Jako, że poprzedni wątek otwiera się na przedostatniej stronie, i już trochę w nim napisałyśmy, zakładam jego kolejną część:) Może bedzie lepiej się otwierał. Przeniesiemy się tu????
Zapraszam na pogaduchy:)))
12 listopada 2012 10:14 | ID: 861331
Moja Liwia ma zabkowania ciag dalszy i caly czas chce zebym przy niej byla.
U nas też Ziemuś ząbkuje a Oliwcia straciła górną dwójkę...
12 listopada 2012 10:19 | ID: 861332
Witajcie:) znalazłam jednak czas:) wczoraj byli moi rodzice, żeby z dziećmi zostać, a jak wróciłam miałam mieszkanie wysprzątane:) Dzisiaj przyjeżdzają moi dziadkowie, muszę coś dobrego na obiad zrobić, my jeszcze dzisiaj na różaniec, jutro pogrzeb i po wszystkim, także oni zostają na noc, musze mieć kogoś do dzieci.
Pije kawke sobie, a ciepło jest szok, w krótkich spodenkach chodze i krótkim rękawie:) chodze jak chodze, jak zombi bardziej, bo już dwie noce w ogóle nie śpie, praktycznie nic nie jem tylko te kawy ciągle, przedwczoraj kawałek babki, a wczoraj tylko kilka chrupek kukurydzianych. nie wiem czym żyje, jeść mi się nie chce, spać też nie i tak to wygląda. aaa i pale znów, mało bo mało, ale jednak, a tak długo już nie paliłam. no, jest sie czym pochwalić;/
kurde szkoda, że tak wyszło, Oskar urodzin jako takich nie miał, tylko wczoraj jak byli moi rodzice to świeczke na torcie zdmuchnął i wsio. a tak mu mówiłam urodzinki, goście i du.pa.
Ale to stres jakiś czy coś??
Przecież musi być jakiś powód takiego braku apetytu i snu...
A ja mam jeszcze jedno pytanie
Czy spotkałyście się może kiedykolwiek (nie wiem może babcie tak Wam mówiły) by leczyć dzieci niewielką dawką alkoholu, np. wódki?
Pytanie jest całkiem na serio i chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat.
chyba stres, martwie sie o kase, dodatkowy wydatek mamy co miesiąc 300 zł.
słyszałam o tej wódce, ale nie dałabym dziecku żadnego alkoholu.
Echhh doskonale Cię rozumiem - u nas też stres, a wiadomo, że to potrafi się różnie objawiać, ale może warto byłoby coś pozmieniać, by jednak organizm otrzymywał pewne wartości bo jeśli nie to stracisz całkiem możliwość obrony przed stresem. A wiem również, że nerwy niestety nie pomogą wzbogacić się o potrzebne sumy.
Ja też bym nigdy dziecku alkoholu nie podała, nawet amolu, ale wczoraj miałam rozmowę przy okazji przepisywania zeszytu przez córkę mojego z poprzedniego małżeństwa, kiedy to mała stwierdziła, że alkohol to lekarstwo a nie coś szkodliwego dla ciała, bo mama jej podaje wódkę jako lek. Pomijam kwestię wódki (to jest bowiem tylko i wyłącznie moje przypuszczenie bo na słowo wódka zareagowała gdy wymieniałam rodzaje alkoholów), ale niedorzecznym jest dla mnie wmawianie dziecku że alkohol to lekarstwo.
Mój też od razu na to zareagował i poszedł do wychowawczyni córki porozmawiać na ten temat, żeby się upewnić co się rzeczywiście dzieje (a dzieje się coś na pewno, bo wychowawczyni też wspomniała, że zaczynają się pojawiać niedobre symptomy u dziewczynki), zwłaszcza, że nie może widzieć się z nią tak często jakby chciał.
12 listopada 2012 10:20 | ID: 861335
Witajcie:) znalazłam jednak czas:) wczoraj byli moi rodzice, żeby z dziećmi zostać, a jak wróciłam miałam mieszkanie wysprzątane:) Dzisiaj przyjeżdzają moi dziadkowie, muszę coś dobrego na obiad zrobić, my jeszcze dzisiaj na różaniec, jutro pogrzeb i po wszystkim, także oni zostają na noc, musze mieć kogoś do dzieci.
Pije kawke sobie, a ciepło jest szok, w krótkich spodenkach chodze i krótkim rękawie:) chodze jak chodze, jak zombi bardziej, bo już dwie noce w ogóle nie śpie, praktycznie nic nie jem tylko te kawy ciągle, przedwczoraj kawałek babki, a wczoraj tylko kilka chrupek kukurydzianych. nie wiem czym żyje, jeść mi się nie chce, spać też nie i tak to wygląda. aaa i pale znów, mało bo mało, ale jednak, a tak długo już nie paliłam. no, jest sie czym pochwalić;/
kurde szkoda, że tak wyszło, Oskar urodzin jako takich nie miał, tylko wczoraj jak byli moi rodzice to świeczke na torcie zdmuchnął i wsio. a tak mu mówiłam urodzinki, goście i du.pa.
WITAJ !!! Współczuję Ci bo wiem, jak to jest. Po pogrzebie już będzie ciut lepiej. Na pewno Oskarek chciałby normalnych urodzin ale w takim wypadku ten symboliczny torcik i zdmuchnięcie świeczek było dla niego też czymś uroczystym.
12 listopada 2012 10:23 | ID: 861337
Co do podawania alkoholu dzieciom... nigdy. Są inne naturalne środki na uspokojenie dzieci...przytulić, pokołysać, pośpiewać, poczytać itp....
12 listopada 2012 10:26 | ID: 861341
a u sasiada tego małego co wiozłam go to ząb sie lewy gorny wybił i dam se reke posiac ze to na zeby tak goraczkował.
ja rosol juz gotuje,
pralka druga odpaloma...
i kwke druga takze juz mam
12 listopada 2012 10:32 | ID: 861345
Ja też swetry włożyłam do wyprania.
12 listopada 2012 10:35 | ID: 861346
Co do podawania alkoholu dzieciom... nigdy. Są inne naturalne środki na uspokojenie dzieci...przytulić, pokołysać, pośpiewać, poczytać itp....
zgadzam sie!!!
12 listopada 2012 10:46 | ID: 861350
Co do podawania alkoholu dzieciom... nigdy. Są inne naturalne środki na uspokojenie dzieci...przytulić, pokołysać, pośpiewać, poczytać itp....
zgadzam sie!!!
Dziewczyny, ja też się z Wami całkowicie i absolutnie zgadzam! Ja raz słyszałam, że osoba podkreślam dorosła wzięła kieliszek wódki na dolegliwości żołądkowe, ale w kwestii dziecka przez myśl by mi nie przeszło bym zamiast herbaty miętowej, albo nawet małej tabletki espunisanu w ostateczności gdy inne rzeczy jak termoforek czy łyk coca coli nie pomagają, podać dziecku alkohol. Żeby stosować go w ogóle jako jakikolwiek środek dla dziecka przez myśl mi nie przeszło. A jednak dziewczynka wyraźnie powiedziała, że mama daje jej alkohol jako lekarstwo. I to nas martwi i zastanawia dlaczego? Co się dzieje?
Szczególnie, że do tej pory mała wspominała, że fajnie by było gdyby mama pozwoliła jej spędzać u nas weekendy (co na chwilę obecną nigdy nie miało miejsca) a wczoraj wyraźnie nie chciała wracać do matki i mówiła że chciałaby cały tydzień mieszkać z nami a do mamy wracać na chwilę.
Nie zamierzamy tego bagatelizować, ale nie mamy też wielu możliwości by sytuację zmienić.
12 listopada 2012 10:55 | ID: 861353
Oskar powiedział mi, że mnie nie kocha, tylko tatę, z tym że Maja taty nie kocha tylko mnie. No i ja go nie kocham, a tata nie kocha Mai. Skąd on wziął taki podział w ogóle? no w szoku jestem.
12 listopada 2012 10:57 | ID: 861354
a u sasiada tego małego co wiozłam go to ząb sie lewy gorny wybił i dam se reke posiac ze to na zeby tak goraczkował.
ja rosol juz gotuje,
pralka druga odpaloma...
i kwke druga takze juz mam
Ja mam prania tylko na jedną i już też wstawione jest...
12 listopada 2012 10:57 | ID: 861355
Oskar powiedział mi, że mnie nie kocha, tylko tatę, z tym że Maja taty nie kocha tylko mnie. No i ja go nie kocham, a tata nie kocha Mai. Skąd on wziął taki podział w ogóle? no w szoku jestem.
Też już z dwa razy słyszałam o kochaniu i nie kochaniu i też nie wiem skąd taki pomysł, ale zawsze wyprowadzam Dorcię z błędu...
12 listopada 2012 10:59 | ID: 861356
Oskar powiedział mi, że mnie nie kocha, tylko tatę, z tym że Maja taty nie kocha tylko mnie. No i ja go nie kocham, a tata nie kocha Mai. Skąd on wziął taki podział w ogóle? no w szoku jestem.
Dzieci czasami jak coś powiedzą to człowiek nie wie skąd mu takie rzeczy przychodzą do głowy...
12 listopada 2012 11:08 | ID: 861367
Idę na pocztę bo obiecałam mojemu że wyślę przekaz a może i zajrzę do polo po jakieś drobiazgi...
12 listopada 2012 11:14 | ID: 861371
Sporo stresu od rana.Żeby nie zapeszać to nic pisać na razie nie będę,ale jak już wszystko będzie pewne...Wtedy może co nieco napiszę
12 listopada 2012 11:14 | ID: 861372
czekam na koniec aukcji mojej i bedziemy se zbierac do obiaku juz.
zjemy i idziemy na podworko .
ale najpierw pranie wyniose do suszarni
12 listopada 2012 11:48 | ID: 861402
Cześć dziewczyny ;) wstalam dziś wcześnie ale właśnie polozylam się do łóżka musze choć z godzinke zdrzemnac się. Normalnie w nocy cierpię na bezsenność :( , wczoraj o 20 już mnie mulilo ale nie chcialam zasnac,zeby tylko moc w nocy spac i co i d... blada. Chyba zaczne tabletki nasenne brac ehhhh
12 listopada 2012 11:53 | ID: 861403
Cześć dziewczyny ;) wstalam dziś wcześnie ale właśnie polozylam się do łóżka musze choć z godzinke zdrzemnac się. Normalnie w nocy cierpię na bezsenność :( , wczoraj o 20 już mnie mulilo ale nie chcialam zasnac,zeby tylko moc w nocy spac i co i d... blada. Chyba zaczne tabletki nasenne brac ehhhh
siemka.
o dziwo zasnełam ja dobrze.
teraz zmykam na zakupy i spacerek z Jowka;-) do pozniej!!!!!
12 listopada 2012 12:01 | ID: 861406
witajcie dziewczynki :*
Cieszy mnie to, ze pamietacie o mnie jeszcze :*
12 listopada 2012 13:12 | ID: 861432
wrocilysmy ze spacerku :)
12 listopada 2012 13:29 | ID: 861438
wróciłam z pracy z całym stosem służbowych papierów - do uzupełnienia " na wczoraj " . Nie wiem , od czego zacząć ....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.