Kobieta samotna - Forum

Panuje taki stereotyp, że jak jest sama, to dlatego, że nikt jej nie chce, a skoro jej nie chce, to coś jest z nią nie tak. Prawda jest taka, że często z ludźmi, którzy żyją w związkach jest bardziej nie tak niż z osobami samotnymi.

Najczęściej samotna kobieta jest postrzegana jako zagrożenie dla innych zamężnych czy w innych związkach kobiet .

Bywa i tak, ale to zależy od wyglądu, wieku itd. Jedna będzie wzbudzać zagrożenie, inna obawy przed "zarażeniem się", bo kobiety samotne też czasami są inaczej postrzegane w babskim gronie, np. robią dziewczyny babski wieczór, ale samotnej nie zpraszają.

Mam w rodzinie siostry. Jest ich trzy. Zamężna, wdowa i singielka. Wszystkie trzy są już w kwiecie bardzo rozwiniętym swego życia i nigdy nie miały problemu z samotnością. Są bardzo zżyte. Bardzo im tego zazdroszczę bo ja nie mam siostry. I miały bardzo kochaną matkę  - moją ciocię ze strony ojca. I one tez odpłacały jej wielką miłością. Bo to idzie w obie strony. I te moje "samotne siostry" mają wspólną córkę jednej z nich. I kochają ją jak swoją i ona też je kocha. I tworzą taką wspaniała rodzinę. A poza tym mają też bardzo bujne życie towarzyskie. Bo każda z nich ma swoich znajomych , którzy stają się znajomymi sióstr.

To moze ja z innej beczki. Ja jestem samotna z wyboru i nie narzekam Mam tez obok sasiadke 40 lat samotna  Zepsul jej sie zamek w drzwiach i poprosila sasiada , zeby pomogl jej otworzyc drzwi wiertarka  Zgodzil sie zaczal cos tam robic przy tych drzwiach , ale nie trwalo to dlugo bo zona wyszla i kazala mu isc do domu Bylam przy tym i zrobilo nam sie glupio Chlopina skulil ogon i poslusznie poszedl do domu .....

Duniu, to bardzo piękne to co piszesz! Tak powinno być. A nieraz jest tyle zła i zawiści nawet między rodzeństwem. O ile lżej i przyjemniej by nam się żyło..

Podoba mi się w serjalu ,,Przepis na życie" , jak matka bohaterki ma taką fajną grupkię przyjaciół!

Daj spokój, ja to bym była zadowolona, że mój mąż okazał się gentelmenem i wstyd by mi było, gdyby nie pomógł.

Zagrożona czuje się tylko ta kobieta, która nie ufa swemu partnerowi/mężowi, lub nie ma poczucia własnej wartości.

Racze to drugie .....

Samotna, nie znaczy gorsza! czasem są kobiety samotne z wyboru. Ja byłam taka kobietą. I nie byłam gorsza. Byłam odważna i postawiłam swoje i dziewcka życie na pierwszym miejscu.... Choć nie powiem, że ludzie nie patrzyli na mnie krzywo.... Takie są stereotypy....Szkoda czasem słów. Moim zdaniem, samotna( czy to z wybotu, czy konieczności) nie znaczy gorsza.

Różne jest postrzeanie osoby samtotnej.

Teraz chyba się to zmienia. Niektórzy zaczynają rozumieć, że ktoś moze chcieć inaczej żyć niż większość. Zmienia się to powoli.

Witam
Ja jestem samotna i samotnie wychowuję córeczkę - tak mi się zycie ułożyło.
Nie szukam nikogo na siłę - byle by z kimś być - jakoś sobie radzę.
 Podzielam opinie, że niestety nie jesteśmy - tzn. samotne kobiety - dobrze postrzegane - a już napewno bardzo boli mnie stereotyp, że jak samotna mama - to "specjalnie" na garnuszku Państwa.
 Otóż zaprzeczam - PRACUJĘ I SAMA SOBIE RADZE, RAZ LEPIEJ, RAZ GORZEJ, ALE STAĆ MNIE NA NIEBĘZNDE UTRZYMANIE DZIECKA I SIEBIE. Od państwa nic nie dostaję - bo przy najniższym wynagrodzeniu i "śmiesznych" alimentach nawet zasiłek rodzinny mi się nie należy.
Miło by czasem było usłyszeć - "jak sobie dobrze radzisz", ale ja raczej tylko słysze szpetane negatywne opinie.
Pozdrawiam

dokladnie tak jest ze kobiety samotne traca kolezanki ,boja sie o mezow haha jak to mowia samotna kobieta to jak groch przy drodze kto przejdzie ten skubnie

Kobiety samotne są często postrzegane jako konkurencja dla innych kobiet. Zgadzam się z Wami, tracą znajome, koleżanki bo są dla nich zagrożeniem... wiem to z własnego przykładu.

mentalnośc otoczenia jest jeszcze mocno naszpikowana stereotypami niesttey. Nie tylko w tym temacie.

Hmmm.... jestem sama z wyboru, moje koleżanki się przyzwycziły, a ta reszte co to krzywo na mnie patrzy - mam gdzieś :D

Nigdy nie byłam na garnuszku państwa i mam dużo szczęśliwsze zycie niż niejedna mężatka...no i seks pewnie mam częściej niż one..... i to z jaką przyjemnością...

Może takie kobiety czasem same się inzolują.. Żyją pracą, może na inne rzeczy czasu brak.. 

A warto się wiązać ???  To działa w dwie strony..

Obowiązek- kasa- obowiązek -pieluchy -obowiązek kasa -obowi............... uf ! za tę jedną chwilę słabości !   słowik ten to ma dobrze..:)

Byle nie ze złtej klatki ten słowik.. 

Ojjj on to chyba smuuutny jest...