15 lutego 2010 22:13 | ID: 142159
12 marca 2010 10:30 | ID: 166383
6 lipca 2012 11:44 | ID: 803870
Jeśli dla kogoś samokontrola i dyscyplina jest przyczyną frustracji, to ma problem - i to nie w łóżku, a znacznie głębiej.
Argument o sytuacji ekonomicznej średnio trafiony - gdyby od ekonomii wszystko zależało, bogaci mieliby mnóstwo dzieci, a tak nie jest...
Jeśli chciałabyś poznać małżeństwa, które stosują NPR - poszukaj. Możesz się np. skontaktować z ludźmi z oazowej Centralnej Diakonii Życia. (http://www.oaza.pl/cdz/)
I wracając do samego pytania - to, czy ciąża jest chciana czy nie, nie ma wpływu na to, czy wolno to poczęte dziecko zabić. Sorry, ale każdy decydujący się na sex musi brać po uwagę, że może począć dziecko.
6 grudnia 2013 11:13 | ID: 1052012
Hmmm tylko pytanie kiedy traktujemy zarodek jako dziecko... Ponoć Św. Tomasz z Akwinu uważał, że dusza wstępuje w ciało nawet do kilkudziesięciu dni po zapłodnieniu...
6 grudnia 2013 11:29 | ID: 1052022
sama sobie dziecka nie zrobiła więc i sama decydować nie powinna. Jednak jeśli mężczyzna sprzeciwia się aborcji, to powinien podpisać urzędową deklarację, że jest ojcem dziecka i zobowiązuje się otoczyć dzieko opieką od razu po urodzeniu.
6 grudnia 2013 11:52 | ID: 1052040
Hmmm tylko pytanie kiedy traktujemy zarodek jako dziecko... Ponoć Św. Tomasz z Akwinu uważał, że dusza wstępuje w ciało nawet do kilkudziesięciu dni po zapłodnieniu...
Biologia mówi nam, że jak się połączy plemnik z komórką jajową, to zaczyna się rozwijać nowy organizm. Jeśli mówimy o ludzkich plemniku i komórce jajowej, to od ich połączenia rozwija się nowy człowiek.
sama sobie dziecka nie zrobiła więc i sama decydować nie powinna. Jednak jeśli mężczyzna sprzeciwia się aborcji, to powinien podpisać urzędową deklarację, że jest ojcem dziecka i zobowiązuje się otoczyć dzieko opieką od razu po urodzeniu.
Heh... to dopiero "osiągnięcie cywilizacyjne" - rodzic musi pisemnie zobowiązywać się do opieki nad dzieckiem! Ciekawe, czy nasza cywilizacja jeszcze niżej upadnie...
6 grudnia 2013 12:49 | ID: 1052075
Hmmm tylko pytanie kiedy traktujemy zarodek jako dziecko... Ponoć Św. Tomasz z Akwinu uważał, że dusza wstępuje w ciało nawet do kilkudziesięciu dni po zapłodnieniu...
Biologia mówi nam, że jak się połączy plemnik z komórką jajową, to zaczyna się rozwijać nowy organizm. Jeśli mówimy o ludzkich plemniku i komórce jajowej, to od ich połączenia rozwija się nowy człowiek.
sama sobie dziecka nie zrobiła więc i sama decydować nie powinna. Jednak jeśli mężczyzna sprzeciwia się aborcji, to powinien podpisać urzędową deklarację, że jest ojcem dziecka i zobowiązuje się otoczyć dzieko opieką od razu po urodzeniu.
Heh... to dopiero "osiągnięcie cywilizacyjne" - rodzic musi pisemnie zobowiązywać się do opieki nad dzieckiem! Ciekawe, czy nasza cywilizacja jeszcze niżej upadnie...
też bym wolała, żeby nie było konieczności robienia takich bzdur- ale pamiętaj Bartku, że nie każdy jest młody i odpowiedzialny - mężczyźnie jest łatwiej- nie on rodzi, nie on się opiekuje - dużo łatwiej mu po prostu odejść a kobieta zostaje z probolemem sama - znam takie przypadki gdzie całą ciążę było "ciupi ciupi będziemy mieć dziecko" a tuż przed narodzinam (względnia zaraz po porodzie zalezy októrym przypadku mówimy) facet zniknął z pola widzenia - oh tak! płaci 350zł na dziecko i co z tego? To ona się opiekuje, dogląda, pędzi z pracy do domu żeby odebrac dziecko z przedszkola, ugotować obiad, pobawić się, wytrzeć zasmarkany nos itd. A facet? Właśnie podbija do 10 laski, chodzi na imprezy i w dupie ma swojego syna. A nasz system prawny nie ułatwia życia samotnym matkom, pracodawcy nie chcą ich zatrudniać, jak bierzesz 30 dzień w roku na chore dziecko to patrzą krzywo. Ale gdyby taki facet miał wybór: opiekujesz się pół na pół lub płacisz np. 2000zł żeby matka mogła opłacić opiekunkę/przedszkole to może by się 600 razy zastanowił zanim podejmie decyzję o zrobieniu dziecka, urodzeniu czy odejściu dlatego że dzieciak zachorował.
Czy można upaść jeszcze niżej? Nie wydaje mi się - wg mnie porzucenie swojego dziecka to najgorsze zachowanie jakie może być.
6 grudnia 2013 13:15 | ID: 1052083
Ciekawe że kościół nie chce pochówku dla "płodów" ale już z aborcją walczy. dodam że jestem wierząca ale nie rozumiem tego.
6 grudnia 2013 13:44 | ID: 1052095
Powiem tak. Matka nie powinna decydowac o aborcji. jeżeli nie chciała dziecka to powinna się zabezpieczać. To przeciez zabicie własnego dziecka, które jrozwija się pod jej sercem. Nie wiem dlaczego teraz tak wiele kobiet dokonuja aborcji. jedynym powodem do usunięcia może być zagrożenie życia matki, albo to, że dziecko poczęło się w wyniku gwałtu.
Najgorzej jest z kobietą, bo to ona nosi dziecko i ona potem cierpi z tego powodu. Facet nigdy ni ebędzie wiedział co czuje kobieta i jakie brzemmię na siebie nałożyła. mężczyznie najlepiej jest płacić groszowe alimety i ma to gdzieś, weźmie dziecko czasem na spacer. A kobieta msi samasie o wszystko martwić, spoczywa na niej trud wychowania. Musi być zawsze w pogotowi, troszczyc sie o dziecko, karmić, przewijąc myć. Nie ma dla siebie czasu tak jak facet, który sobie używa w tym czasie zycia
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.