Podwiązanie jajników - Forum

A tak na marginesie chcialabym byc juz nieplodna. Rozumie inne kobiety, ktore decyduja sie na tego typu operacje, zabiegi - kazda z nas decyduje sama za siebie.

Jak to możliwe?

Nie mam pojecia. Pewnie zawinil lekarz i zle wykonal operacje.

Musze ja kiedys spytac jak to bylo, a jest mozliwe ze sie ''cos'' rozwiaze?!

Jak to się stało? można by rzec że cud ale tak naprawdę może lekarz nie bardzo wiedział co robi.

Chyba to nie jest możliwe...

Jutro z nia porozmawiam jak to bylo, a bylo to jakies 20 lat temu...

Są kobiety które niechcą mieć wogóle dzieci albo jedno wystraczy. Popatrzcie same jakie życie kobiet jest ciężkie. To my zachodzimy w ciążę i my rodzimy że już nie wspomnę o miesiączkach które so co miesiąc. Ja niechce mieć więcej dzieci dlatego zdecydowałam się na wkładkę. Nie dla każdego jest to sposób moralny ale każdy wybiera to co dla niego najlepsze. Jeżeli ktoś chce podwiązać sobie jajniki to jego sprawa.

Zgadzam sie w 100% z Toba. 

Powiem więcej że teraz model rodziny wielodziętnej jest niemodny. Ludzie niechcą mięc dużej rodziny. Komplikuje to życie każdemu. mam znajomą która ma 5 dzieci a ma dopiero 34 lata. Piękna i zadbana kobieta ale jak sama stwierdziła ,,chce swoje życie z powrotem,, Przez te wszystkie lata czuła jakby żyła dla innych, dla dzieci i męża. Jakby jej serce było dzielone na kawałki i nie mogła z niego korzystać samodzielnie. 

Czyli jestem niemodna

Nie zgodzę się z tym.Raczej widok rodziny wielkodziętnej to w dzisiejszych czasach skarb.W takich rodzinach bardziej się kochają,szanują i są wszyscy za sobą.:) Gorzej jest jak ktoś ma jedno dziecko(jedynak) nie ma do kogo jezdzić,z kim się bawić.

Rodzina wielodziętna tak jest niemodna. Kilkanaście lat temu ludzie świadomie decydowali się na duże rodziny. Dzisiaj niestety nie każdy może sobie pozwolić na to. Tryb życia i tępo jaki prowadzimy wyklucza posiadanie kilku dzieci. Wiele kobiet ceni bardziej  karierę niż rodzinę. Poza tym mamy mało czasu dla jednego i nie każdy chce rodrabniać się na kilka dzieci. Mi się czasem wydaję że nie poświęcam tyle czasu Mateuszowi ile powinnam i posiadanie kolejnego było by kosztem jego. Mam zbyt ułożone juz życie.

To prawda że dziecko jedynak jest trochę biedne. Ja pamiętam że w dzieciństwie jedynie praliśmy się z bratem i siostrą  a teraz mamy kontakty sporadyczne. W końcu każdy odchodzi do swoich rodzin i kontakt sie ogranicza.

Ja mam trójkę i to była świadomo decyzja. Mało czasu poświęcasz Mateuszowi? Ja czasem też mam takie wrażenie, ale moje dzieci mają jeszcze siebie i spędzają czas wspólnie, bawią się kłócą, dyskutują. Cieszę się, że potrafią z sobą rozmawiać,a nie siedzą tylko przed telewizorem (którego i tak zresztą nie mamy) czy przed komputerem. Cieszę się też z tego, że wiedzą iż zawsze mogą do mnie przyjść ze swoimi problemami. Nie czuję się gorsza, bo mam trójkę dzieci

U nas jest inaczej. Też była nas trójka, spotykamy się bardzo często, a święta i uroczystości zawsze spędzamy razem. Oj jest wtedy wesoło!

To musi i pownna byc świadoma decycja. Ja nie czuję że chcę mieć więcej dzieci. Rozumiem osoby które chcą duże rodziny ale także rozumiem te które nie chcą. 

Nie raz myślę nad Mateuszem bo wiem że mu brakuje rodzeństwa i nawet swoją obecnością nie zmienie faktu że jest sam. Dlatego podwiąznie jajników nie wchodzi w grę. Podobno kobieta z czasem dojrzewa o decyzji na kolejne dziecko. Ja rozstałam się z tatą Mateusza i nie wiadomo czy nie poznam kogoś z kim będę chciała mieć drugie dziecko. Moja siostra zarzekała się że nie chce więcej dzieci. Dzisiaj ma dwójkę: Dominika lat 11 i Elizę lat 1,5 roku. Dominik jest szczęśliwy że w końcu ma rodzeństwo. Przy jednym dziecku podwiązywanie janików jest nonsensem. 

Jesteś pewna, że już nie chcesz czy raczej w tym momencie nie chcesz?

Pomyśl co by stało się z Mateuszem gdyby Cię zabrakło? Został by całkiem sam....

Wiem, dzieci to obowiązek i dużo pracy, ale myślę, że warto je mieć :-)