26 stycznia 2010 17:05 | ID: 122136
12 grudnia 2011 21:24 | ID: 702225
My żyjemy "na bieżąco":) I jeśli uda mi się odłozyć jakiś grosz, to jestem szczęśliwa:)
27 sierpnia 2012 00:49 | ID: 822542
Żyjemy z męża wypłaty,(rachunki,zakupy itp),moją odkładamy na konto.
19 października 2012 18:34 | ID: 848583
Jakoś mi słabo wychodzi... Mało co uda mi się odłożyć...
19 października 2012 19:08 | ID: 848593
Jakoś mi słabo wychodzi... Mało co uda mi się odłożyć...
W tych czasch odłożyć cokolwiek, jeśli się ma dzieci to wręcz cud... Przynajmniej u mnie, dużo kasy idzie na leki:(
19 października 2012 19:16 | ID: 848594
Ostatnio oszczędzam na żywności Owoce kupuję 2 razy w tyg.i jak idę po zakupy biorę towar do ręki to zadaję sobie pytanie czy mogę bez tego się obejść i bywa tak, że odkladam na półkę Narazie działa ...
19 października 2012 19:22 | ID: 848600
Ostatnio oszczędzam na żywności Owoce kupuję 2 razy w tyg.i jak idę po zakupy biorę towar do ręki to zadaję sobie pytanie czy mogę bez tego się obejść i bywa tak, że odkladam na półkę Narazie działa ...
też tak często robię. Sprawdza sie taka metoda..Ewentualnie dany towar zastępuję innym- yańszym, co nie znaczy, że gorszym:)
19 października 2012 19:32 | ID: 848604
Ostatnio oszczędzam na żywności Owoce kupuję 2 razy w tyg.i jak idę po zakupy biorę towar do ręki to zadaję sobie pytanie czy mogę bez tego się obejść i bywa tak, że odkladam na półkę Narazie działa ...
też tak często robię. Sprawdza sie taka metoda..Ewentualnie dany towar zastępuję innym- yańszym, co nie znaczy, że gorszym:)
Jasne, że tak i muszę się pochwalić, że rzadko pożyczam co wcześniej się zdarzało....
19 października 2012 20:14 | ID: 848621
Ja zaczęłam porównywać ceny i teraz robię zakupy w tańszych sklepach. Prezenty robię tańsze i sporo rzeczy miałam posadzonych więc przynajmniej przez kilka tygodni nie muszę kupować warzyw (marchew, burak czerwony, cebula, pietruszka), przez cały rok nie kupuję ziemniaków - tata co roku sadzi, oraz mamy kilka skrzynej jabłek. Ponadto zrobiliśmy sporo przetworów - ogórki, papryka, przecier pomidorowy, sałatki warzywne. Jeśli chodzi o oszczędzanie to... no cóż pod koniec miesiąca raczej mam debet w banku niż nadmiar gotówki
Ostatnio szukam czegoś dodatkowego, ale z pracą jest strasznie marnie :(
19 października 2012 20:16 | ID: 848623
Ja zaczęłam porównywać ceny i teraz robię zakupy w tańszych sklepach. Prezenty robię tańsze i sporo rzeczy miałam posadzonych więc przynajmniej przez kilka tygodni nie muszę kupować warzyw (marchew, burak czerwony, cebula, pietruszka), przez cały rok nie kupuję ziemniaków - tata co roku sadzi, oraz mamy kilka skrzynej jabłek. Ponadto zrobiliśmy sporo przetworów - ogórki, papryka, przecier pomidorowy, sałatki warzywne. Jeśli chodzi o oszczędzanie to... no cóż pod koniec miesiąca raczej mam debet w banku niż nadmiar gotówki
Ostatnio szukam czegoś dodatkowego, ale z pracą jest strasznie marnie :(
Przetwory ja też mam, cała piwnicę;) Warzywa również swoje, ale powolutku się kończą. Jabłka mamy od mojej Mamy, także owoców kupuję mniej.
Ja zakupy robię z listą. Wtedy unikam kupowania zbędnych rzeczy.
19 października 2012 20:35 | ID: 848637
Ja zaczęłam porównywać ceny i teraz robię zakupy w tańszych sklepach. Prezenty robię tańsze i sporo rzeczy miałam posadzonych więc przynajmniej przez kilka tygodni nie muszę kupować warzyw (marchew, burak czerwony, cebula, pietruszka), przez cały rok nie kupuję ziemniaków - tata co roku sadzi, oraz mamy kilka skrzynej jabłek. Ponadto zrobiliśmy sporo przetworów - ogórki, papryka, przecier pomidorowy, sałatki warzywne. Jeśli chodzi o oszczędzanie to... no cóż pod koniec miesiąca raczej mam debet w banku niż nadmiar gotówki
Ostatnio szukam czegoś dodatkowego, ale z pracą jest strasznie marnie :(
Przetwory ja też mam, cała piwnicę;) Warzywa również swoje, ale powolutku się kończą. Jabłka mamy od mojej Mamy, także owoców kupuję mniej.
Ja zakupy robię z listą. Wtedy unikam kupowania zbędnych rzeczy.
Lista to dobry sposób. Ja też chodzę z listą (bez listy pewnie połowy potrzebnych rzeczy bym nie kupiła - chyba... skleroza mnie powoli dopada ). Mieszkająć na wsi można trochę zaoszczędzić, choć i trzeba się więcej napracować. Kto nie ma działki, ten nie wie ile czasu spędza się na plewieniu, przekopywaniu itp. Ale radość z ładnych plonów jest duża i co najważniejsze, owoce i warzywa są bez nawozów! My również oszczędzamy na jajach (własne kury) i trochę na mięsie (hodowla królików) więc ogólnie nie jest źle. Bardziej dobijają człowieka stałe opłaty typu prąd, gaz, podatki no i paliwo!!!
19 października 2012 20:53 | ID: 848657
Ja zaczęłam porównywać ceny i teraz robię zakupy w tańszych sklepach. Prezenty robię tańsze i sporo rzeczy miałam posadzonych więc przynajmniej przez kilka tygodni nie muszę kupować warzyw (marchew, burak czerwony, cebula, pietruszka), przez cały rok nie kupuję ziemniaków - tata co roku sadzi, oraz mamy kilka skrzynej jabłek. Ponadto zrobiliśmy sporo przetworów - ogórki, papryka, przecier pomidorowy, sałatki warzywne. Jeśli chodzi o oszczędzanie to... no cóż pod koniec miesiąca raczej mam debet w banku niż nadmiar gotówki
Ostatnio szukam czegoś dodatkowego, ale z pracą jest strasznie marnie :(
Przetwory ja też mam, cała piwnicę;) Warzywa również swoje, ale powolutku się kończą. Jabłka mamy od mojej Mamy, także owoców kupuję mniej.
Ja zakupy robię z listą. Wtedy unikam kupowania zbędnych rzeczy.
Lista to dobry sposób. Ja też chodzę z listą (bez listy pewnie połowy potrzebnych rzeczy bym nie kupiła - chyba... skleroza mnie powoli dopada ). Mieszkająć na wsi można trochę zaoszczędzić, choć i trzeba się więcej napracować. Kto nie ma działki, ten nie wie ile czasu spędza się na plewieniu, przekopywaniu itp. Ale radość z ładnych plonów jest duża i co najważniejsze, owoce i warzywa są bez nawozów! My również oszczędzamy na jajach (własne kury) i trochę na mięsie (hodowla królików) więc ogólnie nie jest źle. Bardziej dobijają człowieka stałe opłaty typu prąd, gaz, podatki no i paliwo!!!
I u nas rachunki są dość wysokie. Poza tym spłacamy kredyt za dom....
24 lutego 2013 12:07 | ID: 916053
Wiesz co, wypowiem się jako facet który jeszcze dwa lata temu w ogóle nie patrzył na wydatki itp. Natomiast wg. mnie oszczędzanie to jest kwestia pewnego rodzaju inteligencji i zdolności przewidywania. Sam oszczędzam ale z innych powodów niż Ty. Ale zapewne moje sposóby na efektywne oszędzanie będą identyczne. Nie będę się tutaj nie wiadomo jak rozpisywałe bo czynników wpływających na efektywne oszczędzanie jest wiele. Zapraszam do lektury mojego blogu. Link tutaj: [wymoderowano].
12 kwietnia 2013 13:09 | ID: 945961
My w ramach oszczędzania męczymy się teściami właśnie...
W zeszłym roku mój men próbował sił w biznesie finansowym, co prawda zrezygnował z tego pomysłu, ale dużo się dzieki temu nauczyliśmy. Teraz co miesiąc budżetujemy wydatki. - Lista zakupów to swietny pomysł nie tylko na zapominanie co kupić, ale tez na pilnowanie, zeby nie kupić za dużo ;) My od riku jesteś,my wolni od wszelkich kredytów i to cudowne uczucie, a jak słucham dookola, to rzadkie zjawisko. Każdy prawie ma jakiś kredyt, kredycik... Uważam, ze już w szkole podstawowej powinno wprowadzać sie elementy edukacji finansowej - zainteresowanym polecam ksiązkę biedny ojciec, bogaty ojciec, alob bogata kobieta, tylko z przymruzeniem oka na wielkie inwestycje - wszystko zaczyna się od malenkich kroczków, chodzi po prostu o uswiadomienie sobie pewnych mechanizmów. Niestety jest tak, że pieniądz robi pieniądz...
12 kwietnia 2013 16:20 | ID: 946073
Chyba wraz nadejściem kapitalizmu ludzie zatracili takie poczucie gospodarowania. Moja babcia i jeszcze mama potrafią świetnie zarządzać niewielkimi w sumie budżetami. Raczej mało kiedy decydują się brać coś na raty, już nie mówiąc o większych kredytach. Po prostu taka mentalność, że wolą odłożyć pieniądze. Czyli po prostu kupują coś wtedy, kiedy wiedzą, że ich na to stać. Teraz ludzie potrafią wpakować się kredyt "tzw chwilówkę" na jakieś bajońskie procenty, często są po prostu naciągani przez różnych ludzi, bo nikt nie czyta umów - a nawet jak czyta, to już to jesst tak zrobione żeby nic człowiek z tego nie zrozumiał. Ja mam nadzieje, zę jedynym moim kredytem będzie kiedyś ten na mieszkanie i żaden inny.Był ostatnio taki artykuł o NBP i uczelni, która przestrzegała przed parabankami [wymoderowano]
21 listopada 2013 12:58 | ID: 1045174
ja słyszałam, że z każdymi zarobkami można oszczędzać. Nie chodzi o duże kwoty tylko o jakieś 10% przychodów miesięcznie. Koleżanka mi tłumaczyła, że takie oszczędzanie nie jest uciążliwe dowiedziała się tego na jakichś spotkaniach z EFG. Tylko, że ona nie ma dwójki dzieci...
21 listopada 2013 13:16 | ID: 1045189
Jak w jednym miesiacu uda się coś minimalnego odłożyć, to w drugim z tym groszem muszę się pożegnać, bo coś wyskoczy. Zaczęłam sama chodzić do sklepu, nie biorę ogonów, bo niezbyt potrafię im odmawiać. Jsetem w sklepie sama, kupię co potzrebne, po batoniczku lub ciasteczku co ktoreś zakupy
21 listopada 2013 13:40 | ID: 1045195
sa takie czasy ze wszyscy oszczedzaja niestety w domu ciagle trzeba cos zrobiic
21 listopada 2013 15:01 | ID: 1045230
sa takie czasy ze wszyscy oszczedzaja niestety w domu ciagle trzeba cos zrobiic
U nas dom ''pochłania'' sporo pieniązków... To malowanie, to remont...Rózne rzeczy wyskakują...
2 grudnia 2013 20:21 | ID: 1050048
Witam,
Zastanawiam się, dlaczego tak mało Osób bierze udział w dyskusji. Tym bardziej teraz, gdy ważą sie losy naszych emerytur. Czy to wynika z tego, że niewiele jest w sumie do powiedzenia ? Bo nie mamy doswiadczenia w regularnym oszczędzaniu.
Co jest trudniejsze? Czy znalezienie wolnych środków, które możnaby odłożyć, czy wykaształcenie u Siebie nawyku oszczędzania ?
Ciekawia mnie Wasze odpowiedzi.
Pozdrawiam
Krzysztof Bontal
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.