Przyznam, że długo nie mogłam się do niej przekonać.Zawsze bowiem wydawało mi się, że wyglądam w niej...po prostu źle. Teraz nie potrafię się bez niej obejść. A czy Wy nosicie czapki?
25 października 2011 16:52 | ID: 667944
Tak, jak jest - 20 stopni;)
25 października 2011 18:36 | ID: 668006
Nie cierpie i nie noszę bo wyglądam w nich fatalnie, ale zamierzam czymś ją zastąpić bo teraz marznę w głowę a co będzie zimą
widzialam super rozwiazanie! Kaptur z szlikiem, welniany! Bardzo mi sie podobal i chyba sie na taki skusze. Ogolnie to nosze czapki, bo nie lubie jak mi w glowe zimno! O przeziebienie, zapalanie zatok i inne takie wtedy nie trudno.
Mnie zatoki bolą co roku, jak już się człowiek tego nabawi....A własnie przez nienoszenie czapki...
Hmm...Noszę:)) Aby nie cierpieć na te zatoki:)
25 października 2011 18:51 | ID: 668026
Widziałam dziś na jakimś portalu świetny ,,komin" z kapturem.Szkoda tylko że nie wiem gdzie mogę taki kupić...:(
Idealnie zastąpiłby czapkę
25 października 2011 19:08 | ID: 668051
Widziałam dziś na jakimś portalu świetny ,,komin" z kapturem.Szkoda tylko że nie wiem gdzie mogę taki kupić...:(
Idealnie zastąpiłby czapkę
Ja u nas na targu widziałam.
Ja lubię czapki odkąd miałam zapalenie zatok i teraz noszę je bo takiego bólu to ja już nie chce!
25 października 2011 20:02 | ID: 668094
Kiedyś nie nosiłąm czapek. Nie lubiłam. Nie podobało mi się, że coś mi głowę uciska. I nie czułąm sie w nich dobrze.
Jednak od kilku lat już noszę. Przekonałam się, ze tak jest cieplej... i zdrowiej... I nawet kilka razy słyszałam, że dobrze wyglądam w czace.
26 października 2012 14:36 | ID: 852245
Gdy jest ok. 5 stopni nie wyobrażam sobie wyjścia bez czapki. Dziś rozpoczęłam czapkowy sezon. Dla mnie nakrycie głowy w zimne dni to podstawa.
A jak u Was?
26 października 2012 14:42 | ID: 852246
26 października 2012 14:53 | ID: 852248
nie noszę czapki, choc często mam zatoki, ale w czapce wyglądam okropicznie.
26 października 2012 15:34 | ID: 852258
Ja mam zatoki, więc w czapce muszę chodzić, ale póki co udaję że czapki zapominam ;)
26 października 2012 15:58 | ID: 852279
Nie cierpię siebie w czapce!
Noszę opaskę jak jest bardzo zimno, więc jak dziś zobaczyłam na termometrze 3 stopnie to ją wykopałam.
26 października 2012 16:08 | ID: 852291
Nie noszę ani czapki ani szalika czy nawet chusty. Wiem,że to głupie ale nie mogę się przemóc.
26 października 2012 18:25 | ID: 852360
Dzisiaj zakupiłam sobie fajną fioletową czapkę :) od razu ciepło w uszy po porannym spacerku na badanie krwi..jeszcze śnieg leżał :D no i kolorek super pasuje do jasnych włosów :) W Pepco też widziałam fajne czapki za 14,99zł
26 października 2012 18:29 | ID: 852363
Noszę czapki. Zawsze nosiłam albo czapki albo berety. Nie znoszę jak wiatr rozwiewa moje pięć włosów.I do tego jeszcze czerwony nos. Dopiero wtedy wyglądam koszmarnie.
26 października 2012 18:33 | ID: 852364
Nie lubie ale jak jest zimno to nosze.
26 października 2012 18:36 | ID: 852365
czapki jeszcze nie ale za to rękawiczki tak;)
26 października 2012 18:45 | ID: 852367
nie lubię czapek..teraz na zimę kupiłam sobie taka fajną opaskę. mam nadzieję że mi wystarczy;)
26 października 2012 18:50 | ID: 852369
Zakładam, kiedy już naprawdę muszę.
26 października 2012 18:55 | ID: 852370
Mam chore zatoki i powinnam ale nie potrafię się z nią dogadać
26 października 2012 19:15 | ID: 852376
nie powiem,żeby czapka była moim ulubionym elementem ubioru. zakładam w mroźne dni.
26 października 2012 20:58 | ID: 852409
Nie lubię czapek ale zamierzam kupić albo sobie zrobić taki tunel żeby było jako szalik i czapka.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.