Czy Wasze dzieci lubią przyjmować leki?
- Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
- Posty: 1183
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
- Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
- Posty: 5777
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 21.10.2010, 12:12
- Posty: 150
- Zarejestrowany: 03.10.2010, 08:36
- Posty: 206
- Zarejestrowany: 25.05.2010, 17:58
- Posty: 153
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
I problem powrócił. Kuba dostał kolejny antybiotyk. Wczoraj próbowałam mu podać, trwało to 40 minut, on ze zmęczenia zasnął. Zwymiotował wszystko dwa razy, 4 próby i nic. Nawet jak połknie, ma odruch wymiotny i koniec. Wisi nad nami widmo zastrzyków. Tak bardzo chcę go uchronić od tego i nie wiem już co zrobić aby wypijał antybiotyk...
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
u nas są problemy straszne, przez to że synek miał rotawirus w byliśmy w szpitalu a tam panie podawały mu leki ,,na siłe,, i teraz jest ciężko
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
u nas są problemy straszne, przez to że synek miał rotawirus w byliśmy w szpitalu a tam panie podawały mu leki ,,na siłe,, i teraz jest ciężko
Ja nawet na siłe nie moge, co z tego, ze mu wstrzyknę jak on itak wypluje albo zwymiotuje. Od rana kombinuję co zrobić aby nie musiał dostawać zastrzyku...
- Zarejestrowany: 03.11.2010, 19:55
- Posty: 4645
mój miał też zastrzyki koszmar plakalam razem z nim. moj tez wypluwa wymiotuje szok
u nas są problemy straszne, przez to że synek miał rotawirus w byliśmy w szpitalu a tam panie podawały mu leki ,,na siłe,, i teraz jest ciężko
Ja nawet na siłe nie moge, co z tego, ze mu wstrzyknę jak on itak wypluje albo zwymiotuje. Od rana kombinuję co zrobić aby nie musiał dostawać zastrzyku...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Współczuję Wam dziewczyny, ale w tej sytuacji chyb lepsze byłyby zastrzyki. Chwilka płaczu ale lekarstwo działa. Ja akurat z chłopakami nie mam problemu z antybiotykami. ZMyślę, że jednak zastrzyk będzie skuteczniejszy. A tak, to nigdy nie wiadomo, ile lekarstwa zostaje w brzuszku.
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
moja mała niestety nie lubi żadnych leków bo jak już jej podam to w większości przypadków je zwraca zaraz,jedynie zoo żelki witaminowe je
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
oczwiście, że nie znosi przyjmować leków, ani słodkie syropki, ani czopek...na tabletkę za mała
U nas nie ma na szczęście wiekszych problemów, a niektóre laki to Michaś sam naciaga do strzykawki (i nawet pamięta, że po obiedzie 4 ml, a po kolacji 5ml) i sam sobie aplikuje. Z antybiotykiem jest wiekszy problem, ale wspólnie dajemy radę
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
U nas nie ma na szczęście wiekszych problemów, a niektóre laki to Michaś sam naciaga do strzykawki (i nawet pamięta, że po obiedzie 4 ml, a po kolacji 5ml) i sam sobie aplikuje. Z antybiotykiem jest wiekszy problem, ale wspólnie dajemy radę
Z takim smykiem jak Michaś można się dogadać a moim niespełna 3 latkiem średnio.
Mamy inny antybiotyk, podobno bananowy. Wieczorem się okaże...