W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
30 listopada 2011 13:15 | ID: 693270
Przyszła kryska na matyska, musiałam wezwać pogotowie miałam wysokie ciśnienie Bardzo żle sie czuje , jest ze mną sąsiadka Nie wiem skąd to ciśnienie ? Nigdy nie miałam!!! Jeszcze jestem wystraszona Na 16 ide na rejon
30 listopada 2011 13:16 | ID: 693271
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
Gdzieś Ty się podziewała :)
30 listopada 2011 13:18 | ID: 693276
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
Gdzieś Ty się podziewała :)
miałam smutaśne te miesiące począwszy od lipca a i listopad przykro się zaczął
chociaz nie powiem ale jest światełko malenkie :)
30 listopada 2011 13:18 | ID: 693277
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
Ooooo wita. Faktycznie dawno. Co tam słychać?
30 listopada 2011 13:19 | ID: 693278
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
Gdzieś Ty się podziewała :)
miałam smutaśne te miesiące począwszy od lipca a i listopad przykro się zaczął
chociaz nie powiem ale jest światełko malenkie :)
No to życzę by wszystko się ułożyło :)
30 listopada 2011 13:19 | ID: 693279
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
cześć;) miło, że zajrzałaś;)
30 listopada 2011 13:20 | ID: 693281
idę studiować personalizm, będę później
30 listopada 2011 13:20 | ID: 693282
Przyszła kryska na matyska, musiałam wezwać pogotowie miałam wysokie ciśnienie Bardzo żle sie czuje , jest ze mną sąsiadka Nie wiem skąd to ciśnienie ? Nigdy nie miałam!!! Jeszcze jestem wystraszona Na 16 ide na rejon
Oj Basiu. Strasznie wysokie było? Nie chcieli Cię wziąć do szpitala?
30 listopada 2011 13:23 | ID: 693285
oj jak dawno mnie tu nie było dziewczyny :)
Gdzieś Ty się podziewała :)
miałam smutaśne te miesiące począwszy od lipca a i listopad przykro się zaczął
chociaz nie powiem ale jest światełko malenkie :)
No to życzę by wszystko się ułożyło :)
nie podziekuję ;)bo nie chcę zapeszyć :)
30 listopada 2011 13:24 | ID: 693286
Iza a dlaczego Ty czekasz na pieniądze z ZUSu? Jak ja byłam na L4 w ciąży to płaciła mi firma a sama ściągała sobie kasę z ZUSu. Przelewy były od pracodawcy. Tak samo na macierzyńskim.
To zależy od tego ilu pracowników firma zatrudnia. Z tego co pamiętam to chyba od 30 pracowników obowiązek wypłaty chorobowego przejmuje ZUS.
30 listopada 2011 13:25 | ID: 693287
Iza a dlaczego Ty czekasz na pieniądze z ZUSu? Jak ja byłam na L4 w ciąży to płaciła mi firma a sama ściągała sobie kasę z ZUSu. Przelewy były od pracodawcy. Tak samo na macierzyńskim.
To zależy od tego ilu pracowników firma zatrudnia. Z tego co pamiętam to chyba od 30 pracowników obowiązek wypłaty chorobowego przejmuje ZUS.
Aaaa to już wszystko jasne - ja zawsze pracowałam w takich firmach w których minimalna ilość pracowników to 100 osób.
30 listopada 2011 13:56 | ID: 693307
Zaraz mnie coś zje. Rozmawiał ze mną dzisiaj mój bezpośredni przełożony, że zaproponował Generalnemu premię roczną dla mnie. Rozmowa ze szczegółami. Nie nastawiałam się bo wiem, że na moim stanowisku premii raczej się nie przewiduje. Ale i tak fajnie, że ktoś myśli o mnie i docenia to co robię.
Przed chwilką zadzwonił Generalny, gdzie jest mój szef bo nie odbiera telefonów i wygadał mi się, że zmodyfkował propozycję na plus dla mnie i że czeka na odpowiedź mojego szefa. Oczywiście szczegółów nie chciał mi zdradzić. Szefa nie ma w biurze, a wszystko co bym chciała wiedzieć jest na Jego poczcie firmowej.
Kurczaczki - niech już wróci, bo oszaleję z niepewności.
No no no! Kasia jesteś niezastąpiona na wielu płaszczyznach jak widać:))) Gratuluję;)
30 listopada 2011 14:04 | ID: 693311
Ćwiczę swoją cierpliwość. Szef raczej dzisiaj się już w biurze nie pojawi, zatem będę żyła w nieświadomości do jutra. Oczywiście jak jutro się pojawi ;))) Bo to nigdy nie jest pewne.
30 listopada 2011 14:21 | ID: 693325
Co myślicie o tych butach : http://moda.allegro.pl/kozaki-modne-oficerki-cale-ocieplane-czarne-38-i1944009684.html
30 listopada 2011 14:37 | ID: 693332
Nie dawno wróciłam z pracy to był mój ostatni dzięń pracy,bo umowy nie przedłużyli wolą co 2-3 miesiące nowych zatrudnić...serce mi ściska,bo dalam z siebie wszystko,poprawialam błędy po kierownikach i nikt tego widocznie nie docenił...idą święta a ja nie mam pracy
30 listopada 2011 14:40 | ID: 693335
Nie dawno wróciłam z pracy to był mój ostatni dzięń pracy,bo umowy nie przedłużyli wolą co 2-3 miesiące nowych zatrudnić...serce mi ściska,bo dalam z siebie wszystko,poprawialam błędy po kierownikach i nikt tego widocznie nie docenił...idą święta a ja nie mam pracy
współczuje i wiem co czujesz, byłam kilka razy w takeij sytuacji:(
mam nadzieję, że szybko znajdziesz nastepna pracę, choć to bardzo trudne w dzisiejszych czasach, niestety:(
30 listopada 2011 14:43 | ID: 693340
No i notatki zrobione, ale to dopiero początek moich zmagań z tym przedmiotem, teraz muszę jakoś to podsumować i złożyć w całość. masakra!!!
30 listopada 2011 14:45 | ID: 693342
Nie dawno wróciłam z pracy to był mój ostatni dzięń pracy,bo umowy nie przedłużyli wolą co 2-3 miesiące nowych zatrudnić...serce mi ściska,bo dalam z siebie wszystko,poprawialam błędy po kierownikach i nikt tego widocznie nie docenił...idą święta a ja nie mam pracy
współczuje i wiem co czujesz, byłam kilka razy w takeij sytuacji:(
mam nadzieję, że szybko znajdziesz nastepna pracę, choć to bardzo trudne w dzisiejszych czasach, niestety:(
dziękuję
30 listopada 2011 14:56 | ID: 693349
Przypominam o głosowaniu na najzabawniejszą historię bożonarodzeniową, bo frekwencja malutka niestety:(
Serdecznie zapraszam i zachęcam:)
30 listopada 2011 15:00 | ID: 693353
Uciekam napalić w piecu, bo niedługo siostra wróci niech ma ciepło:) a potem dalej nauka, dziś muszę to skończyć!!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.