Czy lubicie zdrabnianie imion? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

54 odp. Strona 2 z 3 Odsłon wątku: 8942

Marcin1984

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879 IP:

2010-07-05 11:53:44

5 lipca 2010 11:53 | ID: 244826

Czy lubicie, jak ludzie (czasem zupełnie obcy) zdrabniają Wasze imiona? Mnie niesamowicie drażni, jak obcy ludzie mówią do mnie Marcinku... Moim zdaniem zdrabnianie imion ma sens tylko w stosunku do dzieci. A jak jest z Wami?
Ojciec & Syn - zapraszam na mojego bloga http://familie.pl/Blogi-3-50/b242.html

<- 1 2 3 ->

21
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-07-05 21:31:15

5 lipca 2010 21:31 | ID: 245155

No ja też lubię,jak ktoś mówi na mnie Żanka,Żanuś itd,....Nie lubię tylko zdrobnień od obcych mi osób....Ale tak to ok.
22
Kamila2010

Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25 . Posty: 10745

2010-07-05 22:27:56

5 lipca 2010 22:27 | ID: 245188

Poprostu Kamila.Na Kamilkę itp.jestem za stara hehhehe.
23
usunięty użytkownik

2010-07-05 22:31:19

5 lipca 2010 22:31 | ID: 245189

Kamila2010 napisał 2010-07-05 22:27:56
Poprostu Kamila.Na Kamilkę itp.jestem za stara hehhehe.
....my na naszą synową Kamillę mówimy Kama...
24
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-07-05 22:56:45

5 lipca 2010 22:56 | ID: 245194

Zależy kto to robi
Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy.
25
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-07-05 23:00:47

5 lipca 2010 23:00 | ID: 245197

nie znoszę zdrabniania imion ;(
26
malami

Zarejestrowany: 25-10-2009 17:17 . Posty: 278

2010-07-06 08:06:55

6 lipca 2010 08:06 | ID: 245258

Imię swoje lubię,ale jak słyszę "ANNO" lub "ANKA" to krew się we mnie gotuje Zazwyczaj przedstawiam się Ania i tak też lubię,gdy ktoś do mnie mówi ....
...bo cuda się zdarzają.....
27
sysia12

Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 . Posty: 4439

2010-07-06 08:58:11

6 lipca 2010 08:58 | ID: 245295

zdrobnienie mojego imienia mi nie przeszkadza ale wole jednak Milena Mila
28
Troll

Zarejestrowany: 23-06-2010 12:47 . Posty: 66

2010-07-06 10:07:17

6 lipca 2010 10:07 | ID: 245336

nie mam nic przeciwko zdrabianiu imion, jeśli robi się to w odpowiedni sposób oraz w stosunku do odpowiednich osób. naturalnym jest iż do dziecka nie będziemy się zwracać pełnią imienia (np. Stanisławie, Katarzyno) a użyjemy stosownego zdrobnienia (Stasiu, Kasiu). zdrobnić możemy rónież imię naszych rodziców, rodzeństwa, dziadków, przyjaciól, bliskich (np. mówiąc dziecku: jedziemy na kawę do babci Zosi, do cioci Ani). w moim zakładzie pracy zwracało się do szefostwa zdrobnionymimieniem nawet, taka niepisana zasada obowiązywała, co wpływało na lepszą atmosferę w pracy, łatwiej też było z przełożonym porozmawiać o problemach (np. pani Alu, panie Tomku). nie wyobrażam sobie natomias, abym mogła zdrobnić imię głowy kościoła, głowy państa, polityków. owszem - są to ludzie tacy jak my, jednakże pełnią wysoce odpowiedzialne stanowiska, często z namaszczenia społeczeństwa. drażni mnie więc, gdy ktoś mówi o papieżu "Benek", a o kandydatach na prezydenta "Jarek" i "Bronek". nie piliśmy z nimi piwa, nie spoufalajmy się. okażmy należny im szacunek.
29
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-07-06 10:08:39

6 lipca 2010 10:08 | ID: 245337

MNONKA napisał 2010-07-05 23:00:47
nie znoszę zdrabniania imion ;(
A ja uwielbiam na Ciebie mówić Monia :)))
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
30
usunięty użytkownik

2010-07-06 12:06:19

6 lipca 2010 12:06 | ID: 245429

Mama Tymka napisał 2010-07-05 12:19:32
Nie przepadam za zbytnim zdrabinaniem - takim zdrobnieniem zdrobnienia jak na przykład "Tymusieniek" czy "Agusieńka" ... do szału mnie to doprowadza :)
Poza tym zdrabnianiem przesadnym to nie mam nic przeciwko jak się do mnie mówi Kasia, Kaśka, Kasiek, Kasik... Katarzyna jakieś takie dla starej baby jest :)
Mój mężczyzna nr 2
31
usunięty użytkownik

2010-07-06 13:11:44

6 lipca 2010 13:11 | ID: 245493

Od zawsze zwracano się do mnie zdrobiale "Iza" zamiast "Izabella". Nie znoszę natomiast gdy ktoś mówi do mnie "Izuś" a do szału doprowadza mnie "Izulko". Niedawno toczyłam walkę z prababcią Stasia - która nazywala go "Stasiulek". W końcu nie wytrzymałam i zapytałam czy chciałaby aby zwaracano się do niej "Zosiulek". I w ten sposób bitwę wygrałam :)
http://www.zabawna-kraina.pl NOWE cykliczne konkursy!
32
Ulinka

Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 . Posty: 6675

2010-07-06 13:40:57

6 lipca 2010 13:40 | ID: 245522

aluna napisał 2010-07-05 22:56:45
Zależy kto to robi
Otóż to, jak bliscy znajomi - Halinka, ewentualnie Ulinka, nie lubię jak mówią do mnie Halina. W innych sytuacjach: pani Halino.
33
usunięty użytkownik

2010-07-06 14:22:55

6 lipca 2010 14:22 | ID: 245533

Troll napisał 2010-07-06 10:07:17
nie mam nic przeciwko zdrabianiu imion, jeśli robi się to w odpowiedni sposób oraz w stosunku do odpowiednich osób. naturalnym jest iż do dziecka nie będziemy się zwracać pełnią imienia (np. Stanisławie, Katarzyno) a użyjemy stosownego zdrobnienia (Stasiu, Kasiu). zdrobnić możemy rónież imię naszych rodziców, rodzeństwa, dziadków, przyjaciól, bliskich (np. mówiąc dziecku: jedziemy na kawę do babci Zosi, do cioci Ani). w moim zakładzie pracy zwracało się do szefostwa zdrobnionymimieniem nawet, taka niepisana zasada obowiązywała, co wpływało na lepszą atmosferę w pracy, łatwiej też było z przełożonym porozmawiać o problemach (np. pani Alu, panie Tomku). nie wyobrażam sobie natomias, abym mogła zdrobnić imię głowy kościoła, głowy państa, polityków. owszem - są to ludzie tacy jak my, jednakże pełnią wysoce odpowiedzialne stanowiska, często z namaszczenia społeczeństwa. drażni mnie więc, gdy ktoś mówi o papieżu "Benek", a o kandydatach na prezydenta "Jarek" i "Bronek". nie piliśmy z nimi piwa, nie spoufalajmy się. okażmy należny im szacunek.
...a czy do znajomego, młodego księdza wypada powiedzieć: księże Krzysiu...wydaje mi się, że "księże Krzysztofie" brzmi lepiej i poważniej...
34
Guśka

Zarejestrowany: 10-01-2010 15:35 . Posty: 7481

2010-07-06 14:38:07

6 lipca 2010 14:38 | ID: 245538

mój mąż tak zdrabniał moje imię, że z Agnieszki przez Agusię ..stałam się Guśką tak to się przyjeło, że prawie wszyscy tak na mnie mówią a ja to lubię:-)
35
usunięty użytkownik

2010-07-06 15:13:02

6 lipca 2010 15:13 | ID: 245570

Nie mam nic przeciwko zdrabnianiu... co więcej, namiętnie zdrobnienia stosuję w stosunku do ludzi, których darzę sympatią.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
36
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-07-06 15:17:25

6 lipca 2010 15:17 | ID: 245572

Ja lubię pełne imiona, zwłaszcza swoje :-) Wszyscy w pracy już się do tego też przyzwyczaili :-)
Nie ma większej siły niż prawdziwa miłość
37
usunięty użytkownik

2010-07-06 15:29:42

6 lipca 2010 15:29 | ID: 245577

A do mnie nikt nie mówi pełnym imieniem... Jestem Ola dla rodziny, znajomych, nawet dla obcych osób na ogół. A czasem żałuję, bo Aleksandra to przecież ładne imię, tylko jakos sie przyjęło to zdrobnienie Ola i już. Nawet córeczka się denerwuje, gdy mówię, ze ja mam na imię Aleksandra i stwierdza: Nie ty jesteś Ola!
38
usunięty użytkownik

2010-07-06 15:33:11

6 lipca 2010 15:33 | ID: 245579

Do córki mowię często Julia, ale zdrobnień tez używam: Juluś, Julka, Julcia.
39
usunięty użytkownik

2010-07-06 16:05:46

6 lipca 2010 16:05 | ID: 245596

i zależy w jakiej sytuacji. Mój nick to tak naprawdę zmyłka;-)
aluna napisał 2010-07-05 22:56:45
Zależy kto to robi
uśmiech jest najprawdziwszy, gdy jednocześnie uśmiechają się oczy...
40
usunięty użytkownik

2010-07-06 17:46:16

6 lipca 2010 17:46 | ID: 245655

marteczka napisał 2010-07-06 16:05:46
i zależy w jakiej sytuacji. Mój nick to tak naprawdę zmyłka

To tak jak mój
2%blokersSz

<- 1 2 3 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Czy lubicie zdrabnianie imion? - Forum

Wątek: Czy lubicie zdrabnianie imion?