Cały czas przyglądam się tej sprawie, moim zdaniem:
- Rutkowski od samego początku miała plan - zrobić sobie gigantyczną reklamę. W końcu we wszystkich mediach był na pierwszym miejscu.
- jego metody są wg mnie bardzo niemoralne. Pokazał bardzo osobiste nagranie, które nie powinno znaleść się w telewizji. Przecież nie zapadł jeszcze wyrok i nie wiadomo co dokładnie się stało. Jeśli okaże się, że Madzia rzeczywiście poniosła śmieć w skutek nieszczęśliwego wypadku jakim był jej upadek na próg to p. R. wyrządził tej rodzinie ogromną krzywdę. Zdecydowana większość społeczeństwa potępia, mało tego wydała już wyrok na matkę dziecka tak naprawdę nie wiedząc nic o tej sprawie. Przecież nie została oskarżona o zabicie swojego dziecka, to że nie zadzwoniła na pogotowie po wypadku to zupełnie inna sprawa. W końcu nie wiemy czy nie jest chora, a ludzie chorzy działają nieracjonalnie.
- Rutkowski spartaczył sprawę, owszem dowiedział się że Madzia nie została porwana ale jej nie znalazł, mało tego przez niego Policja miała bardzo mało czasu na znalezienie dowodów przeciwko matce
- z tego co czytałam i słuchałam wypowiedzi policji, wynika że byli na dobrym tropie, od samego początku podejrzewali matkę, zbyt wiele rzeczy nie składało się w całość
- Rytkowski uważał że znalazł dziecko, jakie dziecko? kurtkę? po co kłamał? odpowiedź: pod publikę! zalożę się że wiele osób uważa, że to on odnalazł Madzię, mimo że nie jest to prawda
Dla mnie Rutkowski postępował niemoralnie, nieetycznie i wbrew prawu. Zrobił sobie darmowy (baa, nie darmowy, to jemu zapłacono w postaci olbrzymiego czasu reklamowego) pokaz swoich możliwości, nie licząć się z niczyimi uczuciami i wartościami. Nie zależnie od tego jaki byłby finał tej sprawy on wypromowałby się na niej mimo wszystko. Szkoda mi rodziny Madzi, rodziców (tak, ich też, w końcu stracili dziecko) i dziadków. Ich tragedią żyje cały kraj i nikt nie liczy się z tym że oni też są ludźmi, mają swoje uczucia. A to wszystko dzięki Rutkowskiemu.
I dopóki nie poznamy prawdy nie zamierzam w żaden sposób oceniać matki ani ojca Madzi. Dotknęła ich tragedia, stracili dziecko. Owszem, matka postąpiła nieracjonalnie. Jednak zanim wydamy wyrok poczekajmy na wyjaśnienie całej sprawy.