W związku z tym, że nasz ulubiony wątek do pogaduszek ma ponad 70 tysięcy postów i ponad 3500 stron otwieram jego drugą odsłonę. Może dzięki temu będzie lepiej działać.
To co tamtem zamykamy i przenosimy się do tego wątku?
24 listopada 2011 12:08 | ID: 688590
Spałam od 9 do teraz Cent obudził mnie telefonem zaniepokojony co się dzieje....
Chyba po tabletakch na nadciśnienie mam takie fazy na spanie!
Obiad grzeję bo 2 śniadanie przespałam!
Pewnie przy obniżonym robisz się bardziej senna...
24 listopada 2011 12:13 | ID: 688596
Spałam od 9 do teraz Cent obudził mnie telefonem zaniepokojony co się dzieje....
Chyba po tabletakch na nadciśnienie mam takie fazy na spanie!
Obiad grzeję bo 2 śniadanie przespałam!
Pewnie przy obniżonym robisz się bardziej senna...
Organizm musi się do leków przyzwyczaić. Ja przy każdej zmianie chodziłam przez kilka dni po ścianach. A potem zawsze wszystko się normowało. Iza co bierzesz?
24 listopada 2011 12:20 | ID: 688607
Spałam od 9 do teraz Cent obudził mnie telefonem zaniepokojony co się dzieje....
Chyba po tabletakch na nadciśnienie mam takie fazy na spanie!
Obiad grzeję bo 2 śniadanie przespałam!
Pewnie przy obniżonym robisz się bardziej senna...
Organizm musi się do leków przyzwyczaić. Ja przy każdej zmianie chodziłam przez kilka dni po ścianach. A potem zawsze wszystko się normowało. Iza co bierzesz?
Dopegyt
Cent mi mierzył ciśnienie i miałam 100 na 60... Malutko jak na mnie!
Dobrze, że mam wczorajszy obiad bo byłoby cienko...biedaczek mężuś musiałby coś gotowego sobie kupić:)
24 listopada 2011 12:23 | ID: 688610
Spałam od 9 do teraz Cent obudził mnie telefonem zaniepokojony co się dzieje....
Chyba po tabletakch na nadciśnienie mam takie fazy na spanie!
Obiad grzeję bo 2 śniadanie przespałam!
Pewnie przy obniżonym robisz się bardziej senna...
Organizm musi się do leków przyzwyczaić. Ja przy każdej zmianie chodziłam przez kilka dni po ścianach. A potem zawsze wszystko się normowało. Iza co bierzesz?
Dopegyt
Cent mi mierzył ciśnienie i miałam 100 na 60... Malutko jak na mnie!
Dobrze, że mam wczorajszy obiad bo byłoby cienko...biedaczek mężuś musiałby coś gotowego sobie kupić:)
No to Iza mam dla Ciebie biznes. Napiszę na PW.
24 listopada 2011 12:28 | ID: 688613
A jak masz niskie ciśnienie to wypij szklankę wody duszkiem. Powinno skoczyć. Mi tak kardiolog radził. W żadnym wypadku nie wolno rezygnować z porcji leków.
24 listopada 2011 12:32 | ID: 688616
A jak masz niskie ciśnienie to wypij szklankę wody duszkiem. Powinno skoczyć. Mi tak kardiolog radził. W żadnym wypadku nie wolno rezygnować z porcji leków.
Myślałam o zmniejszeniu porcji leków
Ale jak piszesz ze nie wolno to nie zmniejszam
24 listopada 2011 12:38 | ID: 688624
A jak masz niskie ciśnienie to wypij szklankę wody duszkiem. Powinno skoczyć. Mi tak kardiolog radził. W żadnym wypadku nie wolno rezygnować z porcji leków.
Myślałam o zmniejszeniu porcji leków
Ale jak piszesz ze nie wolno to nie zmniejszam
Bez konsultacji z lekarzem i jeżeli nie powiedział Ci że możesz to raczej nie powinnaś tego robić. Szklanka wody powinna pomóc. I trochę ruchu.
24 listopada 2011 12:46 | ID: 688632
Uff:) Kurierem przyszły pieluszki terrowe, kocyk i środki do pielęgnacji maluszka:) Komoda maleństwa powoli się zapełnia:)
24 listopada 2011 13:09 | ID: 688644
witam:) i życzę miłego dnia:)
24 listopada 2011 13:39 | ID: 688684
Wróciłam....byłam u fryzjera i dzieki temu humor choć troszkę mi się poprawił, sostra napisała, że będzie mogła dojeżdżać samochodem z koleżanką, to tez juz jeden problem mniej, bilet dla brata kupiony, podatek zapłacony w us, więc już trochę lżej, ale boje się pomysleć co mnie jeszcze czeka:((
24 listopada 2011 13:40 | ID: 688686
witam:) i życzę miłego dnia:)
cześć:) i wzajemnie;)
24 listopada 2011 13:41 | ID: 688687
Głowa umyta i wysuszona, więc teraz lecę się szykowac dalej, jak zdążę to jeszcze zajrzę.
Miałam tu nie zaglądać, aż nie pozałatwiam wszytskich swoich spraw, ale może czasem lepiej jest sie wygadać, zawsze lżej na sercu.
Pewnie Madziu!
Po to jesteśmy!
Udanego dnia życzę!
Dzięki Aniu za wsparcie, kochana jesteś;)
Również życze miłego dnia:)
Mam nadzieję, że jeszcze trochę i zobaczę Twoich chłopaków:*
24 listopada 2011 13:46 | ID: 688693
Wypiję herbate i zmykam ogarnąc mieszkanie. Rano nie zdążyłam. teraz sama zostałam na placu boju:) mama w pracy, brat za granica, a siostra na szkoleniu.
W sobotę do szkoły, więc musze jeszcze trochę sie przygotować.
24 listopada 2011 13:57 | ID: 688708
Głowa umyta i wysuszona, więc teraz lecę się szykowac dalej, jak zdążę to jeszcze zajrzę.
Miałam tu nie zaglądać, aż nie pozałatwiam wszytskich swoich spraw, ale może czasem lepiej jest sie wygadać, zawsze lżej na sercu.
Pewnie Madziu!
Po to jesteśmy!
Udanego dnia życzę!
Dzięki Aniu za wsparcie, kochana jesteś;)
Również życze miłego dnia:)
Mam nadzieję, że jeszcze trochę i zobaczę Twoich chłopaków:*
Napewno Madziu:)))
24 listopada 2011 13:58 | ID: 688711
Spałam od 9 do teraz Cent obudził mnie telefonem zaniepokojony co się dzieje....
Chyba po tabletakch na nadciśnienie mam takie fazy na spanie!
Obiad grzeję bo 2 śniadanie przespałam!
Pewnie przy obniżonym robisz się bardziej senna...
Organizm musi się do leków przyzwyczaić. Ja przy każdej zmianie chodziłam przez kilka dni po ścianach. A potem zawsze wszystko się normowało. Iza co bierzesz?
Dopegyt
Cent mi mierzył ciśnienie i miałam 100 na 60... Malutko jak na mnie!
Dobrze, że mam wczorajszy obiad bo byłoby cienko...biedaczek mężuś musiałby coś gotowego sobie kupić:)
Jeśli ktoś miał wysokie a teraz tak niskie to nie dziwota że zasypia;)
Ja mam takie na codzień i jest o.k.:)))
24 listopada 2011 14:03 | ID: 688723
Pranie nastawione, teraz lecę do kuchni ogarnąć ją, a potem w piecu napale, więc bywajcie:)
24 listopada 2011 14:30 | ID: 688771
Rany... aż mi słabo z głodu. Ratuję się jabłkiem, pieczywem chrupkim i bardzo słodką herbatą malinową. Ale niewiele pomaga.
24 listopada 2011 15:25 | ID: 688822
Madziu jak dobrze, że wróciłaś!
24 listopada 2011 15:27 | ID: 688823
w domu już ciepełko , obiadek zjedzony , mój orzeł przyniósł 2 piątki z niemieckiego i już zrobiło się lepiej
24 listopada 2011 16:26 | ID: 688882
Byliśmy u moich rodziców. A teraz siedzimy w ciepłym domku, bo na dworze paskudnie:(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.