Problem polega na tym, że sab simplex nie jest dostepny ani zarejestrowany w Polsce -> nie wiem jak Wy ale ja bym leku niewiadomego pochodzenia nie podała dziecku... skoro nie jest zarejestrowany, to nie jest dopuszczony do obrotu w Polsce. Tak się składa też, że ma dokładnie taką samą substancję czynną co espumisan, który w stężeniu 100mg/ml ma większą zawartość substancji czynnej.
Nawiązując do wypowiedzi wcześniejszej "Wylądowaliśmy juz nawet w szpitalu. Pomogła zmiana pokarmu. "Okazało się, mój synek nie tolerował mojego pokarmu.. " - nie wiem co za lekarz to powiedział ale chyba powinien miec odebrane prawo wykonywania zawodu! NIE MA MOŻLIWOŚCI BY POKARM MATKI BYŁ NIEODPOWIEDNI DLA DZIECKA, poza wyjątkowymi, ekstremalnymi sytuacjami, typu HIV, gruźlica... ew. żółtaczka pokarmowa. Jak są problemy z karmieniem to pierwsze kroki należy kierować do poradni laktacyjnej.