczoru i dobrej nocy :)
Radze Panstwu przemyslec to co napisalem - autocenzura, wysmiewanie innego czlowieka to swiadectwo totalitaryzmu.